Tajemniczy wóz bojowy przyłapany na ulicach USA. Armia szykuje się na wojny przyszłości

W sieci pojawiło się zdjęcie przypominające nie tyle kadr z filmu, ile ujęcie zza kulis kręcenia nowej superprodukcji. Obecny na publicznej ulicy pojazd bojowy wygląda bowiem na tyle nietypowo, że aż trudno połączyć go z trwającym dążeniem Armii USA do wymiany obecnych na służbie Bradleyów. Zwłaszcza że perspektywa dodaje mu dobry metr wysokości przez jego obecność na przyczepie ciągnika siodłowego.
Tajemniczy pojazd bojowy
Tajemniczy pojazd bojowy

Na zdjęciu widać nic innego, jak potencjalnie nowy pojazd bojowy Armii USA w postaci OMFV od jednego z producentów

Wspomnianą wysokość tajemniczego pojazdu bojowego nie podkreślam bez powodu, bo jak wiadomo, im coś jest większe, tym łatwiej w to trafić. W przypadku samej wysokości pojazdu ma to dwa oblicza. Zwykle im ta wysokość jest okazalsza, tym więcej może zdziałać system uzbrojenia, który zwykle jest utrzymywany w obrotowej wieży, wieńczącej korpus pojazdu. Jest to ważne zwłaszcza wtedy, kiedy bitwa odbywa się na nierównym terenie, gdzie metr w jedną lub drugą stronę decyduje często, czy pojazd zostanie w ogóle dostrzeżony przez np. oddział piechoty z przeciwpancernym uzbrojeniem.

Czytaj też: TOP 10 niezwykłych samolotów. Ich wygląd od razu przykuwa wzrok

Zwracam na to szczególną uwagę przez fakt, że ten tajemniczy nowy pojazd bojowy Armii USA to prototyp rozwijanego przez firmę BAE Systems projektu z myślą o programie OMFV – Optionally Manned Fighting Vehicle. Mowa więc o pojeździe, będącym jednym z potencjalnych zastępców M2 Bradley, czyli stosowanych obecnie przez Amerykanów bojowych pojazdów piechoty opracowanych w czasach zimnej wojny. Te są same w sobie dosyć wysokie (ale nie aż tak, jak OMFV na tym niefortunnym zdjęciu) i przypominają czołgi, ale z tą różnicą, że zamiast wielkiej armaty oraz związanego z nią magazynu i wielkiego systemu, mają szybkostrzelne działo oraz miejsce na kilkunastu żołnierzy.

Bradley M2

Czytaj też: Szpieg idealny. ARTEMIS II jest w stanie podsłuchać rozmowy z kilkunastu tysięcy metrów

W 2020 roku Armia USA zdecydowała się anulować trzeci wtedy z kolei program, mający wyłonić zamiennik dla M2 Bradley. Wtedy najwyraźniej chętnych na kontrakt nie było, bo do tej trzeciej od 20 lat próby zgłosił się tylko jeden wykonawca. Trudno się temu dziwić, bo osoby decyzyjne same nie wiedziały, czego chcą i w takie coś nie chciały bawić się firmy. Potwierdza to fakt, że ogłoszony jeszcze w 2020 roku czwarty program o tym samym celu (dążenia do zastąpienia M2 Bradley) i z jasno nakreślonymi wymogami, zainteresował znacznie więcej firm. Wśród nich nie zabrakło BAE Systems, które wtedy podeszło do sprawy tajemniczo.

Czytaj też: Wyciekło zdjęcie nowego tureckiego myśliwca. Nie dożyjesz końca jego służby

Część tej tajemnicy mieliśmy właśnie poznać, bo wedle ekspertów zdjęcie zrobione podczas transportu OMFV od BAE Systems, przedstawia demonstratora lub prototyp tegoż bojowego pojazdu piechoty nowej generacji. Potwierdzają to liczne podobieństwa do zacienionego modelu, który zaczął być rozwijany pełną parą od lipca 2021 roku, kiedy to Armia USA przyznała kontrakty na drugą fazę rozwijania koncepcji w dążeniu do realizacji programu OMFV z planem jej zakończenia w grudniu 2022 roku. Obecność prototypu w trasie mogła więc przedstawiać moment jego transportu w ręce amerykańskiej armii.