Czas na rewolucję wojskowego uzbrojenia. Oto przepis USA na zniwelowanie najnowszego zagrożenia

Raytheon Technologies dostarczył Siłom Powietrznym USA swoje najnowsze arcydzieło w sektorze uzbrojenia. Nowa broń jest istną kontrą na jedno z najnowszych zagrożeń, z którymi muszą mierzyć się dziś armie całego świata.
Broń laserowa
Broń laserowa

10-kilowatowy laser, to przepis USA na zniwelowanie najnowszego zagrożenia – dronów

Jak bardzo zmieni się sytuacja na polu bitwy, jeśli powszechna stanie się możliwość zestrzeliwania dronów z nieba za pomocą niewidzialnej wiązki światła? Zwłaszcza w momencie, kiedy broń ta będzie bardzo mobilna i wystarczająco zaawansowana, aby wykorzystywać w każdych warunkach pogodowych i o każdej porze dnia, mając dostęp wyłącznie do laptopa oraz kontrolera do gier? Brzmi to wprawdzie jak coś wyjęte rodem z filmu science-fiction, ale wcale takie nie jest. USA zawdzięczają to firmie Raytheon Technologies, która opracowała i dostarczyła departamentowi obrony H4, czyli swój najnowszy system broni laserowej.

Czytaj też: Miały odejść, ale czeka je świetlana przyszłość. Armia USA szykuje rewolucję

Nowoczesny 10-kilowatowy laser H4 może działać samodzielnie i trafiać w dowolne miejsce, w którym jest potrzebny, co już udowodnił po przejściu kilku trudnych testów na poligonie White Sands Missile Range w Nowym Meksyku, potwierdzając, że może zestrzeliwać drony w różnych sytuacjach. Nie jest to kolejna tradycyjna broń laserowa, bo dzięki swojej modułowości i paletowym formacie, nie jest bezpośrednio związana z jedną lokacją. Modułowe podejście do tego systemu sprawia, że można go rozłożyć i złożyć z powrotem na różne sposoby, co gwarantuje wysoką elastyczność operacyjną.

System laserowy H4 może być montowany zarówno na stałych umocnieniach, jak i pojazdach. Składa się z pięciu głównych części: modułu lasera wysokoenergetycznego, czujnika elektrooptycznego/podczerwieni dalekiego zasięgu, który pomaga przy sterowaniu wiązką laserową, systemu kontroli termicznej, wewnętrznego zasilacza elektrycznego i oprogramowania celowniczego. Moduł lasera wysokoenergetycznego wytwarza wiązkę laserową o mocy 10 kilowatów, która może niszczyć cele z ogromną dokładnością i szybkością, podczas gdy czujnik elektrooptyczny/podczerwieni dalekiego zasięgu pomaga znaleźć, śledzić, identyfikować i namierzać cele dla systemu kontroli wiązki laserowej. Z kolei system kontroli termicznej dba o to, aby ciepło wytwarzane przez moduł laserowy i czujnik nie było zbyt wysokie, a wewnętrzny zasilacz elektryczny dostarcza energię do wszystkich części systemu.

Czytaj też: Dzięki WSEP lotnictwo USA zyskuje znacznie więcej, niż może się nam wydawać

Oprogramowanie celownicze pozwala systemowi działać samodzielnie i współpracować z innymi elementami obrony przeciwpowietrznej, co gwarantuje mu wyższą skuteczność i tym samym okazalszą ochronę. Ten system laserowy jest nie tylko mocny i wszechstronny, ale również kompaktowy i łatwy w użyciu. Jego niewielki rozmiar sprawia, że mieści się na skrzyni ładunkowej pickupa, podczas gdy uproszczone sterowanie gwarantuje, że laser może być kontrolowany przez jedną osobę z laptopem i kontrolerem gier.

H4 jest przeznaczony do ochrony obiektów wojskowych i ludzi przed zagrożeniami z powietrza krótkiego zasięgu, takimi jak drony oraz pociski rakietowe, artyleryjskie i moździerzowe. Podczas pracy wykorzystuje fotony do niszczenia celów z wysoką dokładnością i szybkością, a na dodatek bez hałasu, niebezpiecznych fragmentów oraz dymu. Nie są to czcze zapewnienia, bo ta broń została przetestowana i sprawdzona w rzeczywistych sytuacjach, mierząc się z wieloma dronami o różnych rozmiarach i kształtach. Podczas testów system H4 namierzył wszystkie cele z dużej odległości w dzień i w nocy oraz w trudnych warunkach z burzami piaskowymi łącznie.

Czytaj też: Armia USA pozamiatała. Oto jej nowoczesny pojazd wojskowy do wszystkiego

Można więc powiedzieć, że H4 to nie tylko kolejna broń laserowa, a wręcz niesamowite osiągnięcie Raytheon Technologies, czyli czołowego dostawcy zaawansowanych technologii obronnych. Zwłaszcza że jest przykładem pierwszego lasera o mocy 10 kilowatów, który został wyprodukowany zgodnie z amerykańskimi przepisami wojskowymi i na dodatek w pierwszej fabryce systemów laserowych Raytheon Technologies w McKinney w Teksasie. Prace nad H4 nie trwały z kolei aż tak długo, jak zwykle ma to miejsce w sektorze wojskowym, bo zajęły dziewięć miesięcy, a jako że technologia laserowa staje się coraz lepsza, to pewne jest, że ten system będzie dopiero początkiem rozwoju energetycznej broni, która aktualnie pełni głównie rolę defensywną.

PS – po więcej materiałów najwyższej jakości zapraszamy na Focus Technologie. Subskrybuj nasz nowy kanał na YouTubie!