Latający niszczyciel o ogromnym zasięgu. Tak oto Ukraina zrewolucjonizuje swoje lotnictwo

Wygląda na to, że dzięki wsparciu ze strony Niemiec Ukraina zrewolucjonizuje ponownie swoje lotnictwo, zapewniając mu nieosiągalne do tej pory możliwości. Wszystko to dzięki wyjątkowemu pociskowi o ogromnym zasięgu.
Latający niszczyciel o ogromnym zasięgu. Tak oto Ukraina zrewolucjonizuje swoje lotnictwo

Ukraina może otrzymać pociski KEPD-350 Taurus, które podobnie jak inne, zmienią sytuację na froncie

Z Niemiec docierają do nas informacje na temat potencjalnego przekazania Ukrainie pocisków manewrujących KEPD-350 Taurus. Stwierdził to wprawdzie ukraiński dyplomata, sugerując, że jakieś decyzje już zapadły, ale przeczy to ogólnemu podejściu dzierżącej stery władzy administracji kanclerza Olafa Scholza. Czy w tej sferze sprawy uległy zmianie? Odpowiedź na to pytanie przyniesie przyszłość, ale zważywszy na każdy podobny scenariusz z przeszłości, tego typu ogłoszenia i zapowiedzi zwykle kończyły się transferem uzbrojenia prędzej, czy później.

Czytaj też: Ukraina ma nowy sprzęt wojskowy. Elitarne oddziały już robią z niego użytek

Czym więc KEPD-350 Taurus jest, że może zrewolucjonizować możliwości lotnictwa Ukrainy? W największym skrócie to wysoce zaawansowany pocisk manewrujący powietrze-ziemia, który został niegdyś opracowany przed XXI wiekiem we współpracy dwóch europejskich gigantów obronnych – MBDA Deutschland i Saab Dynamics. Pierwszego prototypu doczekał się w 1999 roku, a został zaprojektowany po to, aby zaspokoić potrzebę wszechstronnego i precyzyjnego uderzenia w cele o wysokiej wartości, a wszystko to przy możliwości wystrzeliwania z różnych platform lotniczych.

Jedną z najważniejszych cech pocisku KEPD-350 Taurus jest jego niezwykły zasięg ponad 500 kilometrów, dzięki któremu pocisk ten może precyzyjnie atakować cele znajdujące się wewnątrz terytorium wroga bez konieczności narażania samolotów i pilotów na ryzyko. Jego cechy stealth mają z kolei kluczowe znaczenie dla utrzymania elementu zaskoczenia i zminimalizowania ryzyka przechwycenia przez obronę powietrzną wroga, a zaawansowane systemy nawigacyjne i możliwości śledzenia terenu, pozwalają mu omijać systemy radarowe wroga. To wszystko czyni te pociski potężną bronią przeciwko nawet najbardziej zaawansowanym systemom przeciwlotniczym.

Czytaj też: Ukraina ma nową superbroń o niebywałych możliwościach. Oto jak zmieni sytuację na froncie

KEPD-350 Taurus jest jednocześnie wyposażony w zaawansowane systemy nawigacji inercyjnej i GPS, dzięki którym może precyzyjnie trafiać w zamierzone cele z najwyższą precyzją. Dodatkowo ma możliwość zmiany celu w locie, umożliwiając operatorom dostosowanie się do zmieniających się warunków bitewnych i pojawiających się zagrożeń. Oferuje nawet szereg opcji głowic bojowych dostosowanych do różnych profili misji, co sprawia, że jest skutecznym narzędziem do zwalczania szerokiego spektrum celów – od utwardzonych bunkrów i centrów dowodzenia po okręty nawodne.

Czytaj też: Sytuacja na froncie zmieniła się o 180 stopni. Ukraina ma nową niszczycielską broń o ogromnym potencjale

W ogólnym rozrachunku przekazanie pocisków KEPD-350 Taurus w ręce ukraińskiego lotnictwa oznaczałoby ich pierwsze w historii bojowe użycie. W latach 2005-2010 Luftwaffe miało ponoć dostęp do 600 egzemplarzy tych pocisków, ale ponoć tylko 150 z nich było w stanie operacyjnym wedle niemieckich urzędników i 300 wedle spółki Taurus Systems.

PS – po więcej materiałów najwyższej jakości zapraszamy na Focus Technologie. Subskrybuj nasz nowy kanał na YouTubie!