Dość często w postapokaliptycznych filmach czy serialach bohaterowie poszukują paliwa, zbierając je ze starych samochodów. Okazuje się jednak, że ma to niewiele wspólnego z rzeczywistością, ponieważ paliwo może zacząć tracić swoje właściwości już po czterech tygodniach przechowywania w baku samochodu. Z kolei trzymając je w kanistrach, zapewniając przy tym odpowiednie warunki, mowa o okresie wynoszącym od trzech do sześciu miesięcy.
Czytaj też: Japońska rakieta ma niesamowity silnik korzystający z nietypowego paliwa
Wykorzystując tzw. stabilizatory paliwa da się nieco wydłużyć okres przydatności paliwa. W takich okolicznościach możliwe jest uzyskanie przydatności wynoszącej od jednego do trzech lat, o ile utrzymane zostaną odpowiednie warunki. Być może brzmi to zaskakująco, bo przecież istnieje wiele produktów spożywczych, które mogą przetrwać znacznie dłużej, nie tracąc przy tym przydatności do spożycia.
Aby zrozumieć, dlaczego tak się dzieje, należy wyjaśnić, czym jest, a czym nie jest benzyna, którą kupujemy na stacjach benzynowych. Jej podróż zaczyna się od złóż ropy naftowej, gdzie pozyskuje się ten cenny zasób, by później poddać go rafinacji. W takich okolicznościach usuwane są cięższe węglowodory, a w dalszą drogę rusza mieszanina parafin, olefin oraz cykloalkanów. Usuwa się siarkę i dodaje etanol czy środki antykorozyjne.
Benzyna, wbrew powszechnemu przekonaniu, nie powstała ze szczątków dinozaurów, lecz planktonu oraz glonów
Na przykład etanol ma wysoką liczbę oktanową oraz nieco ogranicza ślad węglowy samochodu napędzanego paliwem. Niestety, jest również hydrofilowy, co oznacza skłonność do wiązania się z wodą. W efekcie etanol może wręcz pochłaniać wodę z powietrza, a woda w benzynie – czyli również na przykład w baku samochodu – oznacza kłopoty. Z kolei inny składnik, olefiny, są podatne na utlenianie i mogą prowadzić do powstawania lepkiej substancji przywierającej do ścian silnika.
Poza tym, benzyna może odparowywać, ponieważ składa się z łańcuchów zawierających 12 lub mniej atomów węgla. Co ciekawe, koncerny paliwowe stosują różne mieszanki w zależności od pory roku, a ryzyko odparowania paliwa zimowego okazuje się zauważalnie większe niż letniego.
Czytaj też: Polacy wiedzą, jak zaoszczędzić. Tańsze ogniwa paliwowe będą wykorzystywać etanol
A co zrobić, gdy zdamy sobie sprawę, że w baku mamy stare i niezbyt nadające się do jazdy paliwo? Zazwyczaj wystarczy dolać nowego, choć w ekstremalnych przypadkach konieczne może okazać się usunięcie zalegającej ilości. Jeśli zaś chodzi o przechowywanie, to należy pamiętać o utrzymywaniu stałej temperatury i możliwie niskiej wilgotności. Pamiętajmy też o tym, jak lotna jest benzyna, co sprawia, iż należy zachować ogromną ostrożność w obchodzeniu się z nią.