Klimatyzacja nie musi tyle kosztować. Powstał zupełnie nowy sposób na chłodzenie mieszkań

Systemy klimatyzacyjne w naszym klimacie stają się coraz powszechniejsze. Nie tylko w miejscach użytku publicznego, ale również w prywatnych mieszkaniach i domach są one zakładane. Niestety nie są one najbardziej ekologiczne, a ich używanie kosztuje sporo pieniędzy. Pojawił się jednak nowy sposób na chłodzenie pomieszczeń, który może w przyszłości znaleźć szerokie zastosowanie.
Klimatyzacja nie musi tyle kosztować. Powstał zupełnie nowy sposób na chłodzenie mieszkań

Czy istnieje jakiś tańszy i bardziej ekologiczny sposób na chłodzenie mieszkań i innych pomieszczeń? Obecnie funkcjonujące systemy klimatyzacyjne nie dość, że pobierają mnóstwo energii (co potem jest odczuwalne przy płaceniu rachunku za prąd), to również zawierają wodorofluorowęglowodory (HFC), które są gazami cieplarnianymi.

Naukowcy z Berkeley Lab w Stanach Zjednoczonych opracowali testową wersję systemu chłodzenia i ogrzewania bazującą na zupełnie innym zjawisku fizycznym. Z rezultatami ich prac badawczych można zapoznać na łamach czasopisma Science.

Czytaj też: Klimatyzacja chłodzi, ale też swoje dokłada do ocieplenia klimatu. Odkryto związek, który powstrzyma ten efekt

Klimatyzacja z HFC w odstawkę. Chłodzenie jonokaloryczne jest o wiele tańsze

Amerykanie stworzyli zupełnie inny materiał zmiennofazowy, którzy wykorzystuje przepływ jonów jako podstawę do chłodzenia i ogrzewania. System składa się z soli jodu i soda oraz węglanu etylenu, który jest powszechnym rozpuszczalnikiem organicznym. Użycie tego drugiego jest tym cenniejsze, że do jego produkcji można wykorzystać dwutlenek węgla – zatem węglan etylenu może posłużyć także jako środek do „zbierania” i „przechowywania” tego gazu cieplarnianego.

Podczas eksperymentu badacze podłączyli materiał do prądu elektrycznego – wówczas jony przyłączały się do niego i substancja się topiła, pochłaniając ciepło z otoczenia. Odwrotny proces zachodził, gdy jony były uwalniane z materiału, który z powrotem krystalizował i uwalniał zmagazynowane ciepło.

Czytaj też: Klimatyzacja niewydajna? Niemiecka firma zajęła się tym problemem! Wiadomo, co zrobi

W rezultacie takie „chłodzenie jonokaloryczne” (ang. ionocaloric cooling) okazało się dość sprawnym procesem. Substancja potrafiła zmienić swoją temperaturę aż o 25 st. przy napięciu elektrycznym 0,22 wolta, co jest wartością bardzo konkurencyjną względem obecnych systemów chłodzących.

Prace naukowców były na bardzo początkowych stadium i jeszcze wiele badań nad praktyczną implikacją procesu musi być przeprowadzonych. Niemniej samo chłodzenie jonokaloryczne może stać się nową jakością i przyszłą podstawą w budowaniu systemów klimatyzacyjnych oraz chłodzących.