Nowa technologia wykorzystuje system śledzenia oczu działający w wirtualnej rzeczywistości. Dzięki temu na przykład sportowcy mogą zostać zbadani pod kątem wydajności fizycznej. To z kolei powinno doprowadzić do obniżenia ryzyka wystąpienia u nich urazów.
Czytaj też: Interakcje w grach online mają niesamowity wpływ na mózg. Jak wyglądają wtedy nasze fale mózgowe?
Jak to możliwe? Istnieje zależność pomiędzy zmęczeniem układu mięśniowo-szkieletowego, a funkcjonowaniem mózgu. Z tego względu NeuroSync proponuje wykorzystywanie bezprzewodowego zestawu słuchawkowego działającego w wirtualnej rzeczywistości. Wystarczy go założyć, aby rozpoczęła się analiza naszego stanu. Czujniki w zestawie słuchawkowym wykrywają ruch oczu, kiedy dana osoby wykonuje zlecone zadania. Oprogramowanie wysyła natomiast informacje zwrotne za pośrednictwem tabletu z systemem Android.
Technologia śledzenia wzroku może wskazywać na problemy niewykrywalne innymi sposobami
Sposób poruszania się oczu może dostarczyć informacji o stanie poznawczym korzystającego ze wspomnianego narzędzia. Na przykład osoby cierpiące na bezsenność często charakteryzują się słabo zsynchronizowanym ruchem gałek ocznych. Z kolei ci, u których doszło do urazów mózgu, cechują się nietypowymi ruchami oczu.
Analizy dotyczące wydajności wykazały, iż około 40 procent sportowców doświadczyło jakiegoś rodzaju deficytu poznawczego, który nie zostałby wykryty, gdyby nie nowa technologia. Ćwiczenia wykonywane z użyciem zestawu słuchawkowego działającego w wirtualnej rzeczywistości doprowadziły do poprawy sytuacji. To z kolei powinno obniżać zagrożenie pojawienia się kontuzji.
Czytaj też: Zaburzenia psychiczne można leczyć. Zrobi to wirtualna rzeczywistość
Z drugiej strony, pojawiają się też słowa krytyki. NeuroSync działa poprzez zlecanie zadań śledzących ruchy oczu, co zdaniem Uzmy Samadani z Uniwersytetu w Minnesocie może prowadzić do problemów. Opisywane pomiary są bowiem w dużej mierze zależne od stopnia zaangażowania użytkownika. W efekcie pomiary mogą być mało miarodajne. Poza tym system skupia się na mierzeniu tego, co określa się mianem zmęczenia poznawczego, które jest słabo poznane. Mimo to taka technologia z pewnością ma potencjał – tym bardziej, że pracują nad nią również inne zespoły, a w skład jednego z takowych wchodzi właśnie Samadani.