Testy zakończone. Morska tarcza antyrakietowa obroni kraj przed atakiem

Izrael praktycznie od zawsze stoi w obliczu różnych zagrożeń powietrznych i rakietowych ze strony państwowych oraz niepaństwowych podmiotów w regionie – od Syrii przez Iran i na Hamasie kończąc. Dlatego też kraj musi ciągle rozwijać swoje możliwości antybalistyczne, do których dołączy C-Dome, czyli morska tarcza antyrakietowa.
Testy zakończone. Morska tarcza antyrakietowa obroni kraj przed atakiem

Izrael zakończył serię testów C-Dome. Teraz to pewne, że morska tarcza antyrakietowa zacznie strzec obszar wodny kraju

Izrael jest ciągle zagrożony atakami, które obejmują moździerze, drony, pociski balistyczne i pociski manewrujące, dlatego w toku ubiegłych lat opracował wielowarstwowy system obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej, aby przeciwdziałać tym zagrożeniom. System ten składa się z Iron Dome, David’s Sling i Arrow, a wkrótce dołączy do niego również system C-Dome, jako że izraelska marynarka wojenna i Rafael Advanced Defense Systems zakończyły ostatni etap testów, które go dotyczyły.

Czytaj też: Żaden pocisk się nie prześlizgnie. Nowy system przeciwlotniczy właśnie trafił na służbę

Testy te miały na celu operacjonalizację morskiego systemu obrony przeciwrakietowej C-Dome dla korwet typu Sa’ar 61. Związek C-Dome z Iron Dome jest oczywisty, bo w gruncie rzeczy jest to zaawansowana morska konfiguracja tego drugiego systemu. Została zaprojektowana do przechwytywania rakiet, moździerzy i pocisków przeciwpancernych bezpośrednio z pokładu okrętów, a w tym ostatnim teście stawiła czoła symulacji, która obejmowała rzeczywiste zagrożenia w trudnych scenariuszach.

Wyniki testu miały wykazać skuteczność C-Dome zarówno w wykrywaniu, jak i przechwytywaniu zagrożeń, a teraz oczekuje się, że system ten zapewni kluczową warstwę ochrony przed Iranem i jego sojusznikami w regionie. Jego oryginalna wersja została zaprojektowana do przechwytywania i niszczenia rakiet krótkiego zasięgu i pocisków artyleryjskich, które są wystrzeliwane z odległości od 4 do 70 kilometrów i których trajektoria jednoznacznie sugeruje, że obrały na cel zaludniony obszar na terenie Izraela.

Czytaj też: Tarcza przeciwlotnicza Rosji zachwiana. Wyrzutnie HIMARS torują drogę w powietrzu

Ten system przeciwlotniczy składa się z radaru EL/M-2084 typu 3D AESA, jednostki zarządzania i kontroli walki oraz pocisków przechwytujących Tamir. Ten ostatni jest wykorzystywany do niszczenia nadlatujących zagrożeń, a na cel jest kierowany zarówno z wykorzystaniem danych odbieranych od centrum dowodzenia, jak i czujników elektrooptycznych. Kiedy już Tamir dotrze do celu oddalonego o maksymalnie 70 km, wykorzystując swój silnik odrzutowy i kilka płetw sterowych do rozwinięcia prędkości maksymalnej 2,2 Mach, angażuje go z wykorzystaniem głowicy wybuchowej z zapalnikiem zbliżeniowym. Może i jest zaawansowany, a do tego skuteczny, ale ma to swoją cenę, bo pocisk ten jest produkowany przez Rafael Advanced Defense Systems i kosztuje od 40000 do 50000 dolarów za każdą jedną sztukę.

Czytaj też: System przeciwlotniczy przechwycił pierwszy pocisk. Zrobiło się gorąco, a zdjęcia są już w sieci

Po finalnym teście to więc tylko kwestia czasu, aż kolejne grube setki milionów dolarów w postaci systemów C-Dome trafią więc na korwety typu Sa’ar, zapewniając dodatkową warstwę obrony dla izraelskiego obszaru morskiego.

PS – po więcej materiałów najwyższej jakości zapraszamy na Focus Technologie. Subskrybuj nasz nowy kanał na YouTubie!