Oto prawdziwy rower jutra. Dlaczego jest tak wyjątkowy?

Rowery elektryczne stają się coraz bardziej popularne w ostatnich latach, ponieważ coraz więcej osób szuka ekologicznych i wydajnych sposobów podróżowania. Wśród wielu rowerów elektrycznych dostępnych na rynku, Thömus Twinner T1 Pro wyróżnia się jako produkt wręcz rewolucyjny, ale ma to swoją cenę.
Oto prawdziwy rower jutra. Dlaczego jest tak wyjątkowy?

W Polsce wedle prawa to już motorower. Dlaczego rower Thömus Twinner T1 Pro jest tak wyjątkowy?

Dzięki najnowocześniejszej technologii, wyjątkowej wydajności i eleganckiemu designowi, Twinner T1 Pro to unikalny rower elektryczny z włókna węglowego, który oferuje wgląd w przyszłość mobilności. Wedle producenta to nie tylko rower, a wręcz arcydzieło designu i konstrukcji, wykonane z dbałością o szczegóły. Rama roweru, widelec, kierownica i koła są wykonane z lekkiego włókna węglowego, zapewniając wytrzymałość i stabilność przy jednoczesnym zmniejszeniu całkowitej masy. Nie pozwoliło to jednak utrzymać wagi poniżej nawet 30 kilogramów, bo rower waży 32,2 kg ze standardowym akumulatorem, co ma swoje minusy, które jednak równoważy zarówno elektryczny napęd, jak i elegancka oraz aerodynamiczna konstrukcja.

Czytaj też: Nie patrz, bo oszalejesz z zazdrości. Oto rower, o którym marzysz

Thömus Twinner T1 Pro może pochwalić się ogromnymi możliwościami napędowymi, jako że jest wyposażony w unikalny silnik elektryczny w piaście tylnego koła, który zapewnia moment obrotowy do 70 Nm i moc szczytową rzędi 1600 watów. Pozwala to rowerowi przyspieszyć od 0 do 45 km/h w zaledwie 3,6 sekundy, a choć producent nie wspomina, jak wysoki zasięg zapewnia dostępny 625- lub 1638-Wh akumulator, to pewne jest, że taki potężny silnik na pełnej mocy drenuje go w mgnieniu oka. Zwłaszcza przy tej wadze, na którą składa się cała masa zaawansowanego osprzętu.

Zacznijmy od tego, że wyróżnikiem tego e-bike jest inteligentny system wspomagania pedałowania, który odróżnia go od tradycyjnych rowerów elektrycznych. Twinner T1 Pro wykorzystuje zaawansowane czujniki i algorytmy do precyzyjnego wykrywania i reagowania na pedałowanie rowerzysty, co ma zapewniać płynną jazdę i naturalne wrażenia. Ma to sens. Zwłaszcza że na tym e-bike można się też nieco zmęczyć, jako że posiada również 12-biegową wewnętrzną przekładnię zębatkową, która umożliwia płynną i łatwą zmianę biegów nawet podczas postoju. Siła pedałowania rowerzysty jest przekazywana na tylne koło poprzez pasek z włókna węglowego, a nie tradycyjny łańcuch.

Czytaj też: Elektryczne rowery czeka rewolucja. Oto nowe serce najlepszych elektryków

Wchodząc dalej w szczegóły tego e-bike, od razu uwagę może przykuć szereg zaawansowanych elementów bezpieczeństwa, a w tym czułe, 4-tłoczkowe hydrauliczne hamulce tarczowe i opcjonalny układ hamulcowy ABS na przednim kole, który zwiększa stabilność i bezpieczeństwo podczas hamowania. Ponadto rower jest wyposażony w podgrzewane uchwyty, sześcioramienne obręcze z włókna węglowego z całorocznymi oponami Vittoria Alway, błotniki z włókna węglowego lub aluminium przednie i tylne światła LED czy nawet opcjonalną kamerę tylną, przekazującą widok z tyłu bezpośrednio na 3,5-calowy ekran. Ten został zintegrowany z kierownicą. Sam system roweru automatycznie dostosowuje oświetlenie do otoczenia i zapewnia możliwość łatwego zaciągania aktualizacji z towarzyszącej aplikacji mobilnej.

Czytaj też: Teraz na pewno wyrzucisz swój rower. Binary Gear zmienia reguły gry w sektorze rowerów górskich

Thömus Twinner T1 Pro nie jest więc byle rowerem elektrycznym, a e-bike, który teoretycznie ma zastąpić komuś samochód na co dzień. Wygląda futurystycznie, jest zaawansowany, a jego wydajny układ napędowy tylko podkreśla, że cena rzędu 9750 franków szwajcarskich, czyli prawie 45000 złotych tylko to podkreśla.

PS – po więcej materiałów najwyższej jakości zapraszamy na Focus Technologie. Subskrybuj nasz nowy kanał na YouTubie!