“Edytuj w CapCut” – Zdjęcia Google dostaną nowy przycisk
Podczas analizy kodu wersji 7.38 aplikacji Zdjęcia Google, serwis Android Authority odkrył nowy przycisk „Edytuj w CapCut”. Ma on pojawiać się bezpośrednio w module „Wspomnienia”, funkcji automatycznie generującej filmy z najważniejszych momentów z przeszłych zdjęć i filmów. Na zrzutach ekranu widać nowy, pełnoekranowy interfejs “Wspomnień”, który był obserwowany już w lutym. Teraz jednak, dla wspomnień składających się ze zdjęć, jest wyraźnie widoczna opcja „Edytuj w CapCut” w lewym dolnym rogu ekranu. Jeśli wspomnienie jest wyłącznie wideo (tzw. “video spotlight”), opcja CapCut nie pojawia się.
Czytaj też: Publiczna beta iOS 26 na horyzoncie. Kiedy będziemy mogli wypróbować nowości od Apple’a?

Dla użytkowników, którzy nie mają zainstalowanej aplikacji CapCut, naciśnięcie przycisku spowoduje przekierowanie do Sklepu Play w celu jej instalacji. Jeśli CapCut jest już na urządzeniu, wybrane wspomnienie prawdopodobnie zostanie pobrane i bezpośrednio przesłane do edytora CapCut w celu dalszej edycji. Biorąc pod uwagę, że funkcja nie została jeszcze szeroko wdrożona ani nie pojawiła się nawet w wersji beta aplikacji, możliwe, że Google jedynie testuje teren lub planuje ograniczoną regionalną premierę.
Czytaj też: WhatsApp zrezygnuje z natywnej aplikacji na Windowsa? Użytkownikom to się bardzo nie spodoba
Tak czy inaczej, to naprawdę ciekawe, że gigant zdecydował się nie tylko na promowanie apki nienależącej do siebie, ale też takiej, której firma macierzysta znajduje się pod lupą organów regulacyjnych w USA. Do tego CapCut jest zakazany w krajach takich jak Indie (co może sprawić, że funkcja ta będzie niedostępna dla użytkowników w tym regionie). Możliwe, że ByteDance zaoferowało Google zachęty finansowe, aby promować CapCut poprzez jedną z najczęściej używanych aplikacji firmy.
Zdjęcia Google zyskały też nowy wygląd odtwarzacza wideo
Niezależnie od potencjalnej integracji z CapCut, Zdjęcia Google już teraz wdrażają inne, widoczne zmiany wizualne. Aplikacja otrzymuje odświeżony wygląd odtwarzacza wideo, co stanowi mile widzianą zmianę w sposobie nawigowania po filmach.

Nowy odtwarzacz wideo charakteryzuje się:
- większym paskiem postępu z pionowym wskaźnikiem, ułatwiającym nawigację po osi czasu,
- przeniesieniem przycisku głośności ponad pasek postępu,
- nowym przyciskiem pauzy również nad paskiem postępu, zastępującym centralny przycisk.
Najważniejszą zmianą w interakcji jest możliwość podwójnego stuknięcia w lewą lub prawą stronę wideo, aby przewinąć je o pięć sekund w przód lub w tył. Dodatkowe stuknięcia zwiększają czas przewijania o kolejne pięć sekund.
Czytaj też: AI, która sama wybiera tryb działania. GPT-5 będzie inteligentniejszy niż wszystko, co znamy
Google wprowadziło również poprawki w ekranie wprowadzającym (onboarding screen), czyniąc zdjęcie profilowe i nazwę użytkownika bardziej widocznymi, co jest zgodne z nowym językiem projektowania Material Expressive 3. Niestety, usunięto z niego przydatny przełącznik danych mobilnych, który był obecny w kwietniowych wersjach testowych.