Amazon odpala Project Kuiper – alternatywę dla Starlinka. Czy kosmos pomieści ego miliarderów?

Amazon w coraz mniejszym stopniu jest firmą z branży e-commerce, a coraz bardziej megakorporacją o szerokim zasięgu. Okazuje się, że Ziemia to dla Jeffa Bezosa za mało, więc rozpoczął Project Kuiper. W połowie kwietnia Blue Origin wystrzeliło w przestrzeń kosmiczną 6 astronautek, w tym wokalistkę Katy Perry, a pod koniec miesiąca doczekaliśmy się wyniesienia na orbitę okołoziemską pierwszych satelitów. Twórcy usługi Starlink, SpaceX, długo nie czekali z ripostą.
project kuiper
project kuiper

Internet z satelity to ciekawe rozwiązanie, szczególnie, jeśli nie jesteście objęci zasięgiem sieci światłowodowej. Co prawda w Polsce to tylko 1% adresów, ale dla każdego, kto chciałby mieć swobodę zamieszkania w dowolnym miejscu, a jednocześnie nie być narażonym na odcięcie od świata zewnętrznego, rozwiązanie z satelity to skarb. W Polsce mamy dostęp do oferty Tooway oraz Starlinka. Szczególnie ten drugi, jako część SpaceX, jest na oku Jeffa Bezosa i podległych mu spółek. W końcu miliarder odpowiedzialny za Amazona także ma kosmiczne ambicje, które realizował do tej pory w ramach lotów powyżej linii Karmana.

Blue Origin to jednak tylko część większej całości, a wizja Amazona rozciąga się nie tylko na nasze smartfony, telewizory i zakupy, ale także i dostęp do internetu. Wizja zapewnienia go w miejscach, gdzie o zasięg czy złożoną infrastrukturę jest trudno, wydaje się o tyle ekscytująca, co w obecnych czasach potrzebna. Z tej potrzeby zrodził się w 2018 roku Project Kuiper. Dwa lata później uzyskał on licencję federalnej komisji ds. komunikacji w Stanach Zjednoczonych na wypuszczenie na orbitę swoich satelitów. Na pierwszy taki lot czekaliśmy niemal pięć lat. Nazwa jest nieprzypadkowa, bo odnosi się do Pasa Kuipera, znajdującego się poza planetarnym centrum Układu Słonecznego.

Project Kuiper na orbicie. Amazon szturmem przejmie kosmos?

Około godziny 1:00 czasu polskiego na stacji sił kosmicznych Cape Carneval na Florydzie na orbitę wzbiła się rakieta Atlas V. Na jej pokładzie znalazło się 27 satelitów, które wzbiły się na powierzchnię ponad 450 kilometrów nad Ziemią. To jednak tylko początek – w planie Project Kuiper znajduje się informacja o co najmniej 3232 satelitów, które mają zapewnić szerokopasmową łączność użytkownikom indywidualnym oraz przedsiębiorstwom. Więcej lotów odbędzie się jeszcze w tym roku.

3232 satelitów to stosunkowo niewiele na tle ponad 8000 podobnych rozwiązań wystrzelonych w kosmos przez SpaceX na rakietach Falcon 9. Przewagą może być ich prędkość. Według zapewnień Amazona dostępne będą trzy rozmiary talerzy odbierających sygnał. Najmniejszy z nich zaoferuje prędkość do 100 Mbit/s, większy 400 Mbit/s, a największy nawet 1 Gbit/s, W przypadku ostatniego rozwiązania skorzystać mają z niego przede wszystkim przemysł, infrastruktura rządowa oraz telekomunikacyjna.

Starlink może zyskać konkurencję nie tylko w Unii, ale i poza nią

Starlink od SpaceX będzie miał konkurencję na nowym froncie. Nie tak dawno Unia Europejska zwiększyła skalę rozwoju projektu Iris2, w ramach którego w ciągu najbliższych kilku lat nad europejskim niebem powstanie konstelacja ponad 290 satelitów. Początkowo mają one dostarczać internet dla usług krytycznych we wspólnocie, ale w późniejszym czasie także i do obywateli Unii Europejskiej. Na uruchomienie tej infrastruktury musimy jednak poczekać do 2030 roku.

project kuiper
Przykładowy nadajnik Project Kuiper w najmniejszym rozmiarze

Znacznie szybciej konkurencją może stać się rozwiązanie Amazona. W prezentacji Project Kuiper przedstawiciel firmy wspomina o możliwym starcie usługi jeszcze w tym samym roku. Jest zatem na co czekać. Starlink ma na tym rynku przewagę wynikającą z wieloletniego stażu, wszak pierwsze 60 działających satelitów na orbitę trafiło w maju 2019 roku, a usługa pojawiła się u pierwszych użytkowników w listopadzie 2020 roku. Mimo tego spółka z udziałami Elona Muska nie zamierza pozostawić Project Kuiper całej uwagi mediów.

Starlink będzie oferowany, przynajmniej w w kilku krajach Europy i Stanach Zjednoczonych, w subskrypcji bez dodatkowych kosztów do poniesienia za sprzęt. W nowym, 12-miesięcznym planie mieszkalnym, nie będzie trzeba ponosić kosztów satelitów. W Polsce nadal musimy za to zapłacić jednorazowo 1499 złotych. W innych miejscach na świecie pozostanie więc sama opłata, w dalszym ciągu wyższa niż w przypadku internetu stacjonarnego dostępnego poprzez łącza światłowodowe, ale o wiele atrakcyjniejsza niż poprzednio.