Żaden wróg się nie ukryje. Marynarka USA będzie widzieć i wiedzieć jeszcze więcej

Marynarka USA dąży do ciągłego ulepszania swoich okrętów, czego częścią ma być unikalny radar firmy Raytheon. Ten zapewni amerykańskiej flocie jeszcze okazalsze możliwości wykrywania zagrożeń powietrznych i nawodnych, a wygląda na to, że jego wieloletnie zachwalanie nie było błędne.
Niszczyciel Arleigh Burke
Niszczyciel Arleigh Burke

Marynarka USA zadowolona. Radar AN/SPY-6 spełnił wszystkie oczekiwania

Firma Raytheon otrzymała bardzo pozytywną opinię od Marynarki Wojennej USA na temat udanych testów i trwającej produkcji systemu radarowego AN/SPY-6. Niedawno kontradmirał Seiko Okano, Dyrektor Wykonawczy ds. Zintegrowanych Systemów Bojowych, ocenił wydajność radaru jako “fantastyczną” po istotnych testach, które zaangażowały niszczyciela typu Arleigh Burke w wersji Flight III i objęły weryfikację systemów bojowych w praktyce. Innymi słowy, wieloletnie zachwalanie tego, czym dokładnie będzie AN/SPY-6 i jak to przewyższy 30-krotnie czułość obecnego AN/SPY-1, jednak było uzasadnione.

Czytaj też: Powietrzni Łowcy na straży nieba USA. Amerykańscy Marines pokazali nowy system przeciwlotniczy

AN/SPY-6 reprezentuje nową generację systemów radarowych, oferując Marynarce Wojennej USA ulepszone możliwości w obronie powietrznej i przeciwrakietowej oraz w wojnie nawodnej. Składa się z dwóch rodzajów radaru. Jeden z nich operuje w paśmie S i służy do wykrywania oraz śledzenia zagrożeń na dużych odległościach, a drugi w paśmie X i choć jest on ograniczony do operowania na horyzoncie, to jednocześnie gwarantuje bardzo precyzyjne śledzenie. Wszystko to przy zachowaniu wysokiej modułowości (RMAs), dzięki której AN/SPY-6 można konfigurować do różnych typów okrętów i misji.

Czytaj też: Niszczyciel nie do zatrzymania. USA marzyły o tym pocisku, ale to Chiny właśnie go stworzyły

To wszystko sprawia, że radar AN/SPY-6 wzmacnia zdolność amerykańskiej marynarki do obrony przed różnymi zagrożeniami, takimi jak pociski balistyczne, pociski manewrujące, drony i samoloty. Gdyby tego było mało, jego zdolność do formowania wiązki cyfrowej umożliwia precyzyjne śledzenie i potencjał do przeprowadzania ataków elektronicznych. Chociaż szczegóły co do rzeczywistych liczb są skąpe, wspomina się o zasięgu ponad 1850 kilometrów przy wykrywaniu różnych celów powietrznych, co w dobie dążenia do coraz bardziej zaawansowanych dronów oraz pocisków hipersonicznych jest wręcz na wagę złota.

Czytaj też: Nokia powołuje federalną agencję w USA. Bo współpraca z rządem jest zła, ale tylko chińskim?

Warto pamiętać, że pierwszy egzemplarz AN/SPY-6 został dostarczony Marynarce Wojennej USA w lipcu 2020 roku, a testy rozpoczęły się w 2021 roku. Dziś wiemy, że radary te mają zostać zainstalowane na niszczycielach typu Arleigh Burke Flight III oraz innych okrętach nawodnych, a w tym fregatach Constellation, lotniskowcach Gerald R. Ford i okrętach desantowych America. Finalnie AN/SPY-6 zostanie zintegrowany z prawie 50 okrętami marynarki w ciągu najbliższych 10 lat.