Turecki myśliwiec nowej generacji poszedł pod prąd. TF-X zaskoczył świat innowacyjnymi czujnikami

Każdy projekt nowoczesnego myśliwca to okazja na podpatrzenie rozwiązań konkurencji, zweryfikowania ich skuteczności, a następnie wyboru tego najlepszego pomysłu dla własnego projektu. Dlatego też dwa konkretne czujniki tureckiego myśliwca nowej generacji przykuły właśnie do siebie ogromną uwagę, bo zwyczajnie żaden inny nowy lub powstający obecnie odrzutowiec bojowy, nie wykorzystuje ich w takiej formie.
TF-X zaskoczył świat... czujnikami
TF-X zaskoczył świat... czujnikami

Turecki myśliwiec TF-X wyróżnia się na tle innych swoimi dwoma czujnikami

Nie tak dawno pisaliśmy o tym, że turecki myśliwiec nowej generacji powstaje i ma się dobrze, a dziś mamy dla was coś specjalnego na temat jego wyposażenia. Mowa o doskonale widocznej obudowie tuż przed czaszą najnowszego prototyp, która jest przeznaczona dla czegoś, co wydaje się być całkowicie niezależnym czujnikiem w podczerwieni (IRST – Infrared Search And Track). Równie wiele dyskusji wywołał zamontowany w innym miejscu, bo pod przednią częścią kadłuba EOTS (Electro-Optical Targeting System), czyli wielofunkcyjny elektro-optyczny system celowniczy, a to wszystko przez to, że oba sensory są zwykle łączone w jeden moduł.

Czytaj też: Myśliwiec pokładowy Shenyang J-15 jest wyjątkowy dla Chin. Właśnie doczekał się znaczącego ulepszenia

W większości nowoczesnych samolotów bojowych stawia się na wewnętrznie montowane czujniki IRST i EOTS. Przykładowo najbardziej zaawansowany myśliwiec świata (F-35) wykorzystuje oba te czujniki na dolnej części nosa w jednym głównym module. Mowa zarówno o AN/AAQ-40, jak i AN/AAQ-37, które uzupełniają się podczas pracy, czyli wyszukiwania i namierzania potencjalnych zagrożeń.

Czytaj też: Południowokoreański myśliwiec nowej generacji pokazany publicznie

Jako przykład czujnika IRST, AN/AAQ-37 w F-35 jest w stanie wykrywać i śledzić powietrzne cele w paśmie podczerwieni, nie robiąc sobie nic z technologii stealth, którą cel może wykorzystywać. Na dodatek jest całkowicie pasywny i odporny na ataki elektroniczne, co czyni z niego cenną alternatywę dla tradycyjnych radarów. Z kolei AN/AAQ-40 to przykład czujnika EOTS, który zapewnia lepszą jakość obrazu i tym samym ułatwia rozpoznawanie celów na krótszych dystansach oraz ich laserowe namierzanie.

Czytaj też: Chiński myśliwiec J-20 ulepszony. Ma nawet strzelać laserami

Tak więc na papierze oba te czujniki uzupełniają się wzajemnie (stąd montaż w jednym module), ale ich oddzielenie od siebie również ma sens. Na to właśnie zdecydowali się tureccy projektanci, potencjalnie zapewniając również nieznanej wersji EOTS oraz IRST regulowany punkt montażu. Najważniejsze jest jednak to, że dzięki tej separacji pilot podczas lotu będzie mógł wykorzystywać IRST do jednych zadań, a EOTS do drugich, dzięki czemu (przykładowo) ten pierwszy zajmie się wyszukiwaniem i śledzeniem celów powietrznych na większych odległościach, a drugi na obserwacji zarówno ich, jak i zagrożeń naziemnych. Dodatkowo EOTS znacznie lepiej radzi sobie po zmroku, zapewniając lepszą świadomość sytuacyjną, więc Turcja może właśnie tymi sposobami szykować nowy najbardziej wszechstronny myśliwiec na świecie.