W Azji to sztuka, a w Europie sposób na pozyskiwanie energii. Włoska fotowoltaika działa w nietypowy sposób

Origami to nie tylko sztuka składania papieru. Ta wywodząca się z Japonii technika jest przydatna także w innych dziedzinach. Jednym z jej zastosowań jest konstruowanie futurystycznych paneli fotowoltaicznych.
W Azji to sztuka, a w Europie sposób na pozyskiwanie energii. Włoska fotowoltaika działa w nietypowy sposób

Z takiego właśnie założenia wyszli Włosi, przedstawiciele startupu Levante. Ich dziełem jest ogniwo słoneczne inspirowane origami. Taka konstrukcja może dostarczać energię generowaną ze słońca w nawet najbardziej nieprzyjaznych warunkach. Co dokładnie wiemy na temat tego projektu?

Czytaj też: Niepokojący problem z fotowoltaiką doprowadzi do tragedii. W Ameryce przerywają milczenie

Przede wszystkim stanowi on odpowiedź na potrzeby rynku w postaci paneli słonecznych, które mogłyby być łatwo przenoszone i montowane w jak najszybszy sposób. Wyobraźmy sobie, że jesteśmy z dala od źródeł zasilania, na przykład w czasie podróży, a potrzebujemy dostępu do energii elektrycznej. Możemy wtedy rozłożyć taki moduł i w kilka chwil zacząć pozyskiwać energię ze światła słonecznego.

Na obecną chwilę włoski producent oferuje dwie wersje swojej fotowoltaiki, kolejno o mocy 330W i 500W. W tej drugiej opcji mówimy o panelu o 20% lżejszym i o 40% bardziej kompaktowym od konkurencyjnych rozwiązań. Inspirowana origami konstrukcja może być rozłożona tak szybko, iż wystarczy zaledwie kilkadziesiąt sekund, aby tego dokonać.

Fotowoltaika od firmy Levante może być łatwo składana. Inspirację dla tamtejszych inżynierów stanowiła japońska technika składania papieru, czyli origami

Jeśli zaś chodzi o koszty, to mniejsza wersja kosztuje 1999 dolarów, natomiast większa – 2999 dolarów, czyli odpowiednio niecałe 8300 i około 12 400 złotych. Panel o mocy 500W wykorzystuje monokrystaliczne ogniwa krzemowe o sprawności konwersji energii 23,4%. Składa się on z trzech sekcji paneli słonecznych, które można łączyć szeregowo lub równolegle. W przypadku zestawienia szeregowego maksymalne napięcie zasilania wynosi 109,2 V, a równoległego – 36,5 V. W tej wersji mówimy o wadze rzędu 13,5 kg, sztywnej kompozytowej konstrukcji oraz skrzynce przyłączeniowej z kablami MC4. Mają też matowe czarne wykończenia i oczka pozwalające na mocowanie bądź zawieszanie.

Czytaj też: Panele fotowoltaiczne to przeszłość. Naukowcy opracowali lekarstwo na więcej problemów ludzkości

Wariant numer dwa jest o 20% lżejszy i o 10% bardziej kompaktowy od dotychczas dostępnych. Waży 9 kg i składa się z dwóch sekcji paneli słonecznych. Jego maksymalne napięcie zasilania wynosi 73 V w przypadku połączenia szeregowego i 36,5 V przy połączeniu równoległym. Ma 165 cm szerokości, 2 cm grubości i 180 cm wysokości po otwarciu. W większej wersji mówimy z kolei o wymiarach: 165 cm szerokości, 7,5 cm grubości i 270 cm wysokości.