Test Alphacool Core Storm 360 mm XT45. Składanie chłodzenia cieczą nie musi być trudne

Wiele osób boi się składać własne chłodzenie cieczą. Oprócz obawy o zalanie wiele osób ma wątpliwości, czy w ogóle poradzi sobie z tym zadaniem. Na rynku znajdziemy jednak zestawy takie jak Alphacool Core Storm 360 mm XT45, które mają maksymalnie ułatwić cały proces. Nie trzeba choćby samemu wybierać części, a dołączone instrukcje powinny rozwiewać wszelkie wątpliwości. Sprawdźmy więc, czy rzeczywiście składanie takiego zestawu jest rzeczywiście łatwe i idealne na pierwszy raz.
Test Alphacool Core Storm 360 mm XT45. Składanie chłodzenia cieczą nie musi być trudne

Co otrzymujemy w zestawie?

W pudełku znajdziemy:

  • 1x blok Eisblock XPX Aurora,
  • 6x złączka Eiszapfen 13/10mm G1/4″,
  • 2x złącza kątowa 90° HF 13/10mm G1/4″,
  • 1x złączka Quick Release HF kit G1/4″,
  • 1x rezerwuar Alphacool Core 100 Aurora,
  • 1x pompka Alphacool VPP Apex,
  • 1x kontroler aRGB Aurora Eiscontrol,
  • 2x kabel Digital RGB LED Y-splitter 3-fach,
  • 1x kabel PWM to 3x PWM connector,
  • 1x ATX 24-pin jumper plug,
  • 1x NexXxoS XT45 Full Copper 360mm Radiator V.2,
  • 3x Rise Aurora 120mm Fan (120x120x25mm),
  • 1x płyn Liquid Clear 1000ml,
  • 1x węże AlphaTube HF 13/10mm (3/8 “ID) – 3m,
  • 1x obcinaczka do węży,
  • 1x tubka pasty termoprzewodzącej Subzero,
  • 1x butelka do napełniania układu.

Mamy więc dosłownie cały komplet niezbędny do złożenia zestawu. Producent nie zapomniał nawet o dodatkowych kablach pozwalających na podłączenie złączy 4-pin PWM czy ARGB pod jedno na płycie głównej. Pompka z rezerwuarem jest już zmontowana, a producent dodał też butelkę pozwalającą na łatwe napełnienie układu. W zestawie jest też instrukcja pokazująca, jak powinien wyglądać gotowy układ. Każda z części ma również swoją instrukcję, więc nie powinno być problemów z ogarnięciem montażu. Mam tylko jedną uwagę — w instrukcji macie opisany montaż blokiem GPU. On nie jest dołączony, podobnie jak złączki wymagane do jego montażu. Jeśli więc chcecie dodać taki blok, to musicie też pamiętać o dokupieniu odpowiednich złączek.

Specyfikacja Alphacool Core Storm 360 mm XT45

Zacznijmy od bloku wodnego. Jest to model Eisblock XPX Aurora o wymiarach 75,8 × 75,8 × 33 mm. Ma on podstawkę wykonaną na lustro i bogate podświetlenie ARGB. Mamy dwa gwinty G1/4 (tak samo zresztą, jak w pozostałych częściach). Blok może pracować przy maksymalnej temperaturze 60°C. Wygląda on naprawdę świetnie i zdecydowanie może się podobać.

test Alphacool Core Storm 360 mm XT45, recenzja Alphacool Core Storm 360 mm XT45, opinia Alphacool Core Storm 360 mm XT45

Rezerwuar ma wymiary 131 × 76,5 × 76,5 mm i pojemność 200 ml. Otwór do nalewania znajduje się na górze i naprawdę prosto można uzupełnić poziom cieczy w układzie. Ma też podświetlenia ARGB, które wygląda świetnie — rezerwuar jest naprawdę mocno rozświetlony.

Rezerwuar jest domyślnie połączony z pompką Alphacool VPP Apex. Jej wymiary to 65 x 65 x 41 mm. Ma ona dwa złącza – SATA oraz 4-pin PWM. Tym ostatnim możemy sterować obrotami w zakresie 2500 – 4500 RPM. Maksymalny przepływ cieczy wynosi 340 l/h, a wysokość podnoszenia słupa cieczy to 4,25 m.

