Stoimy u progu rewolucji. Klimatyzacja przestanie szkodzić, zastąpi ją coś lepszego

Klimatyzacja stała się nową normą w wielu przestrzeniach biurowych, galeriach handlowych, a nawet w prywatnych domach i mieszkaniach. Mało kiedy zdajemy sobie sprawę, że tradycyjny system klimatyzacyjny wykorzystuje wiele szkodliwych dla środowiska i klimatu gazów. Naukowcy z Luksemburga zaprezentowali nowy typ urządzeń chłodząco-grzewczych, które mogą w przyszłości zastąpić zwykłe klimatyzatory. O czym dokładnie mowa?
Zdjęcie poglądowe

Zdjęcie poglądowe

Systemy klimatyzacyjne, lodówki czy sprężarkowe pompy ciepła towarzyszą nam niemal wszędzie i na co dzień. O tych pierwszych i ostatnich szczególnie pamiętamy w upalny, letni dzień, kiedy chcemy się schłodzić w swoich domach. Warto jednak uzmysłowić sobie, że urządzenia te wymagają stosowania potencjalnie szkodliwych związków takich jak np. fluorowęglowodory czy amoniak.

Czytaj też: Klimatyzacja to przeżytek. Oto idealna alternatywa, która nie pochłania energii i nie wymaga serwisu

Zespół naukowców z Luksemburskiego Instytutu Nauki i Technologii wziął sobie za cel opracowanie takiego urządzenia chłodząco-grzewczego, które nie będzie musiało wykorzystywać płynnych czynników chłodniczych oraz sprężarki do ich skraplania. Na łamach czasopisma Science opisali swój wynalazek, którym jest pompa ciepła na materiał elektrokaloryczny.

Zamiast sprężarkowych pomp ciepła te elektrokaloryczne mogą okazać się bardziej przyjazne dla środowiska

Klimatyzacja zbudowana z materiałów elektrokalorycznych. Dzięki nim oszczędzimy środowisko

Badacze skonstruowali eksperymentalny prototyp ze specjalnej ceramiki o działaniu elektrokalorycznym – czytamy w informacji prasowej Nature. Materiał ten nagrzewa się pod wpływem działania pola elektrycznego. W warunkach przyłożonego pola o napięciu 10 woltów na mikrometr urządzenie potrafiło osiągnąć rozpiętość temperatur rzędu 20 kelwinów i maksymalną moc chłodzenia 4,2 W.

Czytaj też: Klimatyzacja nie musi tyle kosztować. Powstał zupełnie nowy sposób na chłodzenie mieszkań

Autorzy innowacyjnej pompy ciepła zwracają jednak uwagę na to, że ich urządzenie nie osiąga jeszcze doskonałej wydajności. W porównaniu z obecnymi sprężarkowymi pompami ciepła jest to bardzo niska wartość. Jak czytamy z artykułu, współczynnik wydajności osiąga 64 proc. sprawności Carnota (ang. Carnot’s efficiency), o ile energia jest odpowiednio odzyskiwana.

Czytaj też: Twoja klimatyzacja napędza globalne ocieplenie. W MIT mają pomysł, jak to zmienić

Skoro nie wydajność jest najważniejszą zaletą systemu, to co nią jest? Wspomniany już wcześniej brak konieczności stosowania czynników chłodniczych. Ponadto elektrokaloryczna pompa ciepła nie potrzebuje sprężarki w swojej pracy, a więc finalnie może mieć o wiele mniejsze rozmiary. Zaprezentowany prototyp autorstwa luksemburskich naukowców ma być obiecującą zapowiedzią dla przyszłej kariery urządzeń opartych na materiałach elektrokalorycznych. Przez badaczami jednak, jak widzimy, wciąż wiele pracy na ich udoskonaleniem.