Perowskitowe ogniwa słoneczne dostały wsparcie. Są wydajniejsze i bardziej stabilne

Zespół złożony z przedstawicieli Politechniki w Kownie dokonał imponujących postępów w projektowaniu perowskitowych ogniw słonecznych. Litewscy inżynierowie sprawili, że są one stabilniejsze i wydajniejsze niż do tej pory.
Perowskitowe ogniwa słoneczne dostały wsparcie. Są wydajniejsze i bardziej stabilne

Kluczem do sukcesu było ich zdaniem zastosowanie nowego materiału pełniącego rolę warstwy transportującej dziury. Kulisy przeprowadzonych eksperymentów zostały zaprezentowane na łamach ACS Applied Materials & Interfaces. Wydaje się, że regularne postępy dotyczące technologii perowskitowej powinny w przyszłości zaowocować wzrostem jej popularności.

Czytaj też: Chiny opracowały najwydajniejsze ogniwa perowskitowe. Czy ktoś ich jeszcze pokona w fotowoltaicznej wojnie?

I choć ten wzrost jest obserwowany już teraz, to wciąż najważniejszym graczem na rynku fotowoltaiki pozostaje krzem. Jedną z bolączek ogniw perowskitowych była do tej pory długoterminowa stabilność w warunkach otoczenia. Naukowcy starają się zwalczyć ten problem i wygląda na to, że idzie im całkiem nieźle. 

Potencjalnie przełomowy w tym zakresie materiał to pochodna 9,9′-spirobifluorenu zawierająca sieciowane termicznie grupy winylowe. Litewscy naukowcy przeprowadzili usieciowanie termiczne, dzięki któremu powstała gładka i odporna na rozpuszczalniki trójwymiarowa sieć polimerowa. To właśnie ją zastosowano później w formie materiału transportującego dziury w perowskitowych konstrukcjach.

Perowskitowe ogniwa słoneczne stanowią alternatywę dla struktur krzemowych. Ostatnie postępy zapewniły im wyższą od dotychczasowej stabilność i sprawność konwersji

Cały proces ma kilka istotnych zalet, choćby niską temperaturę wymaganą do jego przeprowadzenia oraz krótki czas na to potrzebny. Poza tym liczy się efekt końcowy, a ten również był bardzo zadowalający: autorzy odnotowali wzrost sprawności konwersji energii oraz wyższą stabilność od wykazywanej przez dotychczas stosowane materiały transportujące dziury.

Czytaj też: Kolejne, wielkie wyłączenie fotowoltaiki w Polsce. Czemu wciąż musimy to robić?

Jeśli chodzi o możliwość praktycznego wykorzystania tej technologii, to jej twórcy są przekonani o drzemiącym w niej potencjalne. Złożyli już wnioski patentowe w Unii Europejskiej, Japonii oraz Stanach Zjednoczonych. Vytautas Getautis, który przewodził badaniom, zwraca uwagę na istotną rolę energii słonecznej, którą odegra w funkcjonowaniu naszej cywilizacji. Szacuje się, iż do 2050 roku to właśnie farmy fotowoltaiczne będą wypełniały około połowy zapotrzebowania energetycznego ludzkości.