Intel zapowiedział nową generację Thunderbolta na bazie USB4 2.0
Są duże szanse, że może nie dziś i nie za rok, a za kilka dekad, kiedy to bezprzewodowa łączność będzie w codziennym życiu najważniejsza, niedobitki przewodów sprowadzą się do jednej formy i będą zupełnie wszechstronne. Mam tutaj na myśli Święty Graal w stylu “jeden przewód do wszystkiego” i to nie bez powodu, a przez rozwój zwłaszcza różnych wariantów USB-C z Thunderboltem na czele. Tym razem dowiedzieliśmy się, że Intel znacznie ulepszy Thunderbolta, zapewniając mu możliwość obsługi wielomonitorowych stanowisk.
Czytaj też: Oppo ma już konkurenta dla Galaxy Z Fold, więc teraz czas na model z klapką
Thunderbolt nowej generacji, jako rozwinięcie standardu zapowiedzianego właśnie USB 4 w wersji 2.0., będzie obsługiwał zapowiedzianą już zresztą możliwość automatycznego przełączania się z dwukierunkowego połączenia 80 Gb/s na nadal dwukierunkowe, ale nadające priorytet wysyłaniu. W efekcie Thunderbolt będzie działał w trybie 120 Gb/s “wysyłania” i 40 Gb/s “pobierania” sygnału, co pozwoli obsłużyć więcej monitorów jednocześnie.
Czytaj też: Apple oficjalnie potwierdza datę premiery stabilnej wersji iPadOS 16
Nowa generacja Thunderbolta obsłuży też DisplayPort 2.1, będzie w stanie przesyłać dwukrotnie więcej danych w tym samym czasie, a jego fizyczna forma będzie mogła zamykać się w metrowych pasywnych przewodach. Innymi słowy, nowy Thunderbolt będzie tym samym, co zapowiedziany właśnie standard USB4 2.0, ale Intel podkreśla, że w przeciwieństwie do oryginału, będzie wymuszał na producentach umożliwienie wykorzystania wszystkich nowych możliwości standardu. Nastąpi to już w 2023 roku.