W listopadzie 2021 roku Oppo wprowadziło na chiński rynek serię Reno 7, która do Polski wkroczyła w maju tego roku. W lipcu natomiast już mieliśmy premierę serii Reno 8, choć te urządzenia jednak do naszego kraju do tej pory nie trafiły. Teoretycznie jest jeszcze czas, w końcu pomiędzy chińską a polską premierą modeli Reno 7 minęło jakieś siedem miesięcy, więc zgodnie z tymi wyliczeniami kolejna generacja mogłaby zawitać do nas w przyszłym miesiącu. Tylko pojawia się pytanie, czy na pewno? Dziś bowiem Oppo wprowadziło w Chinach serię Reno 9 i od razu zaczęliśmy się zastanawiać, czy po intensywnie promowanej w Polsce serii Reno 7 doczekamy się premiery Reno 8 (nawiasem mówiąc ta swój europejski debiut zaliczyła już we wrześniu), czy może producent postanowi nie pozostawiać nas tak bardzo w tyle i od razu przeskoczy do “dziewiątki”?
Niestety, w tej kwestii na razie pozostają nam tylko spekulacje, bo podczas wydarzenia nie wspomniano ani słowem na temat globalnej dystrybucji nowej serii. Dlatego na razie porzucamy te rozważania i skupimy się na samych urządzeniach, które Oppo dziś zaprezentowało.
Jak zwykle nowa generacja smartfonów Reno składa się z trzech modeli – Oppo Reno 9, Reno 9 Pro i Reno 9 Pro+
Tak szybki cykl wydawniczy nie sprzyja wielkim innowacjom. Jeśli spojrzymy na wygląd nowych urządzeń, to na pierwszy rzut oka nie różnią się one dużo od poprzedników. Zmiany jednak są i to na plus. Oppo z grubsza utrzymało wygląd wyspy aparatów, choć tym razem nie opada ona gładko na plecki, tylko wyraźnie odcina się od reszty, z jednej strony gładko zahaczając o bok urządzenia (w Reno 9 Pro+) lub jest całkiem płaska, a jedynymi elementami wystającymi ponad tylny panel są aparaty (Reno 9 i Reno 9 Pro). Producent postanowił też zrezygnować z kanciastej konstrukcji na rzecz zaokrąglonego tyłu i zakrzywionego wyświetlacza w każdym z modeli. Dzięki temu nowe smartfony są smuklejsze i prezentują się o wiele lepiej.
Jeśli przy wyglądzie jesteśmy, Reno 9 i Reno 9 Pro dostępne są w trzech wersjach kolorystycznych — Bright Moon Black, Tomorrow Gold i Slightly Drunken. Są to kolory typowe dla Oppo, jednak dodano jeszcze coś specjalnego — wariant All Things Red dla modelu podstawowego. Reno 9 Pro+ pojawia się natomiast w kolorach: złotym, zielonym i czarnym.
Czytaj też: Tak wygląda prawdziwe premium. Vivo X90 Pro+ powala urodą i możliwościami
Elementem wspólnym dla całej serii Reno 9 jest wspomniany wyżej zakrzywiony ekran. Jest to 6,7-calowy panel AMOLED o rozdzielczości 2412 x 1080 pikseli (FHD+), częstotliwości odświeżania 120 Hz i częstotliwości próbkowania 240 Hz. 10-bitowy panel zapewnia 100% pokrycie gamy kolorów DCI-P3 i osiąga jasność do 800 nitów w trybie zwykłym i do 950 nitów podczas wyświetlania zdjęć HDR i treści wideo HDR10+. Wyświetlacz chroniony jest przez szkło Asahi Glass AGC DT-Star2. W centralnej części tuż pod górną krawędzią umieszczono okrągły otwór mieszczący 32-megapikselowy aparat do selfie z autofokusem (Sony IMX709) – ten sam dla każdego smartfona z serii.
Przechodząc już do specyfikacji poszczególnych modeli, podstawowy Reno 9 został wyposażony w układ Qualcomm Snapdragon 778G, podczas gdy model Pro napędzany jest przez procesor MediaTek Dimensity 8100-Max. Sercem Reno 9 Pro+ stał się natomiast ex-flagowiec Qualcomma, czyli Snapdragon 8+ Gen 1. Model podstawowy i Pro zasilane są przez akumulator o pojemności 4500 mAh z obsługą szybkiego ładowania przewodowego z mocą 67 W. Dla Reno 9 Pro+ Oppo przewidziało nieco pojemniejsze ogniwo 4700 mAh, które też szybciej naładujemy, bo mamy tutaj obsługę ładowania przewodowego 80 W, a także bezprzewodowego 50 W.
Jeśli chodzi o możliwości fotograficzne nowej serii – szaleństwa nie ma. Model podstawowy dostał jedynie podwójną konfigurację, na którą składa się aparat główny o rozdzielczości 64 Mpix i monochromatyczny z matrycą 2 Mpix. Na pokładzie Reno 9 Pro znalazł się natomiast 50-megapikselowy aparat główny, który połączono z 8-megapikselowym aparatem z obiektywem ultraszerokokątnym. Czy zatem w najmocniejszym smartfonie z serii jest lepiej? Niestety nie. Mamy tutaj co prawda już potrójną konfigurację, ale do zestawu znanego nam z modelu Pro dorzucono jedynie obiektyw makro z matrycą 2 Mpix oraz optyczną stabilizację obrazu do głównego obiektywu.
Czytaj też: Lekki, stylowy, do tego z rysikiem. Oto składany Honor Magic Vs
Oppo Reno 9 Pro i Reno 9 Pro + mogą też pochwalić się obecnością na pokładzie układu przetwarzania obrazu (NPU) MariSilicon X znany z modelu Find X5 Pro, który ma zapewnić jaśniejsze i wyraźniejsze zdjęcia w słabych warunkach oświetleniowych. Producent zapewnia też, że oba modele obsługują nagrywanie wideo 4K w 60 klatkach na sekundę. Na papierze jednak nie ma się czym zachwycać.
Na koniec warto jeszcze wspomnieć, że wszystkie trzy modele oferują wiele opcji łączności, takich jak dual SIM, 5G, WiFi 6, Bluetooth 5.3, GNSS, NFC i USB typu C. Nie zabrakło też czytnika linii papilarnych. Cała seria działa pod kontrolą Androida 13 z nakładką ColorOS 13.
Ile kosztują smartfony Oppo Reno 9?
Reno 9:
- 8 GB + 256 GB — 2499 juanów (~1570 zł),
- 12 GB + 256 GB – 2699 juanów (~1700 zł),
- 12 GB + 512 GB – 2999 juanów (~1890 zł).
Reno 9 Pro
- 16 GB + 256 GB – 3499 juanów (~2200 zł),
- 16 GB + 512 GB – 3799 juanów (~2390 zł).
Reno 9 Pro+:
- 16 GB + 256 GB – 3999 juanów (~2520 zł),
- 16 GB + 512 GB – 4399 juanów (~2770 zł).
Sprzedaż smartfonów ruszy w Chinach 2 grudnia, tymczasem nam pozostaje czekać na pojawienie się informacji na temat globalnej dostępności serii.