Stalowy gigant trafił do morza. Pływa sam i ma zrewolucjonizować marynarkę wojenną USA

Firma Boeing przypomniała nam o swoim bezzałogowym okręcie podwodnym, który ma szanse odmienić to, jak działa marynarka wojenna USA.
Stalowy gigant trafił do morza. Pływa sam i ma zrewolucjonizować marynarkę wojenną USA

Orca XLUUV w testach. Ten bezzałogowy okręt podwodny może zachwycić

Wiemy, że w ciągu następnej dekady marynarka wojenna Stanów Zjednoczonych przejdzie ogromną metamorfozę i to z rodzaju tych, które jeszcze kilka lat temu trudno było sobie w ogóle wyobrazić. Mowa o powszechnym i masowym przyjęciu na służbę bezzałogowców zarówno nawodnych (jeden z innowacyjnych pomysłów został niedawno ujawniony), jak i powietrznych. Wspominał o tym wiceadmirał Scott Conn, zastępca szefa operacji morskich ds. wymagań i zdolności bojowych, oraz szef operacji morskich admirał Mike Gilday, podkreślając zwłaszcza rolę systemów NGAD (Next Generation Air Dominance) w tej przemianie, która to zastąpi flotę myśliwców Super Hornet kombinacją pilotowanych myśliwców F/A-XX i dronów-skrzydłowych (Loyal-Wingman).

Czytaj też: To nie UFO. To tysiące piorunów nagranych z przestrzeni kosmicznej

Jednym z dronów podwodnych, które mają trafić na służbę marynarki wojennej USA, będą najpewniej zaprojektowane i testowane aktualnie przez firmę Boeing bezzałogowe okręty podwodne Orca. Te zaliczają się do klasy XLUUV, a więc bardzo dużych bezzałogowych systemów podwodnych, wyróżniając się na tle innych rozmiarami właśnie. Nie jest to jednak przejaw nieoficjalnego wyścigu w stylu, “który kraj ma większego drona” między państwami, bo takie olbrzymy mogą zdziałać znacznie więcej podczas swoich misji.

Czytaj też: UFO pojawiają się w kolejnych krajach. W ostatnich dniach ich obecność potwierdzono na trzech kontynentach 

Powyżej możecie obejrzeć materiał, który przedstawia drona Orca podczas testów w morzu w kwietniu. Wiemy już, że ten bezzałogowiec podwodny będzie w stanie wyruszać na misje trwające wiele miesięcy, utrzymując ciągły kontakt z bazą i operatorami. Wprawdzie cechuje go wysoki poziom automatyzacji, ale nie będzie mógł podejmować żadnych ważnych decyzji (zwłaszcza związanych z przeprowadzaniem ataków) bez jednoznacznej zgody człowieka. 

Czytaj też: Nowy dron bojowy Turcji wygląda jak UFO. Bayraktar TB2 to przy nim zabawka

Zaawansowanie drona Orca potwierdza fakt, że został on opracowany na podstawie doświadczeń firmy Boeing z Echo Seeker oraz Echo Ranger. Te dwa podwodne drony pozwoliły producentowi przetestować różne rozwiązania przed opracowaniem wielomodułowego giganta o długości do 26 metrów z dodatkowym ładunkiem i średnicą minimalną rzędu prawie 1,4 metra. Orca może przepłynąć do 12000 km z prędkością do maksymalnie 14,8 km/h, ładować swoje akumulatory za pomocą generatorów diesla po wynurzeniu i przeprowadzać misje przeciwminowe, przeciwokrętowe, wojny elektronicznej, a nawet regularne misje uderzeniowe. Kiedy wejdzie na służbę? Wedle aktualnych szacunków już w 2026 roku.

PS – po więcej materiałów najwyższej jakości zapraszamy na Focus Technologie. Subskrybuj nasz nowy kanał na YouTubie!