OM System OM-1 Mk II – czy dla systemu micro 4/3 jest jeszcze nadzieja?

Zeszły rok był dla systemu micro 4/3 jednym z najgorszych od czasu powstania. OM System, następca Olympusa, zaprezentował jedynie obiektyw 90 mm f/3.5 Macro IS Pro, a Panasonic ratował honor, wprowadzając na rynek bardzo udany aparat Lumix G9 II. Jedno body i jeden obiektyw w ciągu roku trudno nazwać dynamicznym rozwojem.
OM System OM-1 Mk II
OM System OM-1 Mk II

OM System OM-1 Mk II rewolucji nie przyniesie

30 stycznia światło dzienne ujrzał nowy korpus, OM-1 Mk II, następca dobrze przyjętego OM-1 z 2022 roku. Lista wprowadzonych zmian jest dość długa, lecz nie pozostawia wątpliwości: najważniejsze elementy aparatu pozostały te same, a większych modyfikacji doczekało się oprogramowanie, niż sprzęt. Czym będzie chciał zachęcić OM System klientów do nabycia nowego korpusu?

OM System OM-1 Mk II

Sercem OM-1 Mk II jest dobrze znana matryca 20 Mpix stacked BSI Live MOS i procesor obrazu TruePic X. Powiększeniu uległa natomiast pamięć bufora obrazu, która przy prędkościach 50 fps z ciągłym AF i 120 fps bez ciągłego AF jest w stanie pomieścić nawet 200 zdjęć w formacie RAW. W aparacie pojawiły się także dwa nowe tryby zdjęć seryjnych wykonywanych bez utraty obrazu na wyświetlaczu – do znanych z poprzednika prędkości 50 i 25 fps dołączyły 12,5 fps i 16,7 fps.

Usprawniony system 5-osiowej stabilizacji matrycy (IBIS) oferuje skuteczność aż 8,5 EV – poprzednik miał stabilizację o skuteczności 7 EV. Poprawie uległa też ergonomia korpusu, który dzięki zmianie materiału, z którego wykonane zostały pokrętła, powinien być teraz łatwiejszy w obsłudze przez użytkowników korzystających z rękawiczek. Wizjer OLED ma 5,76 mln punktów i może wyświetlać nawet 120 klatek na sekundę. Ekran LCD jest dotykowy i ma rozdzielczość 1,62 mln pikseli. Korpus jest uszczelniany i otrzymał certyfikat IP53.

OM System OM-1 Mk II

OM System OM-1 Mk II otrzymał poprawiony hybrydowy AF z 1053 punktami detekcji fazy i kontrastu, który ma być dużo skuteczniejszy od poprzednika, szczególnie dla szybko poruszających się obiektów. Algorytmy AI pozwalają na rozpoznawanie różnego typu obiektów – ludzi (sylwetki, także odwrócone, oraz priorytety twarzy/oczu), samochody wyścigowe, motocykle, samoloty, helikoptery, pociągi, ptaki i często spotykane zwierzęta, takie jak psy i koty

Najwięcej zmian nastąpiło w oprogramowaniu

OM System od dawna w swoich aparatach mocno stawia na fotografię obliczeniową i nic dziwnego, że tu nastąpiło najwięcej zmian w OM-1 Mk II. Dostępne są znane już tryby zdjęć wysokiej rozdzielczości z ręki, dające rozdzielczość 50 Mpix i ze statywu, pozwalające na rejestrację obrazu 80 Mpix, aparat jednak po raz pierwszy oferuje zapis w tych trybach plików RAW z 14-bitową głębią.

Rozbudowie uległy też cyfrowe filtry szare (Live ND) – w najnowszej odsłonie ich moc może sięgać do ND128. Największą zmianą jest jednak wprowadzenie gradientowych filtrów szarych, zwanych także połówkowymi (Live GND), o mocach GND2 (1 EV), GND4 (2 EV) i GND8 (3 EV), z trzema typami przejścia Soft, Medium i Hard, których działanie można ustalić na żywo na wyświetlaczu, przesuwając i obracając gradient oraz regulując ekspozycję bazową. Niestety nie da się łączyć działania filtrów ND / GND i zdjęć wysokiej rozdzielczości ani używać jednocześnie ND i GND.

Inne premiery OM System – czy to dosyć, by system wrócił do łask?

Wraz z aparatem OM-1 Mk II zadebiutowały także dwa nowe obiektywy. Jednym z nich jest niewielki, zgrabny i niestety dość ciemny zoom szerokokątny M. Zuiko Digital ED 9-18 mm f/4-5.6 II o składanej konstrukcji złożonej z 12 elementów w 8 grupach, który ma oferować dobrą jakość obrazu z miniaturowej formie. Mimo niewielkiego światła szkło z pewnością znajdzie uznanie wśród miłośników fotografii krajobrazowej.

M. Zuiko Digital ED 9-18 mm f/4-5.6 II

Drugim natomiast jest supertelezoom M. Zuiko Digital ED 150-600 mm f/5-6.3 IS, który… jest rebrandowanym pełnoklatkowym obiektywem Sigma 150-600 mm f/5-6.3 DG DN OS Sports, przystosowanym do pracy synchronicznej z IBIS OM-1 Mk II. Na to wskazują zarówno cechy konstrukcji wewnętrznej: 25 elementów w 15 grupach, w tym 2 elementy ED i 2 Super ED, 6 elementów HR i jeden HD oraz niemal bliźniacze podobieństwo tubusów obu obiektywów.

M. Zuiko Digital ED 150-600 mm f/5-6.3 IS

Najnowsze premiery niestety nie napawają optymizmem. Umiarkowany zakres zmian w korpusie, przeciętne szkło szerokokątne i konieczność sięgnięcia po współpracę z Sigmą, by zaoferować superteleobiektyw o ogromnym zakresie, wskazuje, że wśród producentów micro 4/3 chyba już nie liczy na wyjście z niszy, w jaką zostali zepchnięci.

Zarówno najnowszy Lumix G9 II, jak i OM System OM-1 Mk II to aparaty, po który sięgną zapaleni miłośnicy fotografowania przyrody, dla których crop matrycy x2 w łatwy sposób powiększy zasięg skutecznego „podglądania” zwierząt i którzy chcą podobne możliwości osiągnąć możliwie małym i poręcznym sprzętem. Reszta raczej wybierze pełną klatkę lub APS-C.

Jak wyglądać będą ceny aparatu i obiektywów? OM System OM-1 Mk II debiutuje w cenie 10990 zł, a M. Zuiko Digital ED 150-600 mm f/5-6.3 IS dostępny będzie za 12490 zł. M.Zuiko Digital ED 9-18mm f/4-5.6 II z kolei można będzie kupić już za 3199 zł.

Zobacz także: Fotograficzne hity i kity 2023 roku – przegląd subiektywny (chip.pl)