Tesla może już pakować walizki. Na horyzoncie pojawił się nowy lider w branży elektryków

Koniec roku jest dobrym momentem na pewne podsumowania w branży elektryków. Produkcja tych pojazdów wciąż rośnie na całym świecie, choć wzrosty są niejednorodne. W Europie euforia związana z elektrykami nieco przycichła, ale w innych stronach globu jest wręcz przeciwnie. Okazuje się również, że Tesla za niedługo przestanie być liderem w produkcji samochodów elektrycznych. Kto ma szansę prześcignąć amerykańskiego giganta?
Pozycja Tesli jako największego producenta może być zagrożona

Pozycja Tesli jako największego producenta może być zagrożona

Chiny – nazwa tego kraju będzie w 2024 roku odmieniana przez wszystkie przypadku. W szczególności, jeśli mowa o produkcji samochodów elektrycznych. Jak możemy przeczytać na stronie World Economic Forum, Państwo Środka w 2022 roku odpowiadało aż za 64 proc. produkcji elektryków oraz za 59 proc. światowej sprzedaży. Oznacza to, że dwie trzecie pojazdów elektrycznych są zarówno produkowane, jak i sprzedawane przez chińskie firmy.

Czytaj też: Światowy gigant odkrył u siebie wielkie złoże litu. Miliony elektryków na tym skorzystają

Mimo takich danych do tej pory Tesla trzymała się na solidnej pozycji lidera w produkcji samochodów, ale może okazać się, że laur pierwszeństwa odda chińskiego gigantowi BYD. Takie przypuszczenia zaczęły się pojawiać po tym, jak producent ujawnił swoje dane sprzedaży za trzeci kwartał 2023 roku – wówczas prześcignął on Teslę w tej kategorii zaledwie o 3000 sztuk.

Chiński BYD może wkrótce prześcignąć Teslę w sprzedaży samochodów elektrycznych

Nowy lider z produkcji elektryków pochodzi z Chin. Tesla może czuć się zagrożona

BYD, podobnie jak wiele chińskich przedsiębiorstw, nie gustuje w opracowywaniu drogich, luksusowych modeli, ale stawia na tanie, praktyczne i dostępne rozwiązania. Nie dość, że koncern oferuje szeroką gamę różnych modeli, to również kosztują one niewiele. Chociażby model Seagull można nabyć w cenie 70 tys. juanów, czyli niecałych 40 tys. złotych.

Czytaj też: Koniec cudacznych elektryków o marnym zasięgu. Ten pojazd objedzie całą Polskę bez ładowania

Chiński producent rozpędza się do imponujących prędkości – w listopadzie 2023 roku pochwalił się wyprodukowaniem sześciomilionowego hybrydowego samochodu BAO 5 w swojej fabryce w Zhengzhou. Ponadto w październiku br. osiągnięto przy tym rekordową liczbę sprzedanych pojazdów wynoszącą 300 tys. sztuk.

BYD nie próżnuje i chwali się również nowymi fabrykami. Do tej pory Europa była niezdobytym bastionem pod tym względem. Pod koniec grudnia poinformowano, że w Segedynie na Węgrzech powstanie pierwsza na naszym kontynencie fabryka pojazdów pasażerskich od BYD. To tylko ukazuje rozmach i ofensywność działań chińskiego giganta.

Działania Chin tylko potwierdzają, że to tam znajduje się teraz centrum światowego przemysłu motoryzacyjnego. Widać to szczególnie po wskaźnikach wzrostu sprzedaży. W 2022 roku w Chinach sprzedano o 82 proc. więcej elektryków niż w roku poprzednim. Imponujący wzrost zanotowano także w Stanach Zjednoczonych i Kanadzie (48 proc.).

Czytaj też: Zwolennikom aut elektrycznych to się nie spodoba. Silnik e-Rex jest idealną alternatywą dla elektryków

Najszybciej rozwijającymi się rynkami były jednak zupełnie inne kraje. Do liderów w tej kategorii należą Indie ze wskaźnikiem wzrostu sprzedaży 223 proc., Nowa Zelandia (151 proc.) i Indonezja. Na zupełnie drugim biegunie znajduje się Europa, gdzie ekscytacja elektrykami zdaje się opadać. W 2022 roku na Starym Kontynencie sprzedano jedynie o 15 proc. więcej pojazdów elektrycznych niż w 2021 roku.