W tym europejskim mieście elektryki wykorzystają jako źródło energii. Nowe rozwiązanie może wiele zmienić

Akumulatory litowo-jonowe, które montowane są w samochodach elektrycznych mogą posłużyć jako źródło energii w celu kompensacji napięcia w sieci energetycznej i stabilizacji systemu. Na realizację takiego pomysłu w praktyce wpadły dwie holenderskie firmy – We Drive Solar i MyWheels. Przyjrzyjmy się temu pomysłowi z bliska.
Henri de Jong – The Sharing Group i Robin Berg – We Drive Solar / źródło: We Drive Solar, materiały prasowe

Henri de Jong – The Sharing Group i Robin Berg – We Drive Solar / źródło: We Drive Solar, materiały prasowe

MyWheels jest największym na terenie Holandii start-upem zarządzającym systemem współdzielenia samochodów (tzw. carsharing podobny do Taxify lub BoltDrive). Firma wytypowała 300 samochodów elektrycznych ze swojej floty, które będą teraz korzystać z instalacji We Drive Solar, czyli z ładowarek dwukierunkowych – poinformowała firma.

Czytaj też: Wysyp zielonych rejestracji w Polsce. Czy boom na elektryki to już powód, by otwierać szampana?

Praca stacji ładujących i rozładowujących We Drive Solar polega na tym, że działa ona w dwie strony w zależności od stanu lokalnej sieci energetycznej. Samochód podłączony do „kontaktu” może być ładowany, jak również rozładowywany. W ten sposób wykorzystuje się akumulator litowo-jonowy znajdujący się w aucie jako swoisty magazyn energii.

Czytaj też: Jeśli chodzi o elektryki, jesteśmy 100 lat za Chińczykami. Czy naprawdę odskoczyli nam tak bardzo?

Elektryki jako źródło energii? W holenderskim mieście zaraz sprawdzą, czy to zadziała

Zdaniem twórców, jest to doskonałe narzędzie do kompensacji nadwyżek i niedobór energii w sieci, a w dodatku jest ono pierwszym takim systemem w Holandii. Do końca 2023 roku zostanie on uruchomiony w holenderskim Utrechcie. Póki co We Drive Solar realizuje wstępny projekt z producentami Renault i Hyundai, których testowe pojazdy z ładowarkami dwukierunkowymi już jeżdżą po ulicach Utrechtu. Holendrzy mają nadzieję, że pomysł z całą flotą samochodów na wynajem uda się również przenieść w niedalekiej przyszłości do innych dużych miast w kraju.

źródło: We Drive Solar, materiały prasowe

Patrząc na to, że przy olbrzymiej produkcji zależnej od pogody energii słonecznej i wiatrowej dochodzi do powstania nadwyżek, których nie mamy gdzie przechowywać, magazynowanie choćby części z nich w akumulatorach samochodowych brzmi całkiem rozsądnie. W słoneczny lub wietrzny dzień taki pojazd mógłby być ładowany czystą energią, a wieczorem lub nocą (kiedy jest wyższe zapotrzebowanie na prąd w sieci), gdyby samochód nie był wynajmowany przez użytkowników aplikacji, oddawałby do systemu energię przez stację We Drive Solar.

Czytaj też: Ładowanie elektrycznego samochodu na sterydach. Tak oto skończą się głosy narzekających na elektryki

Utrecht ma silne ambicje, aby prowadzić w zakresie innowacji technologicznych. Rozwiązanie MyWheels i We Drive Solar brzmi obiecująco, chociaż trudno na razie wyobrazić sobie, jak to będzie działać na żywo. Z niecierpliwością zatem czekamy na kolejne, miejmy nadzieję, że o wiele bardziej konkretne, doniesienia z Holandii – oby nowe zastosowanie dla akumulatorów w elektrykach przyniosło oczekiwane rezultaty.