Chłodnica to model NexXxoS XT45 Full Copper 360 mm Radiator V.2 i został wykonany z miedzi. Jego wymiary to 391,5 × 124 × 45 mm. Zwróćcie tutaj uwagę na grubość, która jest dosyć spora i większa od chłodnic obecnych w większości AiO. Musicie więc mieć sporo miejsca, aby zmieścić chłodnicę wraz z wentylatorami. Całość jest zgodna ze śmigłami 120 mm, których łącznie może być nawet 6 (po 3 na każdą stronę).

test Alphacool Core Storm 360 mm XT45, recenzja Alphacool Core Storm 360 mm XT45, opinia Alphacool Core Storm 360 mm XT45

W zestawie oczywiście mamy trzy wentylatory Rise Aurora 120 mm. Ich maksymalna prędkość to 2500 RPM, ciśnienie 3,17 mmH2O, przepływ powietrza 118,9 m3/h, a głośność 31,5 dBA. Śmigła mają podświetlenie ARGB i w połączeniu z rezerwuarem czy blokiem naprawdę świetnie wyglądają. Oczywiście kolorami można sterować, tak samo, jak obrotami — mamy złącze 4-pin PWM.

Czytaj też: Test chłodzenia be quiet! Pure Loop 2 FX 240

Z pozostałych rzeczy to złączki są czarne. Mamy tylko różne gumki i tutaj możemy wybrać pasujący nam kolor. Złączki pasują do gwintów G1/4, czyli dokładnie takich, jakie mają wszystkie części. Plusem jest złączka Quick Release, która pozwala np. na szybkie opróżnienie układu z cieczy. Sama dołączona ciecz jest bezbarwna i przejrzysta, co również fajnie wygląda. W zestawie mamy jej 1 l, co spokojnie wystarcza na napełnienie układu. Węże wykonane są z PVC i mamy łącznie do dyspozycji 3 m. To również spokojnie wystarczy do zbudowania zestawu nawet w dużej obudowie.

Platforma testowa
Procesor
Intel Core i9-13900K
Pasta
Noctua NT-H1
Płyta główna
MSI Z690 ACE
Pamięć RAM
Kingston Fury Renegade RGB 2x 16 GB 6400 MHz CL32
Karta graficzna
Gigabyte GeForce RTX 3080 Ti Vision OC
Dysk
2x Samsung 970 EVO 1 TB
Zasilacz
Asus ROG Thor Platinum II 1000 W
Obudowa
Fractal Design Meshify 2 XL
Monitor
AOC AG352UCG6

Składamy swoje pierwsze customowe chłodzenie cieczą

Ponieważ ja mam już spore doświadczenie w budowaniu takich układów, to za złożenie Alphacool Core Storm 360 mm XT45 wziął się Przemysław Dwojacki, dla którego był to właśnie pierwszy raz z customowym chłodzeniem cieczą. Odbywało się to z lekką moją pomocą, ale dotyczyła ona głównie teorii, praktyczną część wykonał w całości Przemek.

Przemysław Dwojacki

Na początku składanie Alphacool Core Storm 360 mm XT45 nie było trudne, choć liczba części i instrukcja trochę przerażały. Montaż samego bloku procesora był bardzo prosty i nie sprawił mi kłopotów. Podobnie zresztą jak przy mocowaniu chłodnicy czy rezerwuaru z blokiem do obudowy. Trzeba tylko uważać przy wkręcaniu złączek, ponieważ należy je zainstalować bardzo dokładnie i szczelnie, żeby nic nie wypłynęło w trakcie napełniania cieczą układu. Było sporo męczarni przy wkręcaniu (w szczególności przy gwintach chłodnicy), ale muszę się pochwalić, że po pierwszym wkręceniu nic nie wyciekło.

Łatwym elementem było dopasowywanie i cięcie węży, tak aby nie pojawiły się zagięcia a płyn jak najkorzystniej przepływał przez całość. Uwagę muszę zwrócić na narzędzie do ucinania, ponieważ jest bardzo ostre i można się łatwo nim skaleczyć podczas pracy. W moim przypadku na szczęście zadrapało tylko paznokieć, ale mimo wszystko apeluję o ostrożność przy ucinaniu. Firma Alphacool, która nam wysłała całe chłodzenie, dała taką długość węży, że można pomylić się wielokrotnie, a i tak wystarczy na zbudowanie pełnego układu.

W kolejnej fazie składania znowu wróciłem do złączek. Druga część wraz z gumą uszczelniającą wsadzoną w rury była jeszcze cięższa do wkręcenia, a częściowe złożenie komputera spowodowało, że miałem mniej wygodnego miejsca do skręcania tego. Osobom, którym pocą się dłonie lub mają za słaby chwyt, proponuję robić to w montażowych rękawiczkach. Dzięki nim dłoń się nie poci i nie ześlizguje ze złączek, a chwyt jest pewniejszy.

Całość składania, czyli obudowa, płyta główna wraz z dyskiem, zasilaniem, pamięciami RAM, kartą graficzną i chłodzeniem zajęła ok. 6 godzin, choć przy tym składaniu dużą pomocą była asysta Michała. Sądzę, że w przypadku pomocy czerpanej z samych filmików instruktażowych z YouTube’a oraz instrukcji dołączonych do zestawu, mogłoby to zająć 7-8 godzin. Najłatwiejszą częścią było już wlanie płynu i przechylanie komputera tak by zeszło całe powietrze z układu. Oczywiście, gdyby tutaj okazało się, że któraś z części jest nieszczelna, nie zapamiętałbym tak sielankowo tego etapu montażu, a raczej jako etap z największym bagażem stresu. Gdyby wyciekła ciecz, to nie powinna ona zepsuć żadnego elementu komputera (warto wykorzystać do pierwszego uruchomienia układu dołączony ATX 24-pin jumper plug, dzięki któremu możecie uruchomić samą pompkę — do zasilacza podłączacie wtedy tylko zasilanie pompki, bez jakichkolwiek innych podzespołów komputerowych), ale czyszczenie i ponowne zalanie płynem systemu chłodzącego mógłby być czasochłonne. Teraz myśląc o ewentualnym wycieku nie jestem też pewien, czy cieczy wystarczyłoby do ponownego wypełnienia całego układu. Także zalecam zabezpieczyć się przed taką ewentualnością, w szczególności przy pierwszym składaniu.

Po zamontowaniu wszystkiego i odpowietrzeniu sprawdzaliśmy w programie HWiNFO temperatury procesora i na szczęście wszystko wyglądało bardzo dobrze. Po całej tej przygodzie ze składaniem chłodzenia Alphacool Core Storm 360 mm XT45 nie bałbym się następnego podobnego wyzwania. Także z całą pewnością uważam, że każdy amator mógłby od takiego zestawu rozpocząć swoją przygodę. Powodzenia i niech płyn wam nigdy nie wycieka.

Michał Andruszkiewicz

Od siebie dodam, że rzeczywiście montaż był dosyć prosty. Instrukcja prawie wszystko wyjaśniała, a w razie potrzeby YouTube mógłby pomóc. Wyjątkiem są tutaj gumki dołączone do złączek, o których nigdzie nie ma mowy. Jeśli nie macie doświadczenia z takimi zestawami, to kompletnie nie będzie wiadomo, co z nimi zrobić. Tutaj Alphacool powinien dodawać o tym informacje w instrukcji. Poza tym wszystko powinno być jasne, łącznie z tym, gdzie jaki wąż powinien być podłączony.

Przemek dosyć mocno przykładał się do dokładnego przykręcenia złączek, stąd miał z tym trochę problemów — mocne przykręcenie rzeczywiście wymagało trochę siły. Natomiast dzięki takiemu podejściu po zalaniu układu nawet kropelka cieczy nie wyciekła, co zapewne nie wydarzyłoby się przy “luźniejszym” podejściu do tej kwestii. Nie spodziewałem się takiej końcówki i byłem naprawdę zaskoczony. Patrząc na pierwszy raz Przemka z takim zestawem, uważam, że naprawdę świetnie nadaje się on dla osób, które nie mają z tym doświadczenia. Zarezerwujcie sobie dzień i na spokojnie całość złożycie.

Jak wypada wydajność?

Jak dobrze wiecie, 13900K to bardzo trudny do schłodzenia procesor, w szczególności bez limitów mocy. W przypadku AiO 360 rozkręconego na 100% wystarczy nawet jedno przejście Cinebench R23, aby uzyskać 100°C i żeby pojawił się throttling zbijający zegary. W tym przypadku jedynie na jednym rdzeniu osiągnąłem maksymalnie 100°C, a średnia z rdzeni P wyniosła 95,5°C. Maksymalna temperatura na rdzeniach E wyniosła 88°C. Pojawił się też minimalny throttling, ale jest on znacznie mniejszy niż w przypadku zwykłego AiO 360. Minusem jest tylko głośność wynosząca aż 58,8 dBA z odległości 20 cm od wentylatorów.

Po 5 minutach temperaturach na dwóch rdzeniach dobiła do 100°C, pojawił się też trochę większy throttling, ale wyniki w Cinebenchu nie były mocno niższe niż na samym początku. Średnia z rdzeni P wynosiła 96,75°C, a E dobijały do maksymalnie 90°C. Taki zestaw radzi więc sobie całkiem nieźle z nawet 13900K. Pamiętajcie tylko, że tutaj też wiele zależy od sztuki procesora, na jaką traficie oraz samej płyty głównej i napięcia, jakie zada procesorowi podczas takiego obciążenia. W przypadku Z690 ACE procesor potrzebuje ok. 350 W, podczas gdy obok mam platformę z Z790-E Gaming WiFi, gdzie przy tym samym obciążeniu procesor potrzebuje ok. 296 W, a i tak wtedy przy AiO 360 temperatury są co prawda podobne, ale występuje większy throttling i tym samym niższe wyniki w testach. Gdyby więc przełożyć tam Alphacool Core Storm 360 mm XT45 to mielibyśmy znacznie lepsze rezultaty.

Sprawdziłem też, jak wygląda sytuacja w Wiedźminie 3 Next Gen przy domyślnej krzywej obrotów. Wentylatory ustawiają się wtedy na 1800 RPM co skutkuje głośnością na poziomie ok. 49,6 dBA z odległości 20 cm. Temperatura rdzeni P przez większość czasu pozostaje na poziomie poniżej 65°C ze skokami do 80°C na niektórych rdzeniach. W przypadku rdzeni E jest to poniżej 55°C ze skokami do 63°C. Wyyniki są więc bardzo dobre i spokojnie można zmniejszyć krzywą obrotów i same RPM wentylatorów przy takim obciążeniu.

W samym spoczynku przy domyślnej krzywej obrotów wentylatory schodziły do ok. 1200 RPM co skutkowało ok. 41 dBA. Jest więc dobrze, choć można tutaj jeszcze obniżyć krzywą RPM i tym samym obniżyć głośność. Będzie to konieczne na większości płytach głównych, bowiem 2500 RPM jako maksymalnej prędkości na wentylatorach zbyt często się nie spotyka.

Czytaj też: Test chłodzenia Alphacool Core Ocean T38 360mm

Test Alphacool Core Storm 360 mm XT45 – podsumowanie

Alphacool Core Storm 360 mm XT45 kosztuje ok. 1900 zł. Uważam, że jest to idealny zestaw na pierwszy raz z budową własnego układu chłodzenia cieczą. Pozwoli on na zapoznanie się z po prostu budową i działaniem takiego układu. Nie ma tutaj obaw o to, że coś do siebie nie będzie działało albo że o czymś zapomnieliście. Producent dodał również sporo dodatków w postaci kabli czy przejściówek. Nie zapomniałem też o cieczy, butelce do jej nalewania, paście termoprzewodzącej, długim wężu czy mnóstwie dodatkowych rzeczy. Tak naprawdę kupujecie takie zestaw i możecie brać się do składania.

Sam montaż jest dobrze wyjaśniony przez instrukcję (z małym wyjątkiem) i jeśli nie macie doświadczenia z takim układem to bez większych problemów (no może przy małym wsparciu YouTube) przyjemnie zaczniecie Waszą przygodę z customowymi układami chłodzenia cieczą. Jak pokazuje przykład Przemka, jeśli przyłożycie się do montażu to nawet nie ma co się obawiać o wyciek z układu. W przyszłości możecie też spokojnie taki układ rozbudować o blok na GPU czy kolejną chłodnicę – tutaj już wszystko zależy od Was.

Sam zestaw w testach wypadł dobrze i spokojnie radzi sobie z 13900K lepiej niż niejedno AiO 360. Spora w tym zasługa grubej chłodnicy (tutaj musicie uważać na kompatybilność z obudowami) oraz wentylatorów o maksymalnej prędkości 2500 RPM. Ich minusem jest właśnie naprawdę wysoka głośność na maksymalnych obrotach, ale na niższych nie jest już źle. Jak dobrze dopasujecie krzywą obrotów na płycie to naprawdę będziecie zadowoleni z wydajności oferowanej przez Alphacool Core Storm 360 mm XT45.

Muszę też wspomnieć, że sam wygląd po złożeniu jest świetny. Jeśli lubicie mocne podświetlenie to naprawdę będziecie tutaj zachwyceni. ARGB oferują bowiem wentylatory, blok czy rezerwuar a całość po złożeniu robi ogromne wrażenie. Jakość wykonania wszystkich części również jest bardzo fajna.

Alphacool Core Storm 360 mm XT45 to bez wątpienia idealny zestaw na rozpoczęcie przygody z customowymi układami chłodzenia cieczą. Jeśli więc rozważacie jego zakup to naprawdę polecam.