Wyjątkowy myśliwiec USA jest szybszy niż twierdzi producent

Siły Powietrzne USA wiedzą już, że myśliwce F-15EX Eagle II kryją w sobie ogromny potencjał, który najwyraźniej dopiero wychodzi na światło dzienne po najważniejszych testach, które Amerykanie przeprowadzili we wrześniu ubiegłego roku.
Wyjątkowy myśliwiec USA jest szybszy niż twierdzi producent

Potężny myśliwiec USA o ogromnym bojowym potencjale jest szybszy niż twierdzi producent

W przeszłości lotnictwo USA podpisało z firmą Boeing pierwszą umowę na osiem egzemplarzy F-15EX, z których dwa trafiły w ręce amerykańskich pilotów już w zeszłym roku, ale plany obejmują zakup aż 126 egzemplarzy w nadchodzących latach, z czego “pewne” wydaje się już przynajmniej 20. Testy tych maszyn ciągle zresztą trwają, bo przeprowadzone weryfikacje w przeszłości były tylko wierzchołkiem góry lodowej co do sprawdzenia możliwości F-15EX w praktyce. Potwierdziło to niedawne “przyspieszenie” tych myśliwców na papierze.

Czytaj też: Czołgi Abrams w akcji. Pancerna potęga z USA wjechała na ukraiński front

Najpierw przedstawiciele Boeinga stwierdzili, że najnowsza iteracja F-15 EX “Eagle II”, może osiągnąć prędkość bliską 3 Mach, czyli 3675 km/h. Były to słowa kierownika programu Boeinga, Roba Novotnego, a więc byłego pilota testowego F-15 Sił Powietrznych USA, który 21 lutego stwierdził, że zmodernizowany dwusilnikowy myśliwiec z korzeniami w F-15 osiąga maksymalną prędkość około 2,9 Mach, czyli prawie 3600 km/h. Dwa dni później wycofał się jednak z tego stwierdzenia, wyjaśniając, że rzeczywista prędkość maksymalna odrzutowca wynosi 2,497 Mach. W kontrze temu oficjalny arkusz informacyjny Sił Powietrznych USA nadal wspomina, że myśliwce F-15 XE są w stanie osiągnąć prędkość ponad 2,5 Mach.

Czytaj też: Oto tajna broń USA. Rozpęta piekło na terenie wroga, a nie ma nic wspólnego z atomem

F-15EX jest myśliwcem czwartej generacji plus, który względem oryginału doczekał się całej masy ulepszeń. W ramach ulepszenia doczekał się Passive/Active Warning and Survivability System (EPAWSS), czyli elektronicznego systemu bojowego, który jest zaprojektowany do automatycznego wykrywania, klasyfikowania i neutralizowania zagrożeń w powietrzu. Poza tym F-15EX może pochwalić się nowszym radarem, modyfikacjami zapewniającymi możliwość przenoszenia nowej broni, architekturą OMS (Open Mission System), która pozwala na szybkie dodawanie nowych możliwości i systemów w przyszłości, systemem kontroli lotu fly-by-wire, zaawansowanym komputerem pokładowym, niskoprofilowym wyświetlaczem przeziernym, unowocześnioną komunikacją radiową i satelitarną i wreszcie całkowicie zmienionym kokpitem z szerokimi wyświetlaczami.

Największym problemem F-15EX jest całkowity brak właściwości stealth, które utrudniają wrogowi wykrycie i namierzenie myśliwca, ale F-15EX może zatuszować nieco ten brak, sięgając po hipersoniczne pociski odpalane na większym dystansie. W praktyce bowiem F-15EX, będący uzupełnieniem floty wielozadaniowych F-35 i pogromców wrogich samolotów F-22 Raptor, to myśliwiec o przede wszystkim rozbudowanych możliwościach w zakresie udźwigu systemów uzbrojenia, bo w praktyce może latać z 12 pociskami lub 13,6 tonami uzbrojenia. Jako istna “ciężarówka z bombami” F-15EX mógłby wkraczać do akcji tuż po tym, jak wspomniane myśliwce piątej generacji zniszczyłyby już wrogie lotnictwo i systemy przeciwlotnicze, torując tym samym przestrzeń powietrzną właśnie dla tych samolotów, które są szybkie… ale nie zawsze.

myśliwiec amerykańskiego lotnictwa, F-15EX, F-15EX, myśliwiec F-15EX

Czytaj też: Działania Rosjan wywołały poruszenie w USA. Nuklearna potęga na orbicie?

W scenariuszach bojowych na prędkość F-15 będzie bezpośrednio wpływać przenoszone przez niego uzbrojenie zewnętrzne. Przykładowo pocisk przeciwradiolokacyjny Raytheon AGM-88 High-speed Anti-Radiation Missile (HARM) ma ograniczenie prędkości 1,2 Mach, co oznacza, że nie może zostać wystrzelony z samolotu, który leci z taką prędkością ze względu na ograniczenia konstrukcyjne. Oznacza to tyle, że podczas misji bojowych z celem przeprowadzenia ataku F-15EX może być bezpośrednio ograniczany przez swoje uzbrojenie, o ile pilot rzeczywiście będzie chciał z niego skorzystać.