Nie jest ani z krzemu, ani z perowskitów. Nowe ogniwo słoneczne ma być tańsze i lepsze

Nie tylko ogniwa oparte na krzemie czy materiałach perowskitowych mają szansę zaistnieć w branży fotowoltaicznej. Amerykańscy naukowcy za pomocą innowacyjnej metody stworzyli ogniwo słoneczne z zupełnie innych związków chemicznych. Jakich dokładnie?
Przykładowe ogniwo z tellurku kadmu / źródło: Wikimedia Commons, domena publiczna

Przykładowe ogniwo z tellurku kadmu / źródło: Wikimedia Commons, domena publiczna

Naukowcy z Amerykańskiego Narodowego Laboratorium Energii Odnawialnej i firmy First Solar opracowali nowe ogniwo słoneczne oparte na tellurku kadmu. Wyniki swoich badań opublikowali na łamach czasopisma Nano-Micro Small. Czy faktycznie jest się czym zachwycać? Przynajmniej pod jednym względem tellurkowe ogniwo bije o głowę krzemowych i perowskitowych konkurentów – twierdzą badacze.

Czytaj też: Tandemowe ogniwo słoneczne sprawne jak nigdy. To nowy rekord

W artykule naukowym dokładnie jest mowa o dwustronnym ogniwie słonecznym, które zbudowane jest z tellurku kadmu (CdTe), a oparte na warstwie tylnej wyprodukowanej z miedzi, galu i tlenku (CuGaOx). Całość wykonano metodą zwaną „litografią pękniętego filmu” (ang. cracked film lithography), która zdaniem autorów jest tańsza w przeprowadzeniu i bardziej odpowiadająca dla związków takich jak tellurek kadmu.

Ogniwo słoneczne z tellurku kadmu. Teraz dwustronne

Główną zaletą dwustronnego ogniwa z tellurku kadmu jest to, że posiada ono największą gęstość mocy pośród wszystkich polikrystalicznych ogniw dostępnych obecnie na rynku – informują badacze. Podczas testów dla jednego centymetra kwadratowego powierzchni ogniwa osiągnięto moc wynoszącą dokładnie 20,3 mW.

Jeśli mowa o sprawności konwersji w takim dwustronnym ogniwie słonecznym, to dla przedniej i tylnej strony wyniosła odpowiednio 12,5 proc. i 7,6 proc. Nie zachwyca ona najwyższą wartością, ale amerykańskim naukowcom zależało na przedstawieniu innych zalet ogniwa, w tym wspomnianej gęstości mocy.

Uczeni rozważają komercjalizację rozwiązania. Niemniej jest kilka aspektów, które trzeba poprawić, o czym powiedział dla PV Magazine pierwszy autor pracy Christopher Muzzilo. Mowa o udoskonaleniu wydajności tylnej warstwy ogniwa tellurkowego.

Topaz Solar Farm wykorzystuje 9 milionów modułów CdTe. Była to największa na świecie farma słoneczna 2014 roku. / źródło: Wikimedia Commons, domena publiczna

Może nam się jeszcze jedna kwestia nasuwać podczas rozważań o nowych typach ogniwach słonecznych. Czy instalacje oparte na tak rzadkich pierwiastkach jak kadm, tellur czy gal mają szansę stać się powszechnymi w przyszłości? Warto dodać, że w badaniach towarzyszyła firma First Solar, która jest światowym liderem w produkcji ogniw tellurkowych.

Czytaj też: Szanse na tanie panele słoneczne. Oto najwydajniejsze na świecie ogniwo słoneczne bez srebra

Tego typu urządzenia już dzisiaj są instalowane na całym świecie, ale zawarte w nich pierwiastki są wysoce trujące dla środowiska i człowieka. Mimo tego technologia tellurkowa uważana jest za najtańszą ze wszystkim fotowoltaicznych. Miejmy nadzieję, że odkrycia takie jak powyższe poza przekraczaniem kolejnych granic wydajności i sprawności pomogą także w zabezpieczeniu ogniw na wypadek awarii i zniszczenia.