Fale upałów kosztują ludzkość więcej niż myślicie. To badanie ma być jednym z pierwszych, które określają ich wpływ na ekonomię świata
Badanie przeprowadzone przez zespół naukowców z Dartmouth College w New Hampshire wskazało, że światowa gospodarka w latach 1992-2013 poniosła straty o wartości 16 bilionów dolarów tylko z powodu fal upałów. Dla porównania – obecnie łączny wskaźnik PKB Japonii, Indii, Wielkiej Brytanii i Niemiec nawet nie dorównuje temu poziomowi, choć to kraje w TOP 10 państw o największym PKB na świecie. Polska ze swoimi 674 miliardami dolarów (dane z 2021 roku) nawet się do tego nie umywa, więc to pokazuje, jak ogromne straty znosi ludzkość tylko i wyłącznie przez fale upałów, do których sama doprowadziła.
Czytaj też: Druk 4D i obiekty, które mogą się przekształcać. Jak działa ta technologia?
Fale upałów nie są tylko niewygodne dla nas, ludzi, ale też bardzo negatywnie wpływają na produkcję rolną i wydajność przemysłu, a dodatkowo przyczyniają się do wzrostu inflacji i ubóstwa w słabo rozwiniętych krajach. Zwykle w mediach opisuje się je wyłącznie przez powiązane zgony i straty w rolnictwie, ale to tylko wierzchołek góry lodowej problemów, do których doprowadzają. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że te fale dręczą tak naprawdę cały świat (w mniejszym, bądź większym stopniu), doprowadzając do chwilowych braków prądu, pożarów czy katastrofalnych dla ekosystemów susz.
Czytaj też: Przypadek na wagę złota. W takich okolicznościach powstała nowa metoda wytwarzania wodoru
Rozwiązanie tego problemu jest bardzo proste… ale trudne zarazem. Badacze wskazują, że możemy tylko dążyć do ograniczenia emisji gazów cieplarnianych, które “już zwiększyły intensywność fal upałów na świecie i będą to robić w przyszłości”. Naukowcy wskazują, że środki adaptacyjne mogą obejmować rozszerzone inwestycje w przyjazną środowisku klimatyzację, systemy wczesnego ostrzegania przed upałami oraz przekształcanie przestrzeni publicznych w centra chłodzenia podczas fal upałów.