Te sprzęty zastąpią samochody i samoloty. Właśnie doczekały się rewolucji swojego napędu

Wedle wizjonerów sprzed dekad aktualnie ludzkość miała poruszać się latającymi samochodami… i w gruncie rzeczy już na tym etapie jesteśmy. O ile oczywiście weźmiemy pod uwagę rozwijane ciągle i testowane w ograniczony sposób eVTOL, czyli “latające samochody”, a raczej po prostu wielkie załogowe drony. Aktualnie wiąże się z nimi przyszłość i ciągle rozwija, aby były jeszcze bardziej zaawansowane i najnowszym przykładem tego wysiłku jest wyjątkowy system opracowany przez start-up Maglev Aero.
Te sprzęty zastąpią samochody i samoloty. Właśnie doczekały się rewolucji swojego napędu

Rewolucyjna forma napędu może odmienić cały rynek eVTOL, wnosząc go na zupełnie nowy poziom

Maglev Aero opracował system napędowy dla elektrycznych samolotów pionowego startu i lądowania (eVTOL), który wykorzystuje lewitację magnetyczną do obracania śmigieł bez tarcia i hałasu. W tradycyjnych systemach śmigła mają ciągły kontakt m.in. z wałem napędowym silnika elektrycznego, więc obracając się i tym samym generując ciąg, pokonują nie tylko opory powietrza, ale też tarcie między swoimi wewnętrznymi komponentami a silnikiem. 

Czytaj też: Ładowanie samochodu elektrycznego przestanie być katorgą. I wcale nie chodzi o czas

O ile praw fizyki raczej nie zmienimy, tak sposób łączenia silników z latającymi samochodami już tak. Dlatego właśnie start-up Maglev Aero rozwinął, a teraz przedstawił swój pomysł na innowacyjny system napędowy, który składa się z magnesu trwałego w kształcie pierścienia, który otacza cewkę z drutu nadprzewodzącego. Gdy do cewki doprowadzany jest prąd elektryczny, wytwarza ona pole magnetyczne, które odpycha pierścień i sprawia, że obraca się on z dużą prędkością.

Czytaj też: Robi się coraz ciekawiej. Do Polski wjeżdża producent samochodów elektrycznych, który łoi Teslę

Obracający się pierścień może napędzać przymocowane do niego śmigło lub łopatkę wentylatora, a cały zespół będzie tym samym wytwarzał ciąg. W porównaniu do tradycyjnych rozwiązań takie podejście ma być cichsze, bezpieczniejsze oraz wydajniejsze i najpewniej również w mniejszym stopniu podatne na awarie, a tym samym potrzebujące mniejszego nakładu konserwacji. 

Czytaj też: Tesla złoży samochód, zanim zrobisz kawę. U Muska jak w supermarkecie

Aby pokazać potencjał tego rozwiązania, firma Maglev Aero zademonstrowała prototyp proof-of-concept, który może unieść 2,5-kg ładunek i wyjawiła, że planuje zwiększyć skalę technologii dla większych pojazdów eVTOL. Firma ma nadzieję nawiązać współpracę z innymi producentami i zaoferować swój system jako rozwiązanie typu plug-and-play. Jeśli więc wszystko pójdzie zgodnie z planem, latające samochody przyszłości będą wykorzystywać lewitację magnetyczną w przypadku swoich śmigieł, co przełoży się zarówno na ich wydajność, jak i generowany hałas… a zapewne również też cenę.

PS – po więcej materiałów najwyższej jakości zapraszamy na Focus Technologie. Subskrybuj nasz nowy kanał na YouTubie!