Samobieżna haubica BIA zadebiutowała na targach DSEI
Słowacka państwowa firma obronna KONŠTRUKTA-Defence ogłosiła rozwój nowego samobieżnego systemu artylerii BIA kalibru 155mm, który porusza się na kołach i łączy wiele cech innych podobnych sprzętów w rękach Słowaków. Nie bez powodu więc firma twierdzi, że ten nowy system artyleryjski jest znaczącym rozwinięciem tego, co oferuje rodzina samobieżnych haubic Zuzana oraz Eva.
Czytaj też: Ukraina zyskała nową potężną broń do zwalczania… wszystkiego. Wróg może zacząć się bać
Wedle oficjalnych informacji rozwój BIA został zainicjowany w 2021 roku i sprowadzał się do próby odpowiedzi na nowe wymagania partnerów biznesowych firmy i ulepszenie samobieżnej haubicy na bazie danych uzyskiwanych z sytuacji na froncie za naszą wschodnią granicą. Nadrzędnym celem projektu systemu BIA 155mm było połączenie mocnych stron zarówno systemu Zuzana 2, jak i Eva w dążeniu do opracowania potężnego systemu artyleryjskiego.
Czytaj też: Masz w rękach broń i nawet o tym nie wiesz. Jak nasze telefony mogą pomóc wojsku?
W porównaniu z poprzednikami samobieżna haubica BIA może się poszczycić imponującymi usprawnieniami, bo jest nie tylko lżejsza, co zapewnia jej wyższą mobilność, ale też dzierży potężny potencjał bojowy. BIA wyróżnia się bowiem na tle obu pozostałych modeli firmy KONŠTRUKTA-Defence większą pojemnością magazynu na amunicję, lepszą ochroną załogi oraz znacznie bardziej zaawansowanymi zautomatyzowanymi systemami. Nic więc dziwnego, że przyciągnęła na targach tak dużo uwagi.
Wedle panelu informacyjnego, na kołowym podwoziu Tatra 6×6 napędzanym silnikiem V8 znalazło się działo kalibru 155 mm o długości 52 kalibrów, które może zostać ustawione w pionie w zakresie od -3,5 do 75 stopni i obracać się na boki o 45 stopni. Jej zasięg rażenia z odpowiednią amunicją wynosi od 41 do ponad 50 kilometrów, a szybkostrzelność w trybie zautomatyzowanym aż 13 pocisków ma minutę, co oznacza, że przy ciągłym ostrzale nie minie pięć minut, a 20 pocisków z magazynu zniknie, jak za dotknięciem magicznej różdżki.
Czytaj też: Ta broń ma zmienić oblicze wojny, a USA nadal mają z nią problemy
Nie wiemy, jak długo zajmuje rozstawienie artylerii po dotarciu na miejsce tego 11,3-metrowego kolosa o wadze 27 ton, który rozpędza się do maksymalnie 90 km/h, ale wiemy, że załoga ma liczyć od 3 do 5 żołnierzy. Aktualnie nie wiadomo też, które dokładnie państwa wyraziły zainteresowanie tym nowoczesnym systemem artylerii, ale pewne jest, że z tak zaawansowanymi systemami artyleryjskimi każde siły zbrojne będą jeszcze potężniejsze.