Opis przeprowadzonych działań jest dostępny na łamach Advanced Functional Materials. Celem badaczy było opracowanie tuszu wykorzystywanego w druku 3D, który mógłby przewodzić prąd, a jednocześnie utrzymywać wysoką wytrzymałość, elastyczność i rozciągliwość. Nic więc dziwnego, iż taka substancja wzbudzała zainteresowanie świata nauki już od wielu lat.
Czytaj też: Naukowcy okradli grafen z kolejnej tajemnicy. To najbardziej magnetoodporny materiał
Badaniami w tej sprawie kierowali Daeha Joung, Andy Shar oraz Phillip Glass. Jak wyjaśniają sami zainteresowani, ich celem było opracowanie prostej, przyjaznej dla środowiska techniki, która mogłaby działać w temperaturze pokojowej. I tak właśnie się stało. Co więcej, proces produkcji umożliwi popularyzację tej metody oraz powinien przełożyć się na komercyjne jej wykorzystanie.
Z wykorzystaniem opisywanego tuszu możliwe powinno być drukowanie w 3D różnego rodzaju elementów, wykorzystywanych na przykład do monitorowania stanu zdrowia
Jak na razie członkom zespołu udało się użyć ich tuszu do stworzenia konfigurowalnych urządzeń monitorujących stan zdrowia pacjentów oraz elektronicznej skóry. Ta ostatnia składa się z szeregu czujników wykrywających ruchy stawów bądź monitorujących stan zdrowia serca i układu oddechowego. Dzięki dalszemu rozwojowi możliwa powinna być pomoc osobom z urazami rdzenia kręgowego, dzięki której mogliby oni odzyskać funkcje sensoryczne i motoryczne.
Czytaj też: Najmniejsza drukarka 3D na świecie jest tak mała, że aż trudno uwierzyć w jej działanie
Według twórców, jednoczęściowy, wysoce przewodzący, elastyczny, rozciągliwy, nadający się do druku 3D kompozyt nanorurek węglowych i silikonu pozwala na drukowanie bez uprzedniego mieszania i utwardzania w warunkach otoczenia. Poza tym, wysokie przewodnictwo elektryczne i cieplne kompozytu zostało dodatkowo rozszerzone, aby ułatwić jego zastosowanie jako elastycznego i rozciągliwego elementu grzejnego.