Przeróbka mobilnego Radeona RX 6600M lepsza od desktopowego oryginału… przynajmniej na papierze
Przed premierą kart graficznych nowej generacji tradycyjnie trwa istny “graficzny exodus” na rynku, jako że sklepy i producenci chcą sprzedaż możliwie najwięcej swoich produktów za jak najlepszą cenę. Część z tego dążenia sprowadza się nawet do modyfikowania oryginalnych sprzętów do ich niestandardowych wariantów, aby podbić różne rejony rynku. Przykładem tego jest przeróbka mobilnego Radeona RX 6600M do wersji desktopowej. Dokonuje się tego poprzez nie tyle modernizację laptopowego laminatu do tego desktopowego, ile przez wykorzystanie jego procesora graficznego i układów pamięci na własnym, niestandardowym laminacie przystosowanym do komputerów stacjonarnych.
Czytaj też: OnePlus 11 Pro na renderach. Smartfon dostanie wyjątkową wyspę aparatu
W efekcie otrzymuje się nieoficjalną kartę graficzną z podstawowymi funkcjami, a więc wyjściami wideo, interfejsem PCIe x16 oraz złączem zasilania (w tym przypadku 8-pinowym), a przede wszystkim dedykowanym układem chłodzenia z radiatorem, ciepłowodami oraz oczywiście wentylatorami. Zwykle takie modyfikacje kończą się na tworzeniu słabszych wariantów, ale tym razem sprawa ma się zupełnie inaczej – przeróbka mobilnego Radeona RX 6600M jest w praktyce lepsza od oryginału, a na dodatek tańsza (180-214$).
Czytaj też: Wymiana baterii w modelach z serii iPhone 14 to naprawdę drogi interes
Radeon RX 6600 obejmuje procesor graficzny na bazie architektury RDNA2 z 1792 procesorami strumieniowymi ukrytymi w 28 jednostkach obliczeniowych oraz 8 GB pamięci GDDR6 o przepustowości 14 Gb/s na 128-bitowej szynie pamięci. Taktowanie GPU sięga 2044 MHz, a TDP 132 watów. Z kolei mobilny RX 6600 ma dokładnie tę samą konfigurację, ale poza tym jego GPU jest taktowane zegarem 2177 MHz, a TDP wynosi 100 watów. Przeróbka, to jednak ciągle przeróbka i choć na papierze jest lepsza, to w praktyce nie otrzymujecie zarówno gwarancji, jak i pewności, że sprzęt będzie Wam długo służył.