Takie struktury mają tendencję do wywierania wpływu na inne, co może prowadzić na przykład do fuzji i pochłaniania mniejszych galaktyk przez większe. Nawet jeśli nie dochodzi do połączenia, to i tak bliski przelot może wywoływać poważne zmiany strukturalne. Przekonali się o tym astronomowie prowadzący obserwacje z wykorzystaniem teleskopu ALMA oraz Bardzo Dużego Teleskopu.
Czytaj też: Uwieczniła gigantyczne oko z przydomowego ogródka. Obok czaiła się kolejna galaktyka
Jak wyjaśniają w swoim artykule zamieszczonym w Nature, dokonali historycznej detekcji, ponieważ dwie śledzone przez nich galaktyki wystrzeliwały w siebie nawzajem promieniowanie. Takie emisje będą miały wpływ na to, jak będzie przebiegała ich dalsza ewolucja, co stanowi cenną wskazówkę w kontekście poznawania przeszłości obiektów pokroju Drogi Mlecznej.
Niezwykły taniec wspomnianych galaktyk sprawia, że poruszają się one względem siebie z prędkością 500 kilometrów na sekundę. Jako że jedna z nich jest kwazarem zawierającym aktywną supermasywną czarną dziurę, to dochodzi do powstawania strumieni promieniowania. Z tego względu członkowie zespołu badawczego mówią o kosmicznym pojedynku.
Kosmiczna strzelanina z udziałem dwóch galaktyk okazała się bardziej skomplikowana, niż można było pierwotnie zakładać
Co ciekawe, wcześniej pojawiały się sugestie, jakoby chodziło o jeden obiekt, a nie dwa. Poświęcone temu układowi obserwacje nie były łatwe, wszak mówimy o celu oddalonym o ponad 11 miliardów lat świetlnych. Dopiero odpowiednio zaawansowane instrumenty pozwoliły na dostrzeżenie szczegółów wymaganych do zyskania rozeznania w sytuacji. Astronomowie nie tylko zorientowali się, że mają do czynienia z dwiema osobnymi galaktykami, ale dodatkowo dowiedzieli się o ich wzajemnych interakcjach.
W swojej publikacji odtworzyli obraz tych oddziaływań. Jak opisują, kwazar zakłóca gaz i pył w tzw. gwiezdnych żłobkach, czyli obszarach cechujących się zwiększonym tempem powstawania nowych gwiazd. Jako że taki proces wymaga dostępu do pokładów zimnego gazu, to kosmiczna strzelanina z udziałem dwóch opisywanych galaktyk ogranicza powstawanie takich obiektów. Sami zainteresowani mówią o pierwszej obserwacji wpływu promieniowania kwazara bezpośrednio na wewnętrzną strukturę gazu w galaktyce.
Czytaj też: Chińska sonda wykryła w kosmosie niespotykany wcześniej sygnał
Jak się okazuje, nie tylko występuje wpływ kwazara na drugą z galaktyk. Owe oddziaływania mają wzajemny charakter. O co dokładnie chodzi? O przesuwanie ogromnych ilości gazu w kierunku jądra tej aktywnej galaktyki, co zapewnia kwazarowi zasilanie. Ostatecznie najprawdopodobniej dojdzie do połączenia obu struktur w większą, a wszystko to przy nieustannej aktywności kwazara.