Fenomenalny styl i zaskakujący napęd, czyli wyjątkowy motocykl dla nielicznych

Wyobraź sobie maszynę, która łączy nostalgię klasycznych café racerów z bezgłośną wydajnością nowoczesnego napędu elektrycznego. Ten motocykl przyciąga wzrok samą swoją obecnością i designem, a nie jest to byle wizja przyszłości, a rzeczywistość, choć dostępna w limitowanej liczbie. To nie tylko środek transportu. To deklaracja stylu, złożona bez słów.
Fenomenalny styl i zaskakujący napęd, czyli wyjątkowy motocykl dla nielicznych

Powstanie tylko 100 egzemplarzy. Dlaczego ten elektryczny motocykl retro zachwyca?

Maeving, czyli brytyjski producent motocykli elektrycznych, zaprezentował właśnie światu model RM1S Blackout, a więc limitowaną edycję jednośladu, która redefiniuje miejską mobilność. Ten motocykl oddaje hołd estetyce klasycznego café racera, odznaczając się swoją matową, czarną karoserią, okrągłym reflektorem LED i pikowanym siedziskiem typu bobber. Detale z matowego włókna węglowego na błotnikach i bocznych panelach nadają mu nowoczesnego sznytu, a analogowy prędkościomierz z cyfrowym wyświetlaczem łączy urok retro z funkcjonalnością współczesności. Lusterka końcowe na kierownicy i teksturowana obudowa baterii dopełniają całości, sprawiając, że RM1S Blackout przemawia zarówno do miłośników klasyki, jak i fanów nowoczesnego designu.

Czytaj też: Obniżyli cenę swoich rowerów o 8000 zł. Czy teraz skusisz się na nowy jednoślad?

Pod stylową obudową kryje się bezszczotkowy silnik w piaście koła, generujący moc szczytową 11,1 kW i moment obrotowy na poziomie 261 Nm. Motocykl osiąga przy tym prędkość maksymalną na poziomie 112 km/h, co sprawia, że świetnie nadaje się do jazdy miejskiej, a okazjonalnie także na drogę szybkiego ruchu. Zwłaszcza że dwa wymienne akumulatory LG o pojemności 2,73 kWh (łącznie 5,46 kWh) zapewniają zasięg do 145 km w trybie Eco, a w trybie Sport już około 84 km. Sam proces ładowania można zrealizować bezpośrednio na motocyklu, jak i po wyjęciu akumulatorów, co trwa około 6 godzin przy całkowitym rozładowaniu i około 2,5 godziny w przypadku ładowania od 20 do 80 procent.

Czytaj też: Trek pokazał przełomowy model roweru. W Europie będzie nielegalny

Wchodząc w szczegóły, RM1S Blackout waży 141 kg (masa własna), a został oparty na stalowej ramie CrMo i doczekał się przedniego widelca o średnicy 37 mm i skoku 110 mm oraz tylnego amortyzatora K-Tech Razor Lite z 80 mm skoku. O ile ten pierwszy jest całkowicie niedostosowywalny, tak ten drugi wspiera regulację napięcia wstępnego i odbicia. Wysokość siedziska w tym modelu wynosi z kolei 785 mm, koła szprychowe z oponami Dunlop K70 łączą przyczepność z klimatem retro, a 10-litrowy schowek z portem USB-C do ładowania urządzeń mobilnych pozwala na przechowywanie kilku drobiazgów podczas jazdy. Nie zabrakło też wbudowanego GPS-u, który zwiększa bezpieczeństwo i pozwala zlokalizować pojazd w razie kradzieży.

Czytaj też: Lekki jak tradycyjny, mocny jak e-bike. Pivot rozwiązał największy problem e-MTB

Model RM1S Blackout można zamówić przez oficjalną stronę internetową Maevinga. Dostawy rozpoczną się pod koniec lipca lub na początku sierpnia 2025 roku, a musicie wiedzieć, że ten model jest dostępny jedynie w 100 egzemplarzach na całym świecie, przez co jest równie ekskluzywny, co innowacyjny. Stąd też cena na poziomie ponad 45500 złotych, która czyni z niego nie tylko środek lokomocji, ale również przedmiot kolekcjonerski.