Poznaliśmy sekret królewskich niszczycieli. Będą niczym pływające tarcze morskie

Morska Żmija doczeka się ulepszenia. Właśnie poznaliśmy plany Royal Navy, czyli brytyjskiej marynarki, co do zwiększenia możliwości sześciu niszczycieli typu 45.
Poznaliśmy sekret królewskich niszczycieli. Będą niczym pływające tarcze morskie

Niszczyciele Typu 45 doczekają się modernizacji systemu Sea Viper do zwalczania zagrożeń powietrznych

Królewska Marynarka Wojenna zbudowała sześć niszczycieli rakietowych typu 45 na początku XXI wieku. Są one zaprojektowane głównie do działań przeciwlotniczych i przeciwrakietowych, dzięki swojemu systemowi obrony powietrznej Sea Viper, który obejmuje radar wielofunkcyjny SAMPSON, radar dozoru powietrznego 3D S1850M oraz pociski Aster 15 i 30 wykorzystywane do zwalczania zagrożeń powietrznych. Niszczyciele te są również wyposażone w działo morskie kalibru 4,5 cala Mark 8, dwa działa kalibru 30 mm, dwa systemy obrony bliskiego zasięgu Phalanx kalibru 20 mm, pociski przeciwokrętowe Harpoon oraz lądowisko i hangar dla śmigłowców. Są więc ciągle potężne, ale nie wystarczająco, aby służyć kolejne dekady bez ulepszeń.

Czytaj też: Przewodził firmie Google, a teraz uderzy w Chiny sekretnym dronem USA

Marynarka Wojenna Wielkiej Brytanii planuje modernizację systemu obrony powietrznej Sea Viper na swoich sześciu niszczycielach typu 45, co ma zwiększyć znacząco ich zdolności przeciwko ewoluującym zagrożeniom morskim. Cena? Całe 405 milionów funtów, ale nie będą to pieniądze wyrzucone w błoto.

Ogłoszona właśnie modernizacja będzie realizowana w dwóch fazach, znacznie wzmacniając systemy obronne niszczycieli. Pierwsza faza skupi się na poprawie obecnych możliwości pocisku Aster 30 o długości ponad 4,8 metra i wadze ponad 450 kg, co obejmuje głównie zwiększenie możliwości przeciwdziałania przeciwokrętowym pociskom balistycznym, które stanowią rosnące zagrożenie w wielu regionach. Na tym jednak Brytyjczycy nie skończą.

Czytaj też: Ten komputer pomógł pokonać nazistów. Odtajniono sekretne zdjęcia Colossus

Aster 30 i Aster 15

Druga faza modernizacji niszczycieli typu 45 obejmie wprowadzenie do użytku nowej wersji pocisku, Aster 30 Block 1NT. Ten szczególny pocisk będzie wyposażony w zaawansowany system poszukiwania celów, dzięki czemu będzie zdolny do przechwytywania pocisków balistycznych średniego zasięgu z manewrującymi głowicami, więc sama jego integracja będzie stanowić znaczący skok w arsenale obronnym Królewskiej Marynarki Wojennej. Całościowa modernizacja zapewni również kompatybilność systemu Sea Viper z przyszłymi fregatami typu 26 i typu 31, które również będą używać pocisku Aster 30.

Modernizacja systemu Sea Viper na niszczycielach typu 45 to więc strategiczny ruch w celu przeciwdziałania wschodzącym zagrożeniom w nowoczesnej wojnie morskiej. Ta decyzja urzeczywistnia zaangażowanie Royal Navy w utrzymanie najnowocześniejszych zdolności obronnych na swoich okrętach, zapewniając tym samym, że pozostaną przygotowane na przyszłe wyzwania na otwartym morzu i zagwarantują wysoki poziom ochrony całej flocie podczas misji.

Czytaj też: Wygląda jak ogromna bomba atomowa USA. Znamy sekret wyjątkowego zdjęcia

Nie bez powodu niszczyciele typu 45 uważane są za jedne z najbardziej imponujących i zdolnych aktywów obrony przeciwlotniczej w służbie dowolnej marynarki wojennej na świecie. Są to największe i najpotężniejsze niszczyciele obrony powietrznej, które kiedykolwiek zbudowano, jako że ich wyporność przekracza ponad 8000 ton. Zapewniają ochronę zarówno dla siebie, jak i innych okrętów przed wrogimi dronami i pociskami, a do tego mogą pomieścić załogę liczącą 191 osób i zakwaterować do 285 osób. W nowej erze dla siebie, czyli po zaliczeniu wspomnianych modernizacji, zapewne utrzymają ten tytuł przez kolejne długie dekady.