Żelazna Kopuła sprawdzona na morzu. C-Dome będzie strzec wydobycia gazu i szlaków żeglugi

Ponad 90% zestrzelonych pocisków i tym samym uratowanie niezliczonych istnień, a to wszystko w ciągu jednego ataku rakietowego w Strefie Gazy w zeszłym roku. Takim właśnie osiągnięciem może pochwalić się przeciwrakietowy system lądowy Iron Dome (z ang. Żelazna Kopuła), który został opracowany na zlecenie USA w ramach odpowiedzi na ataki w Izraelu. Po kilku latach od pierwszej wersji Iron Dome wyewoluował w swoją nową wersję, bo C-Dome, czyli wariant morski, który został właśnie sprawdzony w praktyce.
Żelazna Kopuła sprawdzona na morzu
Żelazna Kopuła sprawdzona na morzu

Test izraelskiej Żelaznej Kopuły na morzu zakończony sukcesem. C-Dome będzie chronić państwowe platformy gazu ziemnego i szlaki żeglugowe

Wygląda na to, że morska wersja Żelaznej Kopuły jest już w pełni gotowa do działania i to ponad dekadę od pierwszego wdrożenia oryginalnego systemu do użytku. Ten system powstał pierwotnie w wersji lądowej w ramach współpracy między Rafael Advanced Defense Systems i Israeli Aerospace Industries. Po dziś dzień pełni funkcję kompleksu obrony ziemia-powietrze krótkiego zasięgu zarówno w Izraelu, jak i w USA, a jego klasyfikacja jako SHORAD (Short Range Air Defense) oznacza, że radzi sobie z helikopterami, dronami i mniej zaawansowanymi pociskami (nawet artyleryjskimi) oraz samolotami na dystansie od 4 do kilkudziesięciu (w tym przypadku 70 km) kilometrów.

Czytaj też: Rosja grozi światu arsenałem jądrowym. Państwo pokazało Szatana na szeregu szczegółowych zdjęć

Na izraelski kompleks Iron Dome składa się obecnie całe dziesięć baterii z systemem radarowym (AESA) ELM 2084 i trzema lub czterema wyrzutniami rakiet. Kwestią czasu jest więc doliczenie do tego systemu instancji morskich o nazwie C-Dome, której przykład został przetestowany w zeszłym miesiącu na pokładzie korwety typu Sa’ar 6. Podczas tego sprawdzianu u wybrzeży środkowego Izraela zasymulowano zagrożenia, z jakimi system prawdopodobnie spotkałby się na morzu.

Czytaj też: O tej sferze wojny morskiej zapomniano. Dlatego też szwedzkie okręty podwodne A-26 będą wyjątkowe

System C-Dome stanowi istotne uzupełnienie zdolności obronnych izraelskiej marynarki wojennej w szerokim zakresie misji, w tym strzeżenia strategicznych aktywów, wyłącznej strefy ekonomicznej i utrzymania regionalnej przewagi morskiej państwa Izrael – czytamy we wspólnym oświadczeniu ministerstwa obrony.

Czytaj też: Nowy chiński system przeciwlotniczy budzi grozę. Wygląda potężnie

Działanie systemu opiera się na tradycyjnym schemacie “wykryj, śledź, namierz i zestrzel”. W tym schemacie Iron Dome wykorzystuje radar do wykrywania nadchodzących zagrożeń powietrznych i wystrzeliwuje pociski przechwytujące Tamir, aby je odeprzeć. Jedyny minus? Te pociski są drogie (kosztują po 20 tys. dol.) i choć ich działanie jest bezcenne, to Izrael zajmuje się już alternatywą w postaci systemów laserowych, które mogłyby zestrzeliwać zagrożenia z wykorzystaniem wiązek energii, których cena wygenerowania wynosiłaby ledwie kilka dolarów.