Lepiej zapisz ten model. Trek stworzył rower, o którym marzysz

Rowery nie należą do najbardziej poręcznych pojazdów i w porównaniu do np. hulajnóg przegrywają z kretesem. Tyczy się to zwłaszcza elektrycznych rowerów, które nie dość, że utrzymują formę tradycyjnych jednośladów, to na dodatek są o kilka kilogramów cięższe. Trek FX+ 7 udowadnia jednak, że e-bike może być nie tylko zaawansowany, ale także poręczny. Nawet jeśli musicie wnosić go do mieszkania.
Lepiej zapisz ten model. Trek stworzył rower, o którym marzysz

Elektryczny rower Trek FX+ 7 jest tak lekki, że zapomnisz, że to e-bike

Firma Trek zaprezentowała model FX+ 7, a więc miejski e-bike zaprojektowany z myślą o nowoczesnym użytkowniku, który ceni sobie zarówno wygodę, jak i styl. Ten elektryczny rower posiada ramę z wewnętrznie poprowadzonymi przewodami wykonaną z aluminium Alpha Platinum, której geometria wymusza wyprostowaną pozycję oraz widelec z włókna węglowego, co przekłada się na całkowitą wagę rzędu około 18 kg. Nie jest to może najlżejszy e-bike na rynku, ale i tak lżejszy od większości, a to nie tylko czyni jazdę mniej wymagającą, ale też ułatwia przenoszenie roweru po schodach w bloku lub mieście. Jest to o tyle ważne, że akumulatora z Trek FX+ 7 nie wyciągniecie, a to oznacza, że musicie przenosić rower aż pod samo gniazdko elektryczne.

Czytaj też: No i to jest rower dla poważnych rowerzystów! W potężnym XPeak 2.0 się zakochasz

Niska waga nie bierze się jednak wyłącznie z ramy, bo trzy grosze dorzuca do tego kompaktowy elektryczny system napędowy. Obejmuje on zarówno kompaktowy oraz cichy silnik TQ HPR50, jak i 360-Wh akumulator zintegrowany z ramą. Ten duet zapewnia wspomaganie pedałowania do prędkości 25 km/h, moment obrotowy na poziomie 50 Nm oraz zasięg do 80 km w trybie ekonomicznej jazdy. Chętni mogą też dorzucić do tego zestawu 160-Wh dodatkowy akumulator, który zwiększy całkowity dystans do około 120 km w konkretnych warunkach.

Czytaj też: Giant pokazał nowy rower. Taki e-bike to marzenie w górach i terenie. Już to sprawdziłem

Na całe jednak szczęście, FX+ 7 nie jest stworzony do tego, aby polegać na elektrycznym napędzie. Ten elektryczny rower został bowiem wyposażony w 10-biegowy napęd Shimano CUES, który pozwoli rowerzystom zaangażować się w trening w ponadprzeciętny sposób. Poza tym mogą oni też liczyć na hydrauliczne hamulce tarczowe, opony 700x40c, zintegrowane światła przednie i tylne, pełne błotniki oraz bagażnik kompatybilny z systemem MIK, który umożliwia montaż sakw. Wyjątkową cechą FX+ 7 jest też integracja ze smartfonem, którego montuje się na uchwycie kierownicy z funkcją bezprzewodowego ładowania. Dzięki aplikacji Trek Central użytkownicy mogą dostosowywać poziomy wspomagania, korzystać z nawigacji oraz monitorować statystyki przejazdów, przekształcając tym samym smartfon w interaktywny wyświetlacz rowerowy.

Czytaj też: Innowacyjne rowery zaczną powstawać w Polsce. Szykujcie się na nową erę jednośladów

Trek FX+ 7 jest dostępny w dwóch wariantach, które różnią się geometrią ramy (low-step vs high-step), a jego cena wynosi około 3800 euro, a więc nie jest to rower elektryczny z segmentu tych tańszych. Pewne jest jednak, że tego typu model może być ciekawą inwestycją w dobrej klasy miejski rower, który łączy wydajność z lekkością i nowoczesnym charakterem. Połączenie wysokich osiągów, praktyczności i zaawansowanej technologii sprawia, że ten rower odpowiada na różnorodne potrzeby codziennej mobilności, oferując ciekawe rozwiązanie dla transportu miejskiego.