Zespół badaczy z Uniwersytetu w Uppsali (Szwecja) podzielił się w periodyku Nature Energy najnowszą nowiną o tym, że skonstruowane zostało rekordowe pod względem sprawności konwersji energii ogniwo słoneczne klasy CIGS. Poprzedni rekord należał do Japończyków i wynosił 23,35 proc. Szwedom udało się przebić tę granicę o niecałe 0,3 pp., osiągając 23,64 proc.
Czytaj też: Trójzłączowe perowskitowe ogniwa słoneczne w rękach Niemców. Jak to działa?
Ogniwa słoneczne CIGS są zupełnie inną technologią od krzemowej fotowoltaiki. Tutaj materiałem absorbującym jest mieszanka miedzi, indu, galu i selenku (od niej zresztą bierze się akronim w nazwie). Naukowcy zastosowali w swoim przełomowym wynalazku także dodatki srebra i sodu, a całą warstwę CIGS poddali jeszcze działaniu fluorku rubidu – czytamy w informacji prasowej uczelni.
Ogniwa słoneczne CIGS z nowym rekordem. Wynikiem chwalą się Szwedzi
Dla podkreślenia wiarygodności wyników badań, wydajność modułu została przetestowana przez zewnętrzny ośrodek badawczy, którym był w tym przypadku Instytut Fraunhofera w Niemczech. Testy były prowadzone w warunkach sztucznego światła naśladującego naturalne promienie słoneczne – zarówno pod względem intensywności, jak i widma. Ogniwo było trzymane w stałej, kontrolowanej temperaturze.
Czytaj też: Elastyczne ogniwa słoneczne o imponującej wydajności. Są najlepsze na świecie
Technologia CIGS jest wciąż stosunkowo mało znana na świecie, ale ma niemały potencjał aplikacyjny i może stanowić istotne uzupełnienie oferty w branży fotowoltaicznej. Znaczna część środowiska naukowego upatruje następcy krzemowych paneli słonecznych w tandemowych modułach, a CIGS mogłyby być chociażby jednym z komponentów budujących takie urządzenia.
Obecnie większość krzemowych ogniw cechuje się wydajnością na poziomie około 22 proc., co jest porównywalną wartością do rekordowego ogniwa słonecznego CIGS. Ukazuje to nam, że wciąż potrzeba więcej badań i kolejnych lat prac na udoskonalaniem alternatywnych technologii, aby osiągnęły one chociaż 30 proc. sprawności konwersji energii.
Czytaj też: Są pierwsi, którzy stworzyli tak złożone ogniwa słoneczne. Twórcy nie pochodzą z Chin
Nie zapominajmy, że rozwój musi iść w parze w redukcją kosztów produkcji. W przeciwnym razie zapędzimy się w kozi róg – będziemy mieć ultra wydajne ogniwa słoneczne, ale po cenach równie ultra wysokich. Przemysł zupełnie się nie zainteresuje takim rozwiązaniem. Jak wiemy, nie zawsze „tanio i dobrze” oznacza, że opracowane to zostanie „szybko”.