Słońce, plaże, corn dogi i… nowoczesny bombowiec? B-2 Spirit na niebie Miami wygląda, jak z filmu
Nikt nie chciałby znaleźć się na wojnie, ale związane z nią maszyny zagłady i tak rozpalają od zawsze wyobraźnię wszystkich tych, którzy są zafascynowani kunsztem inżynierów. Ci tworzą coraz bardziej zaawansowane maszyny do walki “z tymi złymi”, a choć bombowce B-2 Spirit zdecydowanie nie należą do najnowszych sprzętów, to przez swoje zaawansowanie i tak wyglądają jak coś, co wręcz przybyło do nas z innej planety. Obejrzyjcie zresztą sami to, co na własne oczy zobaczyły osoby przebywające w Miami.
Czytaj też: Rosji marzy się nowy bombowiec. PAK DA ma być unikalnym dziełem
Miami, czyli tętniące życiem amerykańskie miasto, które jest znane z pięknych plaż i różnorodności kulturowej, nie jest miejscem, gdzie często można zobaczyć samoloty wojskowe. Zwłaszcza samoloty lecące tak nisko, dlatego widok zaawansowanego B-2 Spirit sunącego nad panoramą miasta wzbudziło podziw i ciekawość całego świata. Nie bez powodu, bo zestawienie tego unikalnego bombowca na tle wysokich drapaczy chmur stworzyło niezapomnianą scenę rodem z filmów akcji.
Czytaj też: Tak wygląda ulepszony bombowiec B-52. Mamy dla Was render i podsumowanie zmian
Wbrew pozorom i temu, co możemy obejrzeć powyżej, B-2 Spirit jest starym bombowcem. Jego unikalny wygląd jest związany bezpośrednio z układem latającego skrzydła oraz technikami stealth, a słyszy się o nim rzadko nie bez powodu. B-2 Spirit swój oblot zaliczył całe 32 lata temu, bo w 1989 roku i choć powstawał z myślą o pełnieniu funkcji bombowca nuklearnego, swoją pierwszą akcję wykonał w 1999 roku podczas wojny w Kosowie i to z konwencjonalnym uzbrojeniem. W ogólnym rozrachunku to najdroższy bombowiec USA, bo każdy jego egzemplarz kosztuje około 2 mld dolarów, co wyjaśnia, dlaczego wyprodukowano łącznie 21 egzemplarzy i dlaczego tak głośną aferą była katastrofa jednego z nich w 2008 roku.
52 metry rozpiętości skrzydeł i prawie 21 metrów długości – tyle mierzy amerykański bombowiec strategiczny B-2 Spirit, którego produkcją zajęła się firma Northrop Grumman. Może penetrować obronę powietrzną przeciwnika i precyzyjnie uderzać w cele o największej wartości, a gdyby tego było mało, jest to aktualnie jedyny bombowiec USA, który może przenosić potężną bombę GBU-57 Massive Ordnance Penetrator do zwalczania wrogich umocnień. Widok bombowca B-2 Spirit może więc przerażać, a nieobeznani z techniką lotniczą mogą nawet uznać go za przykład UFO, patrząc, jak przecina nieboskłon swoją konstrukcją latającego skrzydła zgodną z prawidłami stealth, dzięki którym w pewnym stopniu stapia się nawet z niebem.
Czytaj też: Chińskie arcydzieło na skalę światową pozwoli przetestować hipersoniczny bombowiec
Bombowiec B-2 Spirit reprezentuje więc szczyt inżynierii i innowacji, a jego pojawienie się nad Miami przypomina o sile militarnej USA. Nie jest to jednak zwieńczenie możliwości Stanów Zjednoczonych, bo już wiemy, jak wygląda następca tego samolotu, czyli B-21 Raider, który wkrótce zaliczy pierwszy lot i tym samym zbliży się znacznie do momentu, kiedy to dumnie wejdzie na służbę, rozpoczynając kolejne dekady królowania USA w sektorze militarnej awiacji.
PS – po więcej materiałów najwyższej jakości zapraszamy na Focus Technologie. Subskrybuj nasz nowy kanał na YouTubie!