E-bike z marketu. Czy warto kupić rower elektryczny z Decathlonu?

Wpadasz do okolicznego marketu i wychodzisz z e-bike. Czy to przepis na ból głowy i regularne serwisowanie jednośladu? Odpowiedź na to pytanie może zapewnić elektryczny rower dostępny w sieci Decathlon o nazwie Riverside 520E.
E-bike z marketu. Czy warto kupić rower elektryczny z Decathlonu?

Elektryczny rower Riverside 520E już w sieci Decathlon

Klienci przechadzający się w ostatnim czasie po marketach Decathlon, mogli natknąć się w dziale z rowerami na pewną nowość, jaką jest elektryczny rower Riverside 520E. Nie jest to żadne zaskoczenie, bo Decathlon już od dawna oferuje e-bike w swoich placówkach, więc nawet nazwa może już wam coś mówić, jako że seria Riverside ma już na karku kilka lat. Model Riverside 520E nowością już jednak jest i wbrew myśleniu, że elektryczny rower z marketu nie może być dobry, wydaje się ciekawym sprzętem do rozważenia.

Czytaj też: Rover powraca! Kultowa marka samochodów będzie sprzedawać… rowery elektryczne

Już pierwszy rzut oka na Riverside 520E może zdradzić wiele. Ten rower elektryczny opracowany przez specjalistów francuskiej firmy Decathlon powstał po to, aby “ułatwić regularne wycieczki po szosie i szutrach”. Jednoznacznie wskazuje to na zastosowanie tego e-bike, które sprowadza się do jazdy po utwardzonych nawierzchniach z okazjonalnymi wypadami w teren, gdzie do głosu dochodzi widelec Suntour NEX HLO o 63-mm skoku z opcją blokady. Jego ciekawie poprowadzona rama z aluminium 6061 T6 w pewnym stopniu ułatwia wsiadanie i zsiadanie, ale nie można określić jej mianem ramy step-through.

Czytaj też: Gigant świata motoryzacji pokazał swój rower elektryczny. To ważny krok dla całego rynku e-bike

Specyfikacja Riverside 520E nie jest czymś, czym rowerzysta-entuzjasta chwaliłby się na lewo i prawo, ale trudno na nią narzekać. Ten elektryczny rower łączy bowiem w sobie szereg elementów produkcji Decathlon (chwyty, mostek, kierownicę, sztycę podsiodłową, siodełko Riverside Ergofit), a do tego 8-biegową przerzutkę Shimano Altus współpracującą z kasetą Shimano GH31 11/34, hydrauliczne hamulce tarczowe Tektro z 180-mm tarczami z przodu i 160-mm z tyłu oraz interesujące koła. Te składają się z dwuściennych obręczy aluminiowych, na które nałożono opony Hutchinson Python 700x45c, które odznaczają się podwyższoną odpornością na przebicie.

Napęd tego e-bike obejmuje silnik w piaście tylnego koła o nazwie Vision Industrie, który zapewnia 42 Nm momentu obrotowego i 250-watową moc. Zasila go zdejmowalny akumulator na dolnej rurze o pojemności 500 Wh. Takie połączenie ma zapewniać możliwość przejechania do nawet 100 km na jednym ładowaniu i wspomaganie do standardowego poziomu 25 km/h. Szczegóły trybu jazdy, aktualnej prędkości, dystansu i poziomu naładowania akumulatora można podejrzeć na wyświetlaczu LCD na kierownicy.

Czytaj też: Test Eleglide M1 Plus. Czy tani górski rower elektryczny może się podobać?

W gruncie rzeczy Riverside 520E wydaje się odpowiednim wyborem dla każdego, kto regularnie jeździ na rowerze po drogach utwardzonych i w mniej wymagającym terenie. Nada się więc w roli pojazdu do dojeżdżania do pracy, czy szkoły lub jednośladu całkowicie rekreacyjnego. Aktualnie jego cena wynosi 6799 złotych w sieci Decathlon.

PS – po więcej materiałów najwyższej jakości zapraszamy na Focus Technologie. Subskrybuj nasz nowy kanał na YouTubie!