USA mają nową broń idealną. W 2 minuty zaatakuje każdy cel, jaki ma w zasięgu

Określane mianem broni idealnej drony USA doczekały się nowego wariantu, który znacząco rozszerza możliwości podstawowej wersji. Ten tytułowy odświeżony zabójczy dron kamikadze to znany doskonale światu Switchblade 300 w wersji Block 20.
USA mają nową broń idealną. W 2 minuty zaatakuje każdy cel, jaki ma w zasięgu

Switchblade 300 doczekał się ulepszenia. To wyjątkowy dron kamikadze USA

Switchblade 300 został zaprojektowany w 2011 roku jako przenośny bezzałogowy statek powietrzny typu kamikadze, który miał zwiększyć precyzyjną siłę ognia jednostek piechoty na poziomie plutonów. Jego celem jest dotarcie do obszaru, gdzie znajdują się wrogowie, a następnie dosłownie wlecenie w cele w ramach samobójczego lotu, którego w każdej chwili można przerwać, kiedy pokładowa aparatura zwiadowcza wykryje np. cywilów w otoczeniu lub potencjalnie ważniejszy cel. Decyzje o tym podejmuje operator, który steruje dronem po jego wystrzeleniu z lekkiej wyrzutni mobilnej.

Czytaj też: Nowy Okhotnik w rosyjskiej armii. Na służbę może trafić wyjątkowy dron bojowy

Dron kamikadze Switchblade 300 ma 610 mm długości i w oryginale waży 2,72 kg, dzięki czemu jest wystarczająco mały i lekki, aby mógł go nosić jeden żołnierz. Ma to jednak swoje minusy, bo przez to zastosowany akumulator wystarcza tylko na 15 minut lotu, z czego ogólny zasięg lotu drona wynosi do 10 kilometrów. Te kwestie zostały poprawione przy najnowszym przejściu z wersji Block 10C do Block 20, która oferuje dokładnie ten sam zestaw możliwości, co Switchblade 300, ale dodatkowo rozszerza go o nowe cechy.

Zacznijmy od tego, że ten ulepszony dron kamikadze USA waży teraz 2,27 kilogramów, co odbiło się na wytrzymałości lotu, która wzrosła z 15 do 20 minut. Pociągnęło to za sobą potrzebę zwiększenia ogólnego zasięgu, co osiągnięto poprzez ulepszenia cyfrowego łącza danych, które to umożliwia loty na okazalsze odległości, choć nie wiemy dokładnie, jak te dodatkowe 5 minut przełożyło się na podstawowy 10-kilometrowy zasięg. Możemy być jednak pewni, że nowy zestaw kamer obrotowych EO/IR zapewnia jeszcze wyraźniejszy obraz w czasie rzeczywistym, pozwalając lepiej rozpoznawać cele podczas lotu na pułapie do kilkuset metrów i z prędkością maksymalną na poziomie 160 km/h.

Czytaj też: Niczym Oko Saurona na wojnie. Rozpoznawczy dron Integrator poleciał i pobił 9-letni rekord

Ulepszony system umożliwia Switchblade 300 w wersji Block 20 przesyłanie danych wywiadowczych, takich jak współrzędne GPS celów, z powrotem do operatora, a funkcja “left-hand commit” pozwala mu na ponowne próby atakowania nawet ruchomych celów w dynamicznym środowisku. Finalnym ulepszeniem w wersji Block 20 jest nowy system kontroli ognia oparty na tablecie, który upraszcza nie tylko szkolenie, ale też wykorzystanie drona podczas operacji wojskowych.

Od czasu, gdy ponad dekadę temu byliśmy pionierami w kategorii pocisków krążących z systemem Switchblade 300, nasze taktyczne systemy rakietowe udowodniły, że są zdolnością zmieniającą grę zarówno dla sił amerykańskich, jak i sojuszniczych, zapewniając niezwykle szybki, precyzyjny i skuteczny sposób radzenia sobie ze śmiertelnymi zagrożeniami. Switchblade 300 Block 20 będzie kontynuował budowanie sprawdzonego w boju dziedzictwa systemu – powiedział Brett Hush, wiceprezes i dyrektor generalny linii produktów taktycznych systemów rakietowych w AeroVironment.

Czytaj też: USA rozwija artylerię na niesamowitą skalę. Pociski staną się jeszcze bardziej śmiercionośne

Innymi więc słowy, ulepszony dron kamikadze USA, który służy głównie do zwalczania nieopancerzonych celów atakami z powietrza i może zostać wystrzelony z lądu lub nawodnej platformy w czasie poniżej 2 minut, stał się jeszcze bardziej zaawansowany. W dobie trwających zmian w strukturach wojskowych i coraz śmielszego sięgania po bezzałogowce, których powstaje zresztą coraz więcej, decyzja co do ulepszenia Switchblade 300 była wręcz strategiczna i pozwoli temu dronowi z głowicą o sile rażenia odpowiadającej 40-mm granatowi nadal pełnić służbę. Samo jego powstanie potwierdziło zresztą, że USA nadal potrzebuje nawet takich małych dronów o niewielkiej sile rażenia i sugeruje, że ulepszenie czeka też większego wariantu (Switchblade 600).