Yamaha pokazała nowe elektryczne jednoślady. Ich reklama to niezły odlot

Yamaha nie od dziś produkuje innowacyjne jednoślady i choć na elektryczne motocykle tej firmy nadal czekamy, to Japończycy przynajmniej osładzają swoim klientom to oczekiwanie, rozwijając nieco mniej imponujące elektryczne jednoślady. Najnowszym tego przejawem jest zarówno Booster Easy, jak i Booster S-pedelec, czyli odpowiednio elektryczny rower i motorower.
Yamaha pokazała nowe elektryczne jednoślady. Ich reklama to niezły odlot

Nowe elektryczne jednoślady od Yamaha. Rodzina Booster rozszerzyła się o e-bike i motorower

Jeśli wierzyć powiedzeniu, że reklama jest dźwignią handlu, to Yamaha ma nieco do nadrobienia na rynku elektrycznych rowerów. Nie będę zresztą specjalnie wiele wyjaśniał, bo sami zapewne wyczujecie, że przygotowany przez firmę materiał jest… bardzo niekonwencjonalny i skierowany do bardzo konkretnych grup klientów, a nie ogółu potencjalnych nabywców. 

Czytaj też: Co ma wspólnego Apple i miejski rower elektryczny? Thunder 1 ma w zanadrzu ciekawy trick

Nie będę owijał w bawełnę i powiem tylko tyle, że mnie taki marketing odrzuca, próbując uczynić z nowych elektrycznych pojazdów nie tyle narzędzia, ile istny lifestyle. Nie ma w tym nic złego, ale można to robić ze smakiem. Z drugiej jednak strony Booster Easy i Booster S-pedelec to nie takie zwykłe pojazdy, a modele, które są “duchowymi następcami oryginalnych skuterów z silnikami spalinowymi o pojemności 50 cm sześciennych. Tak się składa, że odgrywały one dużą rolę w życiu tysięcy europejskich nastolatków dorastających w latach 80-tych i 90-tych”.

Czytaj też: Elektryczny rower szutrowy w niskiej cenie. Fiido przygotowało coś specjalnego

Pomijając jednak kwestię samej zapowiedzi i sentymentalnej wartości, oba jednoślady Yamahy wydają się ciekawymi modelami na rynku. Są do siebie bardzo podobne, ale różni je układ napędowy, bo podczas gdy Yamaha Booster Easy to elektryczny rower z łańcuchem, który angażuje rowerzystę do wysiłku, Yamaha Booster S-pedelec to już sprzęt bazujący głównie na elektrycznym napędzie. Nadal ma wprawdzie zestaw pedałów i łańcuch, ale zrzucone ograniczenia sprawiają, że powinni zainteresować się głównie ci klienci, którzy poszukują aktualnie alternatywy dla samochodu lub skutera, a na dodatek mają stosowne uprawnienia (AM) oraz są gotowi na opłacanie ubezpieczenia drogowego. 

Mimo tych prawnych różnic oba modele wykorzystują ten sam osprzęt i napęd oraz charakterystyczną ramę bez górnej rurki, która ułatwia zsiadanie i wsiadanie. W grę wchodzą więc 20-calowe koła z grubymi, bo 4-calowymi oponami, hamulce tarczowe, amortyzowany widelec, tylny bagażnik, zintegrowane oświetlenie oraz wyświetlacz LCD na kierownicy. Są również identyczne po stronie napędu, bo wykorzystują ten sam silnik elektryczny PW S2 firmy Yamaha, który zapewnia 75 Nm momentu obrotowego i posiada tryb automatycznego wspomagania dla dodatkowej pomocy. 

Czytaj też: Idealny rower na codzienne dojazdy do pracy. CTY E2.2 zastąpi samochód i tramwaj

W elektrycznym rowerze Booster Easy ten silnik zapewnia wspomaganie do maksymalnie 25 km/h, a 630-Wh odłączany akumulator gwarantuje zasięg na poziomie od 60 do 120 km na jednym ładowaniu. Z kolei motorower z dokładnie tym samym akumulatorem rozpędza się już do 45 km/h, a jego zasięg ma dobijać do 100 km. Niestety na ten moment cena i dostępność Booster Easy oraz Booster S-pedelec to jedna wielka tajemnica, ale pewne jest, że ich premiera będzie miała miejsce jeszcze w tym roku, a priorytetowym rynkiem będzie ten europejski.