Intel podłożył się Apple’owi. Na nowe procesory poczekamy dłużej, niż zakładaliśmy

Stary zły Intel powraca? Jeśli pamiętacie przygodę firmy z 10-nm procesem produkcyjnym, którego opóźnienia ciągnęły się w nieskończoność, a nowe niegdyś procesory Core korzystały z ulepszonych ulepszeń poprawionego 14-nm procesu, to zapewne nie zdziwi Was kolejna fala opóźnień, którą ma planować Intel. W efekcie nowe procesory Core trafią na rynek później, niż pierwotnie zakładano, a Apple pozostanie technologicznie bezkonkurencyjny.
Intel podłożył się Apple’owi. Na nowe procesory poczekamy dłużej, niż zakładaliśmy

Plany Intela robią się coraz bardziej pokręcone. Jak to będzie z Core nowej generacji?

Sporo informacji zostało niedawno wyjawionych na temat zarówno TSMC, jak i Intela oraz ich wspólnej drogi. Zacznijmy od tego, że najnowszy raport DigiTimes sugeruje, że fabryki TSMC coraz lepiej radzą sobie z 3-nm węzłem produkcyjnym. Przypomnijmy, że produkcja ta ruszyła w czwartym kwartale 2022 roku, a teraz wstępne raporty sugerują, że wydajność nowego węzła przekracza pierwotne oczekiwania. Z jednej strony to potwierdzenie, że TSMC będzie dominowało na rynku przez kolejne lata, a z drugiej to, że Intel będzie miał jeszcze większe problemy w konkurowaniu m.in. z Apple’em.

Czytaj też: Overclocking nie jest potrzebny. Intel Core i9-13900KS przebił magiczną barierę

Apple jest obecnie jednym z głównych, a najpewniej nawet największym klientem TSMC w kwestii produkcji 3-nm układów logicznych, które może i są droższe od tych 5-nm, ale jednocześnie lepsze na każdym poletku. Nowy proces zapewnia bowiem wzrost surowej wydajności układów o 10–15 procent (przy tym samym poborze energii i liczbie tranzystorów), zmniejsza pobór energii o nawet 30% (przy tych samych zegarach i złożoności) i gwarantuje do 20% wzrostu gęstości pamięci SRAM, która służy do ustanawiania pamięci podręcznej.

Kolejny kamień milowy rozwoju technologii, Produkcja 3-nm układów TSMC

Jako producent sprzętu premium Apple może z całą pewnością pozwolić sobie na wyższe koszty produkcyjne, bo klienci i tak zapłacą firmie więcej za wydajniejsze sprzęty nowej generacji. Tego samego nie można powiedzieć o osobach kupujących zestawy komputerowe, bo choć na rynku znajdą się szaleńcy, którzy wydają nawet kilkanaście tysięcy złotych na najnowsze komponenty, to jest to stosunkowo niewielka część klientów. Znacznie więcej osób wybiera sprzęt ze średniej i niskiej półki, gdzie marża dla producenta na każdym procesorze jest niższa, co zapewne było głównym powodem, dla którego Intel postanowił opóźnić zamówienie na swoje procesory Arrow Lake (Core 15. generacji) aż na koniec 2024 roku. 

Czytaj też: Test procesora Intel Core i5-13600K

Oczywiście Intel może produkować matryce krzemowe we własnych fabrykach, ale firma zrozumiała, że zamykanie się na własne rozwiązania nie jest najlepsze, kiedy na rynku istnieją giganci pokroju TSMC. Stąd pomysł Intela na rozłożenie produkcji układów na różne procesy i firmy, co w dobie procesorów MCM (Multi-Chip Module), a więc tych, które łączą w pakietach kilka matryc krzemowych zamiast jednej ma ogromny sens. W Core 15. generacji “Arrow Lake”, które miały zadebiutować w 2024 roku, mają znaleźć się iGPU (zintegrowane procesory graficzne) produkowane właśnie przez TSMC z wykorzystaniem 3-nm procesu technologicznego.

Czytaj też: Test procesora Intel Core i9-13900K

Domniemane przesunięcie zamówienia na te iGPU oznacza najpewniej przesunięcie premiery Core 15. generacji na III lub IV kwartał 2025 roku. Łączy się to z wcześniejszymi informacjami na temat kolejnych procesorów Intela, bo wedle najnowszych plotek, firma ma w tym roku zaserwować rynkowi odświeżenie Raptor Lake-S. Jeśli pominiemy plotki o tym, że Intel ma przy okazji przekierować serię Meteor Lake całkowicie na rynek mobilny, przesunięcia oznaczałyby przemianowanie Meteor Lake na Core 15. generacji, a Arrow Lake na 16. generację, bo w tym roku 14. generacja dotyczyłaby odświeżenia procesorów Raptor Lake. Innymi słowy, powoli plany Intela zaczynają być bardziej pokręcone, niż ktokolwiek z nas by chciał, dlatego dziś pozostaje nam tylko czekać na oficjalne informacje od tej firmy.