Nie uwierzycie, o ile mają stanieć dyski SSD. Jeśli to prawda, to HDD…

Wygląda na to, że najlepszy moment na zakup nowego dysku SSD dopiero nadejdzie… a potem znów raporty będą kusić, aby się wstrzymać. Już dziś kupienie dysku SSD ze średniej półki jest raczej nieprzesadnym wydatkiem i na tle cen z zeszłych lat wręcz okazją, ale analitycy Trendfocus twierdzą, że będzie tylko lepiej. Trudno nawet uwierzyć w ich raporty co do tego, o ile mają stanieć dyski SSD.
Nie uwierzycie, o ile mają stanieć dyski SSD. Jeśli to prawda, to HDD…

Dyski SSD mają być jeszcze tańsze. Jeśli to prawda, dorównają poziomowi cen HDD w segmencie do 1 TB pojemności

Firmy produkujące układy NAND od wielu miesięcy borykają się z nowym problemem nadpodaży po swoistej “złotej erze” w czasach pandemii. Tak się składa, że to właśnie przez to (przez zalanie rynku ogromną liczbą układów Flash) ceny dysków SSD spadają od dawna, a to nie jest w smak producentom, którzy zarabiają na swojej działalności coraz mniej. Micron i Kioxia oficjalnie ogłosiły plan zmian w produkcji, ograniczając produkcję swoich układów, ale wygląda na to, że nadwyżka układów pamięci i dysków półprzewodnikowych jest tak znacząca, że ich ceny będą spadać jeszcze przez wiele miesięcy.

Czytaj też: Koniec odbioru paczek InPost w sklepach sieci Żabka. Brak dalszej współpracy

Mowa nie o jakichś tam spadkach rzędu kilku procent, a spadkach idących w kilkadziesiąt procent, bo w rzeczywistości ceny dysków SSD mogą spaść nawet dwukrotnie do połowy 2023 roku. Rynek padł więc ofiarą tego, że układy NAND są stosunkowo łatwe w produkcji, którą zajmuje się wielu konkurentów na rynku i zwykle nie są zamawiane “kiedy trzeba”, a zamawiane masowo do magazynów, gdzie oczekują na implementację w smartfonach, konsolach czy dyskach SSD.

Czytaj też: Podkręcanie GeForce RTX 4090 się opłaca. Spójrzcie tylko na te dane

Mimo ograniczeń produkcji, już teraz firmy mają mieć zapasy na przynajmniej dwa kwartały, przez co ceny mogą spaść o 40-50% do połowy 2023 roku. Tyczy się to przede wszystkim dysków mainstreamowych, czyli tych ze średniej półki cenowej, bo jak wiadomo – za wydajność wielu z chęcią zapłaci więcej. Dotknie to więc najpewniej większości dysków na PCIe 3.0×4 oraz znacznej części tych na PCIe 4.0×4, ale na spadki cen dopiero co wchodzących na rynek SSD PCIe 5.0 nie ma co liczyć.

Czytaj też: Jak przekonać ludzi do sieci 5G? To stało się realnym problemem

Jeśli więc wierzyć przepowiedniom co do dalszych spadków, możemy szykować się na czasy, w których cena SSD dorówna cenie HDD “na gigabajt”. Przykładowo obecnie możemy kupić 1-TB dysk PCIe 3.0×4 za ~380 zł, płacąc około 0,38 groszy za gigabajt. Jeśli ta cena spadnie o 40-50%, ceny SSD zrównają się z HDD na pułapie 1 TB (i niżej).