Urządzenia mobilne będą jeszcze trwalsze i łatwiejsze w naprawie? Tego chce Unia Europejska

Unia Europejska już od dłuższego czasu dąży do uczynienia rynku smartfonowego (i tabletowego) bardziej przyjaznym dla środowiska. W tym celu przyjęto przepisy nakazujące ujednolicenie ładowarek, a teraz pojawiają się nowe projekty — tym razem dotyczące samych urządzeń.
Urządzenia mobilne będą jeszcze trwalsze i łatwiejsze w naprawie? Tego chce Unia Europejska

Co robimy, gdy zepsuje nam się smartfon lub tablet? Jeśli jest nadal na gwarancji, odsyłamy go do serwisu. W przypadku usterek niekwalifikujących się do objęcia ochroną gwarancyjną musimy sami zapłacić za naprawę. Z tym bywa już różnie, bo jedne naprawy kosztują mniej, inne więcej, a jeszcze inne są po prostu niemożliwe lub na tyle nieopłacalne, że lepiej kupić nowy sprzęt.

Tutaj właśnie wkracza Unia Europejska i nowy projekt wniosku, który ma wymusić na producentach tworzenie trwalszych i łatwiejszych w naprawie urządzeń

Projekt skupia się na bateriach i częściach zamiennych (co najmniej 15 podstawowych komponentów), które producenci będą musieli dostarczać do pięciu lat po premierze urządzenia. Wśród tych części znalazły się te, które najczęściej ulegają awarii, czyli baterie, wyświetlacze, ładowarki, tylne obudowy, tacki na karty pamięci/karty SIM.

Czytaj też: Samsung na IFA 2022. Zrównoważona przyszłość i platforma SmartThings, by wynieść życie w duchu smart na wyższy poziom

A to jeszcze nie wszystko, bo UE chce, by producenci smartfonów oferowali wymianę baterii przez 5 lat lub zapewnili, że po 1000 cykli ładowania bateria zachowa 80% pierwotnej pojemności. Po stronie firm produkujących smartfony czy tablety będzie również dołożenie wszelkich starań, by aktualizacje oprogramowania nie miały negatywnego wpływu na żywotność baterii. Warto tutaj zaznaczyć, że zasady nie będą dotyczyć urządzeń składanych/zwijanych.

Czytaj też: Oppo zmienia strategię dotyczącą ładowarek dołączanych do swoich produktów

Pojawiły się również głosy, że producenci urządzeń powinni zapewnić konsumentom możliwość naprawy swoich sprzętów bez konieczności korzystania z pomocy profesjonalistów. Wszystko to ma na celu zmniejszenie ilości elektrośmieci, bo zwiększenie trwałości i ułatwienie naprawy urządzeń sprawi, że będziemy z nich dłużej korzystać.

Czytaj też: Sony powiększa ofertę o soundbar HT-A3000. Z nim poczujesz się jak w kinie lub na koncercie

Jeśli projekt zostanie zrealizowany, UE wprowadzi specjalne etykiety (podobne do tych umieszczanych np. na sprzętach AGD), które będą informowały konsumentów o trwałości urządzeń, bez konieczności zagłębiania się w specyfikację. Już na pierwszy rzut oka będziemy więc wiedzieli, czy smartfon odporny jest na kurz i wodę lub jak żywotna jest bateria.