Tanie gry wylatują ze Steama. Platforma zaprezentowała nowe ograniczenia cenowe

Steam postawił sprawę jasno – nie kupimy już gier za grosze. Jak firma Valve wymusi to na swojej platformie cyfrowej dystrybucji gier? Odpowiedź na to zapewnia niedawny wpis, który wyjaśnia wszelkie szczegóły tej decyzji.
Tanie gry wylatują ze Steama. Platforma zaprezentowała nowe ograniczenia cenowe

Steam wprowadził aktualizację minimalnych progów cenowych. Tak oto gry przestaną być ultratanie

Steam to od lat największa cyfrowa platforma dystrybucji gier, która to umożliwia kupowanie i granie w gry oraz wszelakiej maści dodatkową zawartość (DLC) w różnych walutach zależnie od lokalizacji użytkownika. Jednak nie wszystkie waluty mają taką samą wartość w porównaniu do dolara amerykańskiego, a więc podstawowej waluty platformy. Fakt ten był problematyczny zwłaszcza przez ostatnie miesiące, co podkreśliła zmiana z października 2022 roku. Wtedy to Steam dostosował minimalną dozwoloną cenę gier i DLC sprzedawanych za dolary amerykańskie. Dokładnie to samo dotarło właśnie do pozostałych walut. Wszystko po to, aby wymusić na deweloperach i wydawcach dostosowanie ceny do zalecanych przewalutowań.

Czytaj też: Gdzie się podziały gry w wersji demo?

Jedną z zasad panujących na Steama jest minimalny próg cenowy dla każdej gry lub DLC. Oznacza to, że cena nie może być niższa niż określona kwota w dowolnej walucie, co aktualnie wynosi 99 centów. Tutaj dochodzimy do głównego problemu, bo minimalny próg cenowy dla innych walut nie zawsze był zgodny z progiem dla dolara amerykańskiego (wspomniane 0,99 dolara). Oznacza to, że niektóre gry lub DLC mogły być sprzedawane znacznie taniej w niektórych regionach niż w innych, co potwierdza przykład Polski, bo w naszym kraju panował limit 1,79 zł, czyli 47 centów. Oznacza to, że na Steamie można było kupić coś za 1,79 zł, będąc w Polsce, ale w USA za to samo należało płacić już 99 centów.

Czytaj też: Gry ważą coraz więcej i mam tego dość. Deweloperzy muszą wreszcie coś z tym zrobić

Aby rozwiązać ten problem, Steam zaktualizował minimalne progi cenowe dla walut innych niż dolar amerykański, aby były co najmniej równoważne poziomowi 99 centów, co z marszu zwiększyło próg cenowy dla złotówki do 3,79 złotych. Steam wprowadził tę zmianę, aby zapewnić sprawiedliwe ceny w różnych regionach i zapobiec niektórym problemom wynikającym z cen regionalnych.

Czytaj też: Gry na PS4, w które musisz zagrać – 4 tytuły

Co ciekawe, treści korzystające ze starszych, niższych cen w niektórych regionach będą mogły doczekać się ograniczenia co do przecen, a w ostateczności zostaną ukryte w sklepie Steam. Ta pierwsza zmiana dotyczy głównie deweloperów, którzy sprzedają swoje gry lub DLC w cenie poniżej 5 dolarów, ponieważ nie będą mogli oferować każdego poziomu zniżki. W przypadku treści za 99 centów przecena może wynieść maksymalnie 50 procent, tych za 1,99 dolarów już 75%, a za 4,99 dolarów całe 90%. Z kolei kwestia ukrycia treści uniemożliwi graczom ich zakup, więc sprawa jest dosyć poważna. Zapewne jednak niewielu sprzedających będzie narzekało na to, że platforma odgórnie zmusi ich do zwiększenia ceny swojego produktu.