Przy okazji po raz kolejny można przekonać się, że określenie Błękitna planeta trafnie opisuje Ziemię. Choć, biorąc pod uwagę ilość chmur uwiecznionych na nagraniu, być może łatwiej byłoby stwierdzić Pochmurna planeta.
Czytaj też: Program Artemis to najważniejsze przedsięwzięcie od czasów misji Apollo. Gra toczy się o wielką stawkę
Co można natomiast powiedzieć o samej stacji? Tiangong składa się z podstawy w postaci Tianhe, która została wyniesiona na orbitę w kwietniu ubiegłego roku. Niedawno dołączono do niej natomiast dwa moduły: Wentian i Mengtian. Na tym rozwój ma się nie kończyć, choć jak na razie nie wiemy, kiedy dokładnie mógłby on nastąpić.
W przyszłości Tiangong mogłaby na przykład zostać rozbudowana, tak, aby zapewnić więcej miejsca na eksperymenty naukowe i rozwój technologii związanych z budową statków kosmicznych. Dalekosiężnym planem byłaby w tym przypadku eksploracja Księżyca, o której Chińczycy mówią coraz śmielej i częściej.
Ziemia została nagrana z perspektywy chińskiej stacji kosmicznej Tiangong
Państwo Środka jest bowiem jednym z najważniejszych graczy na rynku technologii kosmicznych. Przy słabnącej pozycji Rosji, Chiny wydają się obecnie najpoważniejszym konkurentem dla Stanów Zjednoczonych. Nie powinny więc dziwić plany NASA związane z powrotem na Księżyc. Agencja zamierza w ciągu kilku najbliższych lat umieścić ludzi na Srebrnym Globie, a następnie stworzyć tam długoterminowe bazy.
Czytaj też: Niebieskie plamy nad Ziemią. Co zaobserwowano z Międzynarodowej Stacji Kosmicznej?
Chińska stacja kosmiczna jest kuszącą alternatywą dla ISS, czyli Międzynarodowej Stacji Kosmicznej, która ma już swoje lata. Wycofanie jej z użytku jest kwestią czasu, a potencjalną następczynią mogłaby być tzw. Lunar Gateway, czyli placówka projektowana przez inżynierów związanych z NASA.