Oto Juggernaut XD z dwoma łańcuchami. Nie byle elektryczny rower, a istna bestia do jazdy w terenie

Elektryczne rowery są już wszędzie. Nie ma znaczenia, czy mowa o sektorze do codziennej jazdy po mieście, czy pokonywania najtrudniejszego terenu, gdzie wydajny napęd elektryczny ma jeszcze większe znaczenie i Juggernaut FS XD jest tego fenomenalnym przykładem.
Oto Juggernaut XD z dwoma łańcuchami. Nie byle elektryczny rower, a istna bestia do jazdy w terenie

Elektryczny rower Juggernaut FS XD to przykład potężnego e-bike do terenu

Przy projektowaniu elektrycznego roweru trzeba brać pod uwagę znacznie więcej szczegółów projektowych, aby finalnie z e-bike zrobić rzeczywiście coś sensownego, a nie po prostu rower z dodatkiem elektrycznego napędu. Projektanci muszą przewidzieć zwiększoną wagę i rozmiary takiego jednośladu, aby połączyć wyższy potencjał wydajnościowy z tym, za co najbardziej cenimy rowery. Takim właśnie dziełem wydaje się najnowszy Juggernaut XD od kanadyjskiej firmy Biktrix, który po premierze w 2022 roku wyewoluował w jeszcze bardziej zaawansowany e-bike do podbijania trudnego terenu.

Czytaj też: Orbea pokazała e-bike Diem. Ten elektryczny rower chce przedefiniować miejską mobilność

Juggernaut XD ju na zdjęciach wygląda potężnie i trudno się temu dziwić, zważywszy na jego podwójny system zawieszenia, który w nowym roku modelowym doczekał się znacznego ulepszenia. Teraz klienci mają dostęp do tylnego amortyzatora RockShox Monarch RL i na dodatek mogą wybierać między widelcem Manitou Mastadon Comp oraz Wren z 110- lub 150-mm skokiem. Jednak nawet najbardziej imponujące amortyzatory nie przykuwają tak wzroku, jak znajdująca się między korbami jednostka napędowa w postaci 2300-watowego silnika elektrycznego, który dostarcza moc na tył za pośrednictwem ciężkiego łańcucha prosto z motocykla. Przyjrzyjcie się zresztą bliżej – w tym rowerze znalazł się nie jeden, a dwa łańcuchy… dlaczego?

Czytaj też: Sztuczna inteligencja i rower. Duet dziwaczny, ale przynajmniej pierwszy taki na świecie

Taki układ z dwoma łańcuchami w roli głównej gwarantuje, że zarówno rowerzysta będzie miał co robić, robiąc użytek z tradycyjnego napędu na bazie 11-biegowej przerzutki tylnej SRAM NX i kasety 11-42t, jak i napęd elektryczny będzie miał swoje trzy niezależne grosze do powiedzenia. Komplikuje to wprawdzie znacznie cały projekt roweru i zwiększa ogólną wagę, ale z drugiej strony zapewnia unikalne połączenie napędowe, co przekłada się na ogólny poziom wydajności i kwestie wytrzymałościowe całego osprzętu. Osprzętu, którego dopełniają 26- lub 27,5-calowe obręcze z oponami o szerokości od 4 do 4,8 cala oraz hydrauliczne hamulce tłoczkowe Tektro z tarczą 180-mm z przodu i 220-mm z tyłu.

Czytaj też: Jakiś podróżnik w czasie musiał zgubić ten rower. Blue Steel to na wskroś futurystyczny e-bike

Wspomniany kolosalny silnik o mocy 2300 watów zasila akumulator o pojemności 910 Wh w dolnej rurze, który zapewnia do 64 km zasięgu na jednym ładowaniu, ale w praktyce zapewne cztery razy mniej, kiedy rowerzysta zacznie wyciskać z tego e-bike siódme poty w terenie na najwyższym, piątym poziomie wspomagania. Zwłaszcza w nocy, bo 2000-lumenowy reflektor Armageddon z pewnością zaskarbi sobie nieco watów. Co ciekawe, pomimo ulepszonych funkcji i dodania tylnego zawieszenia RockShox, cena detaliczna Juggernaut FS XD wynosi obecnie tyle samo, co oryginału, czyli 5999 dolarów, ale aktualnie można zarezerwować go za 100 dolarów i finalnie zapłacić 4499 dolarów w ramach przedsprzedaży i dodatkowej zniżki. Wysyłki tego e-bike mają mieć miejsce dopiero w maju i oczywiście (oficjalnie) tylko na terenie Ameryki Północnej.