Tego drona nie powinieneś widzieć. Lotnictwo USA zamówiło go do tajnego programu bojowego

Powietrzna supremacja na wyciągnięcie ręki. Tak w skrócie można opisać aktualny stan rozwoju technologii wojskowej oraz dążenia lotnictwa USA, które chce zapewnić sobie przewagę w przestworzach konkretnym rodzajem sprzętu – wyspecjalizowanym dronem bojowym.
Tego drona nie powinieneś widzieć. Lotnictwo USA zamówiło go do tajnego programu bojowego

Program OBSS ciągle w grze. Zaawansowany dron bojowy XQ-67A zaprezentowany

Siły Powietrzne USA w realizacji tajnego programu OBSS wybrały finalnie firmę General Atomics do stworzenia podstawy do osiągnięcia przewagi w przestworzach nad wrogami. Teraz z kolei ta poczyniła znaczący postęp w realizacji tego programu, prezentując XQ-67A, czyli zaawansowanego drona, którego forma potencjalnie zwiastuje nową erę w rozwoju wojskowych dronów powietrznych. Dziś dostaliśmy tylko zdjęcia, potwierdzające samo istnienie tego zaawansowanego bezzałogowca, ale pewne jest, że z czasem doczekamy się również specyfikacji oraz pokazów tego, na co tak naprawdę go stać.

Czytaj też: Armia USA szykuje się na konflikty w Arktyce. Powstaje “podręcznik do wojny w zimnie”

W rzeczywistości ten dron nie jest tylko kolejnym potencjalnym dodatkiem do hangarów amerykańskiego lotnictwa, ale istnym pokazem tego, jak ma wyglądać przyszłość walki powietrznej. Zwłaszcza że swoim chowanym trójkołowym podwoziem, ogonem w kształcie litery V oraz profilem stealth XQ-67A przypomina nieco inne drony wojskowe pokroju zapomnianego już nieco Avenger czy ciągle rozwijanego MQ-25 Stingray i XQ-58 Valkyrie, które mają być niezrównane w zwinności oraz zdolnościach bojowych. Zwłaszcza przeciwko samolotom z tradycyjną załogą, bo w tych dronach finalnie może znaleźć się zaawansowany system sztucznej inteligencji, który będzie odznaczał się krótszym czasem reakcji oraz perfekcją niemożliwą do wyobrażenia sobie nawet przez najlepszych pilotów.

Czytaj też: Wojsko USA ma dość zależności. Pentagon chce kupić dzieło Elona Muska

Rola XQ-67A w ramach programu OBSS wydaje się być skoncentrowana na rozszerzeniu zasięgu czujników, którymi posługują się załogowe maszyny powietrzne i skupienie się na misjach powietrze-powietrze. Z racji obecności w nich systemów podczerwieni do wyszukiwania oraz śledzenia celów, takie drony będą szczególnie cenne przy walce z wrogimi maszynami typu stealth, więc dodanie do nich pocisków powietrze-powietrze jest bardziej niż pewne. Warto zresztą podkreślić, że sam rozwój XQ-67A jest powiązany dodatkowo z programem Gambit General Atomics, czyli nową inicjatywą Amerykanów, która ma na celu stworzenie rodziny modułowych dronów bojowych, choć stopień tego powiązania nie jest znany.

Czytaj też: Marynarka USA jest zdesperowana. Kluczowe systemy potrzebne na wczoraj

Teraz możemy więc tylko czekać na to, jak najwięksi gracze na świecie w sektorze militarnym rozwiną swoje bojowe drony do walki powietrznej. Pewne jest, że prace nad nimi realizuje też m.in. Rosja czy Chiny, ale zważywszy na stojący za dronami potencjał, każde państwo chcące utrzymać swoją militarną pozycję na aktualnym lub wyższym poziomie, powinno zainteresować się rozwojem właśnie tego typu bezzałogowców, które są po prostu zaawansowanymi myśliwcami bez załogi.