Lepszego magazynu energii chyba nie będzie. Austriacy opracowali przełomowy akumulator

Czy akumulatory litowo-jonowe sprawdzą się jako magazyny dla energii odnawialnej? Niespecjalnie. W tej sytuacji z ratunkiem przychodzą nam naukowcy z Austrii, którzy opracowali innowacyjną „baterię”. Ich akumulator tlenowo-jonowy jako magazyn energii będzie idealny – tak uważają twórcy. Czy faktycznie mają rację?
Lepszego magazynu energii chyba nie będzie. Austriacy opracowali przełomowy akumulator

Energia odnawialna nie jest stabilnym źródłem. Aby poprawić tę sytuację, najlepiej jest łączyć panele słoneczne czy turbiny wiatrowe z magazynami energii. Dostępne akumulatory litowo-jonowe nie są jednak idealnym rozwiązaniem. Chociaż są powszechne, to łatwo mogą ulec przegrzaniu, a ich żywotność nie jest też bardzo długa. O wykorzystaniu całej gamy pierwiastków rzadkich i metali ciężkich do ich budowy już nie będziemy wspominać.

Austriaccy badacze opublikowali na łamach czasopisma Advanced Energy Materials wyniki swoich badań na zupełnie innym typem baterii. Akumulator tlenowo-jonowy jest bardzo ciekawą alternatywą, choć również nie bez wad, o czym nie wahają wspominać naukowcy.

Czytaj też: Ten akumulator przyniesie ożywienie w branży. Dostawcy energii powinni wreszcie o nim pomyśleć

Akumulator tlenowo-jonowy jako magazyn energii? To może się udać

Schemat działania akumulatora jest podobny do tych litowo-jonowych. Tutaj elektrody są zbudowane z materiałów ceramicznych, które potrafią absorbować i uwalniać jony tlenu. Jedną z głównych zalet tego akumulatora jest to, że do jego konstrukcji prawie w ogóle nie wykorzystuje się metali ciężkich i rzadkich pierwiastków. Jedynym wymienionym jest lantan, ale jak informują uczeni, trwają już badania nad zastąpieniem go innym składnikiem.

Schemat akumulatora tlenowo-jonowego z lewej, litowo-jonowego z prawej / źródło: https://doi.org/10.1002/aenm.202203789, CC-BY-4.0

W takiej sytuacji konstrukcja akumulatora tlenowo-jonowego będzie o wiele tańsza. Ponadto ceramika nie jest łatwopalna i prawdopodobieństwo zapłonu w baterii praktycznie jest równe zeru. Wszystko brzmi niemal idealnie, ale jest jeden główny szkopuł w tego typu urządzeniu.

Gęstość energii w akumulatorze wynosi zaledwie jedną trzecią tego, co jest w odpowiednikach litowo-jonowych. Wobec tego nie da się ich zastosować jako „baterii” w laptopach czy samochodach elektrycznych, ale jako magazyny energii jak najbardziej. Dlaczego? Chodzi o długowieczność akumulatorów z jonami tlenu. Używany gaz, jak wiadomo, jest ogólnodostępny, więc bardzo łatwo można taką „baterię” wielokrotnie regenerować.

Czytaj też: Tani akumulator na wyciągnięcie ręki. Wytrzyma setki ładowań i nie truje tak środowiska jak inne

Co więcej, akumulator otwiera cały zakres jeszcze innych zastosowań, ponieważ najlepiej on pracuje w wysokich temperaturach obejmujących zakres od 200 do 400 st. C.

Jak się okazuje, akumulator tlenowo-jonowy został zgłoszony przez badaczy z Austrii i ich partnerów z Hiszpanii do urzędu patentowego. Nam pozostaje tylko czekać, aż przemysł zainteresuje się nową technologią magazynowania energii.