Toyota Land Cruiser sprawdzi się… w zasadzie to wszędzie się sprawdzi

Przez lata kolejne generacje Toyoty Land Cruiser pchały ją w kierunku auta prestiżowego, co by nie powiedzieć luksusowego. Coraz lepsze wyposażenie, bogate wykończenie wnętrza, nowinki technologiczne, ale jednocześnie auto nie porzuciło swojego terenowego rodowodu. Obok wszystkich luksusowych dodatków cały czas obecne były blokady mostów i wszystko to, co jest przydatne podczas terenowych wycieczek.
Toyota Land Cruiser – zobacz naszą recenzję wideo:
Toyota Land Cruiser w najnowszej odsłonie to w dużym uproszczeniu dokładnie to samo. To ogromne auto, które wygląda bardzo prestiżowo, ale na pierwszy rzut oka widać, że ten prześwit, wysoki profil opony czy solidne elementy zawieszenia widoczne w głębi nadkoli to nie jest zestaw stworzony tylko do pokonywania miejskich krawężników.

Wnętrze jest ogromne. Jeśli zapakujemy się do nowego Land Cruisera w cztery osoby to można wręcz powiedzieć, że każda z nich będzie miała sporo prywatności, bo każdy z podróżujących będzie siedział od pozostałych w sporej odległości. A przy tym w bagażniku możemy mieć bagaże na co najmniej 2-tygodniowy wyjazd.
Czytaj też: Test Renault 5 E-Tech – zakochałam się w miejskim ninja

Pozostając przy wnętrzu, można odnieść wrażenie, że Toyota bardzo szukała sposobu na wypośrodkowanie luksusu i praktyczności. Tak, żebyśmy z jednej strony czuli, że to jest drogie i dobrze wyposażone auto, ale z drugiej, żeby terenowe wycieczki tego wnętrza nie zniszczyły. Przez to nie czujemy się tu jak w bardzo drogim salonie, jak w przypadku poprzedniej generacji Land Cruisera, ale też nie jest tu spartańsko i kreska jest przesunięta bliżej luksusu, niż choćby w nowym Fordzie Bronco. Z drugiej strony nie jest tu aż tak bogato jak w G-Klasie Mercedesa.

Możliwości terenowe Land Cruisera pozostały na wysokim poziomie. To nadal jest jedno z najlepiej przystosowanych aut do przysłowiowego zjechania z drogi, oczywiście pośród modeli seryjnie dostępnych na naszym rynku. Jeśli nie jesteście skrajnymi zapaleńcami i nie przyjdzie Wam do głowy sprawdzenie, czy ogromna Toyota przebije się przez bagno, do pokonywania piaszczystych terenów, wzniesień czy leśnych dróg pewnie nawet nie będziecie mieć okazji wykorzystać połowy dostępnych tu funkcji terenowych.
Czytaj też: Test Dacia Bigster – to nie jest tylko duży Duster. To najlepsza Dacia

Z drugiej strony dostajecie auto, które świetnie sprawdza się podczas codziennej jazdy. Zapewniające świetną widoczność i ogromny komfort podróżowania do prędkości autostradowych, bo wraz ze wzrostem prędkości w środku robi się bardzo głośno. Co jest zasługą całkowitego braku aerodynamiki. Ma to również przełożenie na przyśpieszenie, którego… producent nawet nie podaje. Oczywiście sprawdziliśmy to i jeśli jesteście ciekawi, ile czasu zajmuje nowemu Land Cruiserowi rozpędzenie się do 100 km/h, zapraszam do naszej recenzji wideo, które znajduje się na początku tego artykułu.