Kolejna firma podbija eMTB. Tych rowerów elektrycznych się nie spodziewałeś

W ostatnich tygodniach premiery doczekało się wiele górskich rowerów elektrycznych, a swoje trzy grosze do tego sektora dorzucił nawet McLaren. Flagowy model w nowej kolekcji tego producenta oferuje niezrównaną wydajność i na wskroś nowoczesny design.
Kolejna firma podbija eMTB. Tych rowerów elektrycznych się nie spodziewałeś

McLaren chce zrewolucjonizować rynek elektrycznych rowerów górskich

Dowiedzieliśmy się, że McLaren postanowił wprowadzić na rynek zupełnie nowe rowery elektryczne górskie (eMTB), wśród których znalazł się Extreme 600, czyli najpotężniejszy flagowiec. Dzięki zupełnie nowym czterem e-bike, które zaprezentowała firma, każdy z nas może kupić sobie tego wymarzonego McLarena… tyle że z dwoma, a nie czterema kołami, ale przynajmniej z wydajnym silnikiem. Co ważne, nie są to byle e-bike, które powstały “ot tak” na fali zainteresowania tymi pojazdami, bo już wcześniej Aston Martin podjął podobne kroki w ramach współpracy z firmą Specialized.

Czytaj też: Coraz mniej potężnych bombowców. USA podjęły kontrowersyjną decyzję

Ceny nowych rowerów elektrycznych zaczynają się od 36339 złotych , a wszyscy chętni muszą podjąć dwie decyzje. Czy interesuje ich pełne zawieszenie, czy wystarczy im jedynie amortyzowany widelec i czy silnik między korbami powinien być 250- czy 600-watowy. Tak bowiem McLaren podzielił swoją rodzinę na dwa bardzo podobne do siebie e-bike górskie, nazywając je kolejno mianem Extreme oraz Sport. W Polsce oferta wspomina jednak wyłącznie o modelu Extreme 250 i Sport 250, których to silniki elektryczne mają do zaoferowania całe 121 Nm momentu obrotowego.

Czytaj też: Jest składany i dzierży dwa amortyzatory. Oto rower Engwe Engine Pro 2.0

Wszystkie cztery rowery zaprojektowane przez inżynierów McLarena mają pełne ramy z włókna węglowego oraz ekran kontrolny z grafiką inspirowaną wyświetlaczami w samochodach McLarena. Ekran jest z kolei bardzo płynnie zintegrowany z jednoczęściową kierownicą z włókna węglowego, ale są to cechy określające każdego e-bike z tej nowej serii. Najpotężniejszym z nich jest z kolei model Extreme 600 za ponad 70000 zł, który wedle McLarena jest uważany za najpotężniejszy elektryczny rower górski dopuszczony do jazdy po szlakach na świecie.

Wszystko przez 600-watowy silnik o 161-Nm momencie obrotowym, który w szczycie jest w stanie wygenerować aż 852 waty mocy. Jest tym samym w stanie rozwinąć maksymalną prędkością wspomaganą elektrycznie do 32 km/h, pracując w ramach czterech trybów wspomagania. Ten właśnie silnik jest zasilany przez zintegrowany w rurze dolnej akumulator litowo-jonowy o pojemności 720 Wh. Dodatkowo Extreme 600 jest wyposażony w 12-biegowy, elektroniczny napęd SRAM XX Eagle AXS, widelec RockShox Lyrik Rush RC z 160 mm skoku, tylny amortyzator RockShox RS Deluxe Select+ z 145 mm skoku, hydrauliczne hamulce tarczowe SRAM G2 RE 4-tłoczkowe oraz niestandardowe koła z obręczami z włókna węglowego (29-calowe z przodu i 27,5-calowe z tyłu), na których to znalazły się opony Pirelli Scorpion Enduro.

Czytaj też: Fiido Air jest rewolucją wśród miejskich rowerów elektrycznych. A co z ceną?

Zależnie od kraju wszystkie cztery lub dwa modele eMTB są już dostępne w ograniczonej ilości za pośrednictwem strony internetowej McLarena. Z kolei dzięki modelowi Extreme 600, który wyznacza nowe standardy mocy i wydajności, to wielkie wejście firmy McLaren na rynek eMTB z pewnością przyciągnie uwagę i wyznaczy nowe standardy w branży.