Ta broń przyszłości wyprze tradycję. Niemcy już nad nią pracują

Nie wymaga ładunku miotającego, a śle pociski na oddalone cele z ogromną prędkością. To właśnie nowe działo elektromagnetyczne, którym to zainteresowały się niedawno m.in. Niemcy.
Działo elektromagnetyczne
Działo elektromagnetyczne

Japonia, Niemcy i Francja oficjalnie dążą do opracowania nowoczesnego działa

Rozwój technologii umożliwił wreszcie podejmowanie sensownych projektów co do broni przyszłości, która może wyprzeć tradycyjne ładunki miotające na coś nie tylko bardziej ekologicznego i tańszego, ale potencjalnie też skuteczniejszego w konkretnych zastosowaniach. Ogromny potencjał drzemie nie tylko w broni energetycznej, ale również dział elektromagnetycznych (railgun), w które bardzo zaangażowała się właśnie Japonia, poszukując pomocy nie tylko w USA, ale też w ramach umowy z Francją i Niemcami.

Czytaj też: Ukraina zaskoczyła świat. Przerobiła stateczek na siejącą zniszczenie broń

Japońska państwowa Agencja ds. Technologii i Logistyki Nabywczych (ATLA) 30 maja ogłosiła, że zakończyła już prace nad zakresem współpracy w kwestii rozwoju technologii działa elektromagnetycznego, którą podjęła z Francją i Niemcami. Opracowana umowa ma na celu zbadanie możliwości współpracy w rozwoju tego zaawansowanego systemu broni, na czym zależy zwłaszcza Japonii. To właśnie państwo tak naprawdę kontynuuje intensywne działania na rzecz szybkiego wdrożenia technologii działa elektromagnetycznego. Ledwie tydzień temu ATLA wysłała zresztą swój personel do Marynarki Wojennej Stanów Zjednoczonych, aby korzystając z wiedzy specjalistów USA, przyspieszyć rozwój działa elektromagnetycznego.

Czytaj też: Skromna a potężna. Nagrali sekretną broń Rosjan i zdradzili wszystkie szczegóły

Dla przypomnienia, railgun, zwany też działem szynowym i działem elektromagnetycznym, to specyficzny rodzaj działa kinetycznego, w którym to główną rolę odgrywają specjalne szyny. Zamiast przyspieszać pocisk nagłym wybuchem ładunku miotającego, railgun przyspiesza go poprzez wykorzystanie zależności między pociskiem zbudowanym z dobrego przewodnika, który trafia między dwie szyny przewodzące. W momencie włączenia zasilania powstaje obwód szyna-pocisk-szyna, przez który płynie ogromny prąd elektryczny, co wytwarza silne poprzeczne pole magnetyczne, wprawiające pocisk w ruch. Chociaż sam pomysł na tego typu broń jest już stary, to w praktyce żadna armia nie wprowadziła jej jeszcze na służbę, choć Japonia udowodniła nam, że jest tego momentu coraz bliżej.

Czytaj też: Wojna na autopilocie coraz bliżej. Oto kolejna broń USA, która “sama” strzela

Rozwojowi japońskiej broni elektromagnetycznej daleko od mrzonek. Ledwie w ostatnim teście japońskie działo elektromagnetyczne wykazało wytrzymałość na poziomie ponad 120 wystrzałów i zdolność do wystrzeliwania pocisku o wadze 320 gramów przy wykorzystywaniu na każdy strzał energii rzędu 5 MJ z przyszłymi celami skierowanymi na osiągnięcie 20 MJ. Wiemy, że plany Japonii w kwestii wprowadzenia tej nowoczesnej broni do użytku są rozległe i obejmują wdrożenie ich m.in. na okręty